Dowcip na dobry początek

Martinez28

New member
i jeszcze z serii krótkich:

SZEREGOWY KOWALSKI!!
- TAK JEST KAPITANIE!!
- Nie widziałem Was na ostatnich zajęciach z kamuflażu...
- DZIĘKUJE PANIE KAPITANIE!
 

kivol

New member
Pewna młoda kobieta, przeprowadziwszy się na wieś (moda na eko, slow food, slow life i te sprawy), postanowiła założyć małą hodowlę kur. Poprosiła sąsiada o radę:
- Ile mam kupić niosek, żeby starczyło jaj dla całej rodziny?
- Proszę kupić 15 niosek i jednego koguta - radzi sąsiad.
Po paru dniach sąsiad przychodzi w odwiedziny do młodej gospodyni i
widzi, że obok każdej kury kręcą się koguty.
- Ile pani tych kogutów kupiła?! - pyta zaskoczony.
- Tyle, ile jest kur - odpowiada kobieta.
- Ale po co? Wystarczyłby jeden, no może dwa!
Na to kobieta karcącym głosem:
- To panu się tak wydaje! Prezentuje Pan typowo męski punkt widzenia...
 

Ulababu

New member
Gdy wszedłem do sypialni zobaczyłem żonę czekającą nago w łóżku.
- Zgadnij, czego potrzebuję - mruknęła.
- Liposukcji.
 

pabloooga

New member
Pedofil i chłopczyk idą przez las.
Wchodzą coraz głębiej i głębiej..
Robi się coraz ciemniej i ciemniej..
-Chłopczyk mówi do pedofila:
"Zaczynam się bać, proszę pana".
A pedofil na to:
-"A co ja mam powiedzieć? Będę wracał sam".
 

pabloooga

New member
Dwie staruszki wyszły z kościoła. Pierwsza staruszka zaczyna narzekać:
- Pani,jaka ta młodzież, jak się zachowują, a jak ubierają, z tyłu zielone, z przodu czerwone...
Na to druga solniczka:
- Pani to jeszcze nic! Stoję przy windzie, a w drugiej młodzi. I słyszę - wykręć żarówkę, to wezmę do buzi.... Pani szkło żrą, szkło żrą...
 

pabloooga

New member
Niewidomy zmywa naczynia, w pewnym momencie zaczyna szorować tarkę to warzyw... Trze, trze... aż po kilku minutach mówi : Jak żyje takich głupot nie czytałem.
 

pabloooga

New member
Mały Jaś siedzi w piaskownicy i coś żuje. Podchodzi do niego babcia i pyta:
-Co Jasiu żujesz?
-Mięśko...
-A skad je masz?!
-Śiamo psipełzło....
 

pabloooga

New member
Pewien yuppie podążał ulicą w swoim garniaku od Bossa, z teczka od Gucciego, gdy nagle mijając olbrzymie drzewo, dostrzegł na nim kartkę z napisem: CLIMB TO SUCCESS!

Instynkt korporacyjny odezwał sie w nim z potworną siłą... postanowił się wspiąć. Rozpoczął swoja wspinaczkę, na wysokości około 150 m nad ziemią był ogromny konar z tabliczką : TAKE REST OR CLIMB TO SUCCESS. Spojrzał w stronę konara, a tam na nim w pozycji półleżącej pięknie zbudowana i roznegliżowana blondynka uśmiechała sie zachecająco. Zawahał się. Jednak sukces jest pierwszy! Ruszył dalej.. na wysokości 300 metrów nad ziemią był ogromny konar z tabliczką : TAKE REST OR CLIMB TO SUCCESS. Spojrzał w stronę konara, a tam na nim w pozycji półleżącej znajdowały sie dwie pięknie zbudowane i roznegliżowane dziewczyny.. blondynka i brunetka... postanowił jednak, mimo wielkiej pokusy, tak jak poprzednio... kolejne 150 metrów nad ziemią znowu tabliczka TAKE REST OR CLIMB TO SUCCESS. Tym razem były już trzy dziewczyny, blondynka, brunetka i mulatka.. pokusa ogromna.. lecz wpojona korporacyjna dyscyplina korporacyjna kazała mu się wspinać dalej.. był już bardzo wysoko, miasteczko w dole było maleńkie... widział już wierzchołek drzewa, nagroda była blisko, kiedy nagle pojawił się wielki, nagi uśmiechnięty murzyn.. wyciągnął ku naszemu biznesmenowi dłoń i z uśmiechem rzekł:
- Hi, I'm Cess....
 

pabloooga

New member
Niewielkie miasteczko w Alabamie. Na środku ulicy leży martwy Murzyn. Rozwalona bejsbolem głowa, osiem ran postrzałowych na tułowiu, połamane ręce i nogi. Szeryf patrzy na zwłoki, kiwa głową i mówi:

- Dwadzieścia lat jestem szeryfem i tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem!
 

pabloooga

New member
Mówi syn kanibal do taty kanibala:
Ale ładna laska!!!Zjemy ją!!!
A tata:
Nie!!!
Dziecko:
Czemu???
Tą weźmiemy do domu a mamę zjemy!!!
 

pabloooga

New member
- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
 

pabloooga

New member
Żona prosi męża:
- Czy mógłbyś naprawić kran w łazience?
Mąż na to:
- A co ja? Hydraulik?
Po kilku dniach żona prosi męża:
- Czy mógłbyś wymienić przepaloną żarówkę?
- A co ja? Elektryk?
Na następny dzień mąż wraca z pracy, kran naprawiony, żarówka wymieniona...
- Kto to naprawił?
- Sąsiad - odpowiada żona.
- A co za to chciał?
- Miałam zaśpiewać albo numerek.
- I co? Zaśpiewałaś?
- A co ja? Piosenkarka?
 
Do góry