Co teraz słuchacie?

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Piramida troszkę o czym innym myślimy tj. co innego oceniać śpiew np E. Górniak czy A. M. Jopek i o tych głosach publicznie źle bym nie wyraził swojego zdania. A co innego wyraźenie swojego zdania, jeśli ktoś buzię wydziera i uważa, że śpiewa. Podobnie z aktorami co innego oceniać negatywnie grę aktorską P. Gajosa, a co innego zrobić to samo z P. Cichopek czy Braci Mroczków. W obu przypadkach galaktyka dzieli te pary.
 

sentyzibi

Well-known member
A ja przy sobocie tradycyjnie starocie.
96816785f00f9652d7141d36025b5c2a.jpg


Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
A ja przy sobocie tradycyjnie starocie.

Zmieniasz płyty za każdym razem jak chcesz posłuchać innej? Hardcore ; )
Pytanie retoryczne.

Nie lepiej odpalić Spotify/Tidal, ulożyć sobie składankę kilkudziesięciu kawałków i bez przerwy słuchać ciesząć się muzyką, zamiast tracić czas na latanie z płytą, czy raczej z płytami?
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tak, ja to rozumiem, pudełko, zapach, okładka i sam kult, nie trzeba mi tego tłumaczyć, ale mimo wszystko mamy 2019r. i zwyczajnie szkoda czasu na czynności, które zabierają mi czas który wykorzystuje na słuchanie, bo chyba o to chodzi? Przy tej ilości albumów jest to irytujące, raz, że jesteśmy zmuszeni do słuchania kolejki, dwa, nie możemy ułożyć swojego top 10, 20, 100 itd.
Chodzi o muzykę i radość ze słuchania, nic innego.
 

Rudeford

New member
Dokładnie, chodzi o muzykę i radość z słuchania a sposób w jaki to robisz, to już kwestia gustu.
 
Ostatnia edycja:

sentyzibi

Well-known member
Zmieniasz płyty za każdym razem jak chcesz posłuchać innej? Hardcore ; )

Pytanie retoryczne.



Nie lepiej odpalić Spotify/Tidal, ulożyć sobie składankę kilkudziesięciu kawałków i bez przerwy słuchać ciesząć się muzyką, zamiast tracić czas na latanie z płytą, czy raczej z płytami?
No to fakt, hardcore.. ale i tak muszę się ruszyć do barku, no i wtedy licznik się zgadza ;)
Ze Spotify też korzystam, przyznaję wygoda nie do przecenienia, jednak playlisty też trzeba układać, a żonglowanie pudełkami ciągle sprawia mi frajdę. No ale fani vinyli mają jeszcze więcej ceregieli przy odsłuchach płyt.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Oczywiście, nic nikomu do tego, ale widząc tyle albumów jednego wykonawcy (gratuluje) tak jakoś mi się przypomniały stare czasy. Pamiętam doskonale jak latało się kasetami, przewijało, zmieniało, nagrywało... składanki i cuda niewidy i wszystko po to, żeby cieszyć się muzyką, a ile tego czasu, energii, nerwów (przy imprezie) człowiek stracił? Ho ho.
No nic, nie ma tematu, ja nie piszę złośliwie, absolutnie. Domyślam się, że nie piszę z 15-latkami, a ze starszyzną która doskonale wie o czym mowa.

Ot, taka drobna refleksja, biorąc pod uwagę, że teraz podaje na 2-3h nonstop to co dokładnie chce odsłuchać i wspominam, jak kiedyś było "ciężko", bo nikt mi nie wmówi, że będąc w "transie" słuchania, wyłączanie muzyki na czas przerzucenia nowej płyty, to coś na co czekamy ; ) Pomijam oczywiście sentymenty, czy w końcu jakość.
Bo to osobny temat.
 

Rudeford

New member
To teraz moja refleksja na temat obecnych czasów i dostępności wszelakich mediów. Kiedyś było trudniej zdobyć daną muzę czy film, ale radość była duża. Teraz mamy wszystko ot tak, od ręki i już tak nie cieszy. Oczywiście też cieszy, ale nie tak jak nagrania na kaseciaku z audycji np. Bogdana Fabiańskiego:) Sentyment mode on.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Cieszyło, bo było trudno dostępne. Tak jak cukier w sklepie.
Dziś już nikt nie robi cukierków na patelni - bo nie musi ; )
 

sentyzibi

Well-known member
Pamiętam doskonale jak latało się kasetami, przewijało, zmieniało, nagrywało... składanki i cuda niewidy i wszystko po to, żeby cieszyć się muzyką, a ile tego czasu, energii, nerwów (przy imprezie) człowiek stracił? Ho ho.

Pamiętam... ale radochy też trochę było ;)

No nic, nie ma tematu, ja nie piszę złośliwie, absolutnie. Domyślam się, że nie piszę z 15-latkami, a ze starszyzną która doskonale wie o czym mowa.

Ot, taka drobna refleksja, biorąc pod uwagę, że teraz podaje na 2-3h nonstop to co dokładnie chce odsłuchać i wspominam, jak kiedyś było "ciężko", bo nikt mi nie wmówi, że będąc w "transie" słuchania, wyłączanie muzyki na czas przerzucenia nowej płyty, to coś na co czekamy ; ) Pomijam oczywiście sentymenty, czy w końcu jakość.
Bo to osobny temat.

Spoko, Armanig. Dobrze Cię rozumiem i zgadzam się z Twoją argumentacją, ale nie wiem, czy będę potrafił tak do końca się zreformować.
 
Ostatnia edycja:
Do góry