Auro-3D.

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Już dawno nosiłem się z tym zamiarem. Ale „przeboje” z filmem „Inferno” przelały czarę goryczy. Właśnie otrzymałem zamówiony sonometr.
Teraz, nie będzie już pitolenia o złej kalibracji. Wszystko będzie można pomierzyć i sprawdzić. Więc, trzeba brać się do roboty.
To ja już mam prośbę. Jeśli już przyjdzie, to czy mógłbyś ściągnąć darmową appkę, np. SPL Meter i porównać jak mocno wyniki odbiegają od takiego sonometru? Z góry dziękuję ;)
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Panowie wybaczcie, ale tyle tego jest, że mam mętlik w głowie, że nie wiem jak to wszystko ogarnąć. Domyślam się, że wielu z Was na to czeka. Co prawda zacząłem już o tym wszystkim pisać, a jest o czym, lecz to wszystko nadaje się do wątku o kalibracji, bo tutaj zrobiłby się tylko bałagan.
To może, na razie, w dużym skrócie.

Co do pomiarów Audyssey-decybelomierz - są różnice. A zagadnienie nie jest takie proste. Audyssey to pomiar wielopunktowy – minimum trzy punkty. Natomiast sonometr mierzy w jednym punkcie. Ale tak czy inaczej, po kalibracji miernikiem, bez dwóch zdań jest lepiej. Zresztą, pionierem takich pomiarów jest Kolega @Drunk, o czym pisał w swoim wątku. Ale. Nie wdając się w szczegóły, to w tym momencie uświadomiłem sobie, że konieczne jest przeprowadzenie jeszcze jednego testu. Być może istotnego. I na razie tyle. Jestem po prostu zmęczony.

@krzysztofradio, porównanie telefon-miernik zrobię jutro.

@*Krzysiek*, nie wydaje mi się, aby zakup sonometru, dla naszych potrzeb i tego, o co nam chodzi, był koniecznością. Nie są tu potrzebne mega precyzyjne mierniki. W zupełności wystarczy aplikacja na telefon. Bo jak sam się przekonałeś, można wychwycić różnice i je skorygować, z dobrym skutkiem.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Zgadza się, Kolego. Wszystko zależy od tego, do czego nam to potrzebne i czego oczekujemy.

Kolego @krzysztofradio. Odwiedziłem mojego Kolegę @Bomarek i trochę sobie potestowaliśmy i podyskutowaliśmy, na różne tematy - dużo by można pisać.
Takie porównanie nie ma sensu. Z różnych przyczyn. Przede wszystkim należałoby przeprowadzić kalibrację samych mierników, dla realnych pomiarów. A to nie jest już takie proste. Znaczenie ma tu również różnorodność telefonów pomimo tego, że mają tą samą aplikację. Obaj mamy telefony Sony z tym, że różne modele, a co za tym idzie, różne mikrofony. Różnica w pomiarze wynosiła 12dB. Z kolei w porównaniu telefonu z decybelomierzem, różnica ta wynosiła 20dB. Pamiętajmy, że były to porównania urządzeń nie kalibrowanych. Lecz dla nas, nie ma to znaczenia. Bo nie chodzi o rzeczywisty pomiar natężenia dźwięku, a jedynie o porównanie i zweryfikowanie głośności, w stosunku do Audyssey, na poszczególnych kanałach.

Wizyta u Marka i dyskusja z nim, otworzyły mi oczy, a przede wszystkim uszy, na kolejne aspekty. Doszliśmy do wniosku, że nie ma co za bardzo czepiać się kalibracji, odnoście głośniejszego grania tylnych głośników, oczywiście w granicach rozsądku. Problem ten spowodowany jest, w większości przypadków, bardzo słabą a powiedziałbym nawet, bardzo złą realizacją odtwarzanego materiału. I w brew pozorom, to nie produkcje filmowe, a muzyczne najlepiej uwidaczniają te niedoskonałości. Niektóre z nich, to wręcz tragedia. Np. widzimy występujący przed nami, na scenie, wieloosobowy chór. Tyle tylko, że jego śpiew mamy za plecami! a nawet dźwięki instrumentów muzycznych. Nie ukrywam, że śmialiśmy się z tego. Po prostu porażka. Oczywiście można by uznać, że tyły grają za głośno. Czyżby? Okazuje się jednak, że kolejny materiał wręcz powala swą doskonałą realizacją; wszystko jest tak, jak być powinno i tam, gdzie być powinno. Aż chce się tego słuchać. Bez względu na to, co to będzie. Zresztą, Kolega Marek może to tylko potwierdzić. Można tu parafrazować powiedzenie; ilu realizatorów, tyle dźwięków.

