Wczoraj testowałem różnice między X-4100 a PMA-710. Wzmacniacz gra mocniejszym dołem w odróżnieniu od ampli. Za to szczegółowość i scena lepsza w amplitunerze (też byłem zdziwiony). Są to dość małe różnice, więc zakup wzmacniacza tej klasy, nie jest szczególnie opłacalny. Wszystkie testy wykonałem w "Pure direct". PS. Gdyby X-4100 miał możliwość regulacji tonów (podczas włączonego Audysseya), to dla mnie wzmacniacz byłby zbędny. Płytki testowe: SACD Dire Straits -"Brothers in arms", CD Ed Sheran -"X", Lindsey Stirling -"Shatter me",Within Temptation -"Hydra", Bullet For My Valentine -"Fever", tak więc dosyć różnorodnie. ALE ZAWSZE POWTARZAM, ŻE JA NIE JESTEM AUDIOFILEM!!!