To teraz sobie weź te filmiki w 4K i odpal na dużym FHD.
Usiądż wygodnie w fotelu i oceń, co wolisz.
Oglądać góry na dużym ekranie i niemal przenieś się w te miejsca za pośrednictwem DUŻEGO ekranu i dalej mieć na prawdę świetną jakość (nie słuchaj tego pitolenia, że coś będzie żle wyglądać - no chyba, że kupisz coś felernego) czy mieć jeszcze lepszą jakość na dużo mniejszym, w takim w którym pole widzenia będzie pokrywać większość ściany wokół tv, jak samej wizji.
Kluczem jest to, że dobrej jakość materiały na dużej matrycy FHD wyglądają dalej rewelacyjnie. Zabierz Żonę, dzieci, kogokolwiek na taką prezentację i przekonasz się, że liczy się tzw. feeling. Dzieciak już Ci powie na czym woli oglądać swoje bajki czy seriale.
To samo tyczy się projektorów. Zobacz jak genialne są wrażenia na dobrych projektorach FHD.
Czy ktoś kto ma 130" w FHD zamieniłby swój projektor na 4K i zmniejszył ekran do 90"? Nikt, absolutnie NIKT. Bo żadne 90" w 4K nie da takich wrażeń jak 120" FHD.
Potwierdzę Ci to ja, potwierdzi Ci to Bipo i każdy jeden użytkownik.
Widzieliśmy to na prezentacjach, to są praktyczne doświadczenia, a nie sieciowe dyrdymały.
Tu masz dokładnie tą samą sytuacje, natomiast uczciwie trzeba dodać, że największą zaletą OLEDA (dla mnie jedyną kluczową) jest czerń.
To jest faktycznie piękna sprawa.
Nie HDR i nie 4K, te widziałem dzisiątki razy, na projektorach czy tv. (nie mylić z monitorami 4K)
Fajne i warte odnotowania, ale jak wybieramy pomiędzy tą samą przekątną, a nie tak różną.
Lobos, dobrze kombinujesz.