Ale tak czy inaczej, nie zmienię zdania, odnośnie sonometru. Bez względu na to jaki on będzie, będzie bardzo pomocny.
 
Ostatnia edycja:

RAF1977

Banned
Oglądałem "Inferno" w auro3d.
Jak będzie więcej takich produkcji, to założę VOG 😀, do filmów z pewnością by się przydał.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Podałem kilka linków do demówek w innym temacie. Czas na swój temat.
Nie miejcie mi za złe, ale to wszystko jest dla miłośników muzy. Tak wyszło. Wiecie, że dla mnie, to miód na uszy. ;)
To właśnie te materiały były odsłuchiwane u Kolegi @Bomarek.
Jak już wiecie, nie wszystko jest tu doskonałe.



 
Ostatnia edycja:

bubafat

Active member
Bez reklam
Bida z nedza na forum, wiec czytam stare watki.
Tamten watek pokazuje glownie ignorancje czytelnikow, piszacych o preferowanych glosnosci odsluchu, na poziomie ponad 100 dB.
Oczywista sprawa jest tez to, ze wyniki pomiaru przy uzyciu smartphone'a z aplikacja, beda sie roznily w zaleznosci od modelu telefonu, czy nawet indywidualnego egzemplarza, a takze od samej aplikacji, o czym mozna sie przekonac samemu, probujac kilku z nich, na wlasnym telefonie i porownujac pomiary.
To ze pomiar przy uzyciu takiej metody, bedzie obarczony znacznie wiekszym bledem, niz przy uzyciu taniego sonometru, jest oczywiste, jednak nie oznacza to, ze nie moze ona byc pomocna przy konfiguracji naszego KD. Zwlaszcza jesli interesuje nas pomiar waskiego pasma czestotliwosci, przy poziomie glosnosci, nie wymagajacym bardzo czulego miernika. Dlatego tez kiedy rok temu gawedzilismy o ustawianiu suba, nie byla wazna bezwgledna wartosc, bo celem bylo jedynie zmierzyc wartosci w punktach odsluchu, aby znalezc i zniwelowac wartosc odchylenie dzieki wlasciwej lokalizacji i ustawieniu suba. Mnie taka metoda pomiarowa pomogla znalezc 6dB roznice w obrebie kanapy i ustawic drugi sub tak, aby ja zniwelowac. Nie potrafilem Ci wtedy zaproponowac darmowego analizatora, ale niedawno natrafilem na taki, wiec moze sie komus przydac, bo jest zdecydowanie bardziej wszestronna od wszystkich prostych aplikacji mierniczych, a nawet niektorych platnych. Sam sie nia jeszcze nie bawilem, ale widze ze zbiera pozytywne opinie.
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.dom.audioanalyzer
 
Ostatnia edycja:

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Hehehe, nie inaczej, Kolego. Zastój. Może jakaś zadyma, w jakimś temacie?
Oczywiście żartuję.

Ale wracając do tematu pomiarów. Jak wiecie, robiłem trochę takich u siebie, i mógłbym co nie co napisać, ale… nie tutaj, aby nie robić bałaganu. Więc krótko.
Nie istotne, czy będzie to sonometr, czy aplikacja w telefonie. W obu przypadkach, należy przeprowadzić kalibrację urządzenia pomiarowego. Oczywiście, jeżeli mają to być realne pomiary, o czym pisałem wcześniej.
Mój sonometr to model GM24 - dokł. +/- 1,5 dB, rozdzielczość 0,1 dB, filtr A. Nie wiem, jak to urządzenie jest ustawione po „wyjściu” z fabryki, ale faktem jest, że należy je poddać kalibracji. A to, niestety, nie jest już sprawą prostą.
Instrukcja:
Sposoby kalibracji
Zalecamy używać źródła dźwięku o wartości 94dB w częstotliwości 1KHZ.
1.Ostrożnie umieść główkę mikrofonu w wyżej wymienionym źródle
2. Włącz źródło i skalibruj urządzenie kalibrując śrubokrętem potencjometr
umieszczony z tyłu urządzenia, urządzenie będzie skalibrowane poprawnie gdy
będzie pokazywało 94.0 dB.
Zalecane jest aby kalibrowanie urządzenia odbywało się raz do roku
”.
Procedura ta dotyczy każdego miernika.
W domowych warunkach, nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Najprościej byłoby, gdybyśmy dysponowali wzorcowym sonometrem. Z kolei, jeśli miałoby być to źródło takiego sygnału, to niestety, urządzenia takie nie należą do tanich. Np.
Model CAL73, Standard Acoustic Calibrator (94dB , 1KHz Sine Wave) - B&K Precision lub
| Sound Level Calibrator 114 dB, 94 dB 1kHz RS Calibration |
Dlatego taki sposób, możemy sobie darować. Ewentualnie, pozostają jeszcze znajomości.
Ale, tak jak pisałem i pisał Kolega @bubafat, wiedząc o tym wszystkim, nie przeszkodzi nam to w naszych pomiarach, na nasze potrzeby. Jeśli rozumiemy, co robimy.
 

