lolek126
To co piszesz to przykład tego, gdy ktoś bezpodstawnie oczernia daną firmę. Ja natomiast pisze prawdę o zachowaniu Sony. Mam do tego prawo bo piszę o tym co mnie spotkało. I jak tylko firma mam ochotę mnie pozwać to proszę bardzo. Jestem do dyspozycji. To zresztą mogło by być bardzo ciekawe jakby jeszcze paru reporterów i media sprawą zainteresować.
Zapytaj tego prokuratora i mecenasa czy jak ktoś pisze prawdę i ma na to dowody to musi się obawiać przegranej w razie pozwu sądowego? Wiesz pozwać można każdego, tylko potem mu trzeba udowodnić że gdzieś pisał nieprawdę. A jak nie to trzeba przeprosić za bezpodstawne zarzucanie nie popełnionych czynów. Zresztą Ty też piszesz to samo co ja. Że Sony w moim przypadku złamało warunki gwarancji. To też robisz coś niezgodnego z prawem?
Ja do siedziby w Japonii nie pisałem maila tylko list.
A co do postawy i sposobu działania Sony to szczerze im życzę, żeby innych załatwiali lepiej niż mnie.
Po to są fora żeby każdy mógł prawdziwe informacje o swoim przypadku napisać.
Zobaczymy, może faktycznie zaczną się pojawiać wpisy osób które będą chwaliły Sony za bardzo sympatyczne, miłe, błyskawiczne i zgodne z zapisami gwarancji załatwienie usługi reklamacyjnej.
Oby.
Ja uwazam ze piszac cos co nie ma wyroku sadu to jest w jakims znaczeniu pomowienie, ale to moje zdanie i np Kolegi Bebola. Ale jest jeszcze cos takiego nie wiem jak to sie nazywa po prawniczemu jak zadosc uczynienie czy cos w tym stylu, i chodzi o to ze jesli podmiot lub osoba fizyczna zrobi cos co zlamalo jakies tam przepisy ale w inny sposob zrekompensowala to cos, to mozna uznac ze podmiot ten lub osoba fizyczna wywiazala sie z danej umowy. Przyklad zycia i zebys znowu nie pisal kolegi kolega itp... bo to tak sytuacja miala miejsce: jegomosc jechal samochodem nie mial oplaconego Ubezpieczenia AC, a mial tylko OC. Zrobil wypadek z jego winy, Oc nie pokrywa kosztow takiej naprawy , samochod byl do kasacji.. tego samochodu juz nie bylo w produkcji byl jego nastepca. Sad orzekl ze wlasnie to zadosc uczynienie bedzie wtedy kiedy jegomosc wyplaci poszkodowanemu w 100% kwote samochodu - jego wartosci na dzien wypadku. Wiec sad w Twoim wypadku rowniez moglby tak przyjac , bo na nizszy model na pewno bys sie nie zgodzil..bo w gwarancji wyraznie jest napisane ze wymieniaja na model o porownywalnch parametrach, a to wiaze sie z tym ze slowo porownywalny to temat na rok w sadzie, bo jedna strona swoich rzeczoznawców daje , druga strona daje swoich , slowo przeciwko slowu -sad podejmuje decyzje , nie chcesz tv to przyznaje kase. Malo tego uwazam ze ani mediow bys nie chcial ,ani calego tego zamieszania, bo jakbys za tym tak tesknil tak bardzo to bys sie nie zgodzil i zalozylbys sprawe w sadzie w Anglii. A reasumujac powinni tak zrobic zebys byl zadowolony , nie byles i stad ta cala sprawa. Ale kazdy moze miec do tego swoje podejscie i nie mozna tego negowac w zaden sposob. kazdy ma prawo do swojego zdania w takim czy w innym temacie. Ja i wielu jest takich ktorzy chcieliby dostac kase, a nie model o porownywalnych parametrach, szkoda tylko ze nie maja tego w gwarancji napisane...Ale tez do sadu bym nie szedl bo szkoda czasu i pieniedzy na to zeby z tym sie bic , to tylko tv.