darekrocznik

New member
Ja zrobiłem na swoim Marantzu 7009 kalibracje z mikrofonem, poprawiłem nieznacznie odległości, odcięcie na kanały dałem 80 Hz, suby 120, przody dałem na małe, puściłem test szumowy, wyrównałem db w kanałach na ucho i jest super. Z filmów dźwiękowo polecam Znaki z M.Gibsonem, mimo że film w DTS 5.1 to w Auro super efekty, super chodzą przejścia w tyłach i górnych kanałach w scenach gdy " przybysze" biegają po dachu Gibsona i w ataku na dom - polecam
 

darekrocznik

New member
Jak chcecie posłuchać dobrych efektów i pracę subów, to polecam Batman v Superman: Dawn of Justice, film pod względem treści dla mnie słaby ale efekty dźwiękowe super, film w formacie DTS HD Master 7.1 ale w Auro pięknie chodzi
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Darek pisałem o tym filmie w temacie Atmos, bo film wydany w Dolby Atmos. ..:) Ale fakt jest kilka scen naprawdę niezłych gdzie sufit pięknie się prezentuje.. ;-)
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
To raczej dla entuzjastów MKV.

Swego czasu, niektórzy byli zaskoczeni tym, że pliki mkv potrafią przenosić i odtwarzać ścieżki audio HD. Nie wiem, czy ktoś gdziekolwiek natknął się na taką informację; a co z formatami „sufitowymi”? No właśnie. Nie będę się za mocno rozpisywał po swoich testach, bo nie miejsce na to. Jedynie informacyjnie.

Pliki mkv okazały się bardzo dobrym nośnikiem dla tych formatów. Niestety, nie dla wszystkich z nich. O ile format DTS:X i Auro zostały odtworzone bez problemów, to Atmos nie poradził sobie. Okazało się, że po wybraniu tej ścieżki odtwarzacz wyświetlił powiadomienie o nie wspieraniu tego formatu. Czyli, mieliśmy ciszę w głośnikach. W moim przypadku, to wszystko miało miejsce przy odtwarzaniu tych plików z zewnętrznego dysku przez USB, na odtwarzaczu CA 751BD (nie nagrywałem na płytę). Na PC, z żadnym z plików takich problemów nie było, co było do przewidzenia.
Powyższe doświadczenie otwiera nowe możliwości.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Chodzi ci ze odtwarzacz nie lyka ci plikow mkv z atmosem?

Bo ja czy to przez MediaPlayer classic czy to przez Kodi nie mam zadnych problemow. Wszystko po NASie. Atmos i dts:x lyka bez problemu.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Oczywistym jest, że urządzenia typu Kodi czy PC nie będą miały z tym problemu, co dałem też do zrozumienia, bo to żadna sztuka. :wink: Miałem na myśli stacjonarne odtwarzacze BR.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Oczywistym jest, że urządzenia typu Kodi czy PC nie będą miały z tym problemu, co dałem też do zrozumienia, bo to żadna sztuka. :wink: Miałem na myśli stacjonarne odtwarzacze BR.

Może ktoś posiadający oppo może przetestować taki plik mkv z atmos. Jak wspomniał lolo2 pc czy odtwarzacze multumedialne radzą sobie z Atmosem.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Po dyskusji w temacie Kolegi @DrWredman, odnośnie przypuszczeń, co do kalibracji w amplitunerze Onkyo RZ810, chciałem sprecyzować to, o czym tam pisałem i co miałem na myśli. Poza tym powodem do tego był również mój pomysł na spliter, jak może pamiętacie, umożliwiający połączenie konfiguracji Atmos/Auro.
Co do splitera, to w teorii wszystko było w porządku. Jednak całość, położyła kalibracja.
Teraz, po głębszej analizie doszedłem do wniosku, że jest jak najbardziej możliwe połączenie Atmosa z Auro, ale w inny sposób. Dużo lepszy i prostszy, nieco wizjonerski. Lecz niestety, niezależny od nas. Bo wszystko pozostaje w rękach producentów amplitunerów. A rozwiązanie jest banalnie proste. Ideę tę, bez żadnych kompromisów, najlepiej przedstawi poniższy schemat.





Jak widać, dałoby się to pogodzić bo niby dlaczego, nie mielibyśmy korzystać z obu możliwości?
Bo jak wiadomo, na dzisiaj jest to niemożliwe.
Schemat ten, odnośnie np. Auro, przedstawia aktualny stan rzeczy. To znaczy układ 10.1, czyli maksymalną konfigurację, jaką przewidziano na dziś, na warunki domowe. Ale to zawsze może się zmienić. Podobnie jak w Atmosie.
Oczywiście terminale głośnikowe mają swoje odpowiedniki w sekcji PreOut, do współpracy z zewnętrznymi wzmacniaczami mocy.
Oczywistym jest również to, że nigdy nie będzie tak, że jednocześnie zagrają wszystkie kolumny.
Istotą jest, aby bez względu na to ile mamy podłączonych kolumn, wszystkie one mogły zostać skalibrowane za jednym podejściem, bo oto w tym wszystkim chodzi, w kontekście połączenia Atmosa z Auro. A jest to możliwe dlatego, że każdy z głośników ma własny, niezależny kanał zasilający, który nie będzie przepisywany do innego głośnika/kanału, innego układu konfiguracyjnego, jak ma to miejsce obecnie. W zależności od tego, jaki w danym momencie wybierzemy kodek/konfigurację, to jego sygnały zasilą odpowiednie głośniki. A nasze zadanie sprowadzi się jedynie do wybrania interesującego nas kodeka. O DTSie:X nie piszę, bo jemu wszystko jedno, na jakiej konfiguracji zagra.
I jeżeli powyższe założenia umożliwia RZ810, to jest to rewelacja i kolejny krok na przód.

Na zakończenie, jeśli ktoś nie zna, taka ciekawostka.
13.4.12 "Franken-SWAtmos". . To nie jest szalone tylko chore, patrząc na całokształt. Bo to sztuka, dla sztuki.

Ps. Nieco żartem, ale gdybym znał język angielski, to wszystko przesłałbym do D&M, bo tylko Oni wspierają Auro, więc… Może spowodowałoby to małą rewolucję i nowe podejście, do projektowania amplitunerów.
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Ja cały czas czekam na takich ruch producentów, by tez same 4 sufitowe głośniki Atmosowe można było wykorzystać do Auro za pomocą jednego przełącznika na pilocie. Pomijam tu już poprawną lokalizację poszczególnych głośników Atmos vs Auro, bo o tym już pisaliśmy przez kilka stron. Chodzi o to, by np. można było skalibrować jeden raz, a oprogramowanie to podzieli, lub najwyżej dwa razy, raz pod atmos, drugi raz pod auro i by te ustawienia zapisywały się w pamięci. Wtedy przełączam się guzikiem pomiędzy Atmosem a Auro kiedy mam ochotę, a procesor aplikuje odpowiednie ustawienia z pamięci ;)
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
No właśnie. I tu pewna ironia. Ja, mając Auro, mogę odtwarzać Atmosa. Kolega zaś, mając Atmosa nie może grać Auro. Stąd rozumiem podejście Kolegi, patrzącego pod swoim kątem. Ale fakt, to też jest jakieś rozwiązanie, ale raczej w dłuższej perspektywie czasu, jeżeli w ogóle coś takiego będzie miało miejsce. Bo i też nieco bardziej skomplikowane (na jednym układzie głośników) niż moje, które właściwie już można byłoby wdrożyć, ze względu na prostotę.
Co do właściwej lokalizacji głośników. Dla mnie, jako ortodoksa, wolałbym mieć dwa układy, zgodnie z założeniami poszczególnych systemów, aby odbierać całość przekazu zgodnie z autorskimi założeniami danego formatu. Oczywiście oba formaty będą grały na jednym układzie tyle tylko, że jednak drugi będzie „kaleczony”. Tak, jak ma to miejsce w moim przypadku. Atmos gra, ale przecież to nie jest „prawdziwy” Atmos. Tak jak Kolega nie miałby „prawdziwego” Auro.
No nic. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. ;-)
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry