Jakbyś nie miał gwarancji to byś nie dostał kasy (po to jest gwarancja m.in.) no i może nie miałbyś tylu "problemów teraz".
. Kupiłbyś za swoją kasę lepszy TV, z dwuletnią gwarancją lub ewentualnie byś dokupiły ubezpieczenie z którym na 1000% nie miałbyś takich problemów co z gwarancją SONY
.
Co do zapisów w gwarancji Sony, to chyba już napisałem jakie jest moje zdanie, i wydaje mi się, że jest ono dosyć zbieżne z twoim (jeśli chodzi o literalne zapisy w gwarancji). Moim zdaniem jeśli ktoś miał ochotę, mógł się domagać naprawy lub wymiany na ten sam lub podobny egzemplarz Tv (zgodnie z gwarancją), aczkolwiek znając życie i ten sposób załatwienia sprawy nie dałby ci 100% satysfakcji, bo zaraz by się okazało, że wcześniej miałeś lepszy TV a teraz gorszy, albo że zbyt długo trwała naprawa... Dlatego też moim zdaniem oddanie kasy było najlepszym rozwiązaniem, (tak między nami to nie wiem, czy prawo samo w sobie nie dopuszcza też takiej możliwości, bez konieczności zapisów w tej materii). Przecież na jakiejś podstawie tę kasę ci oddali, i pewnie gdzieś się pod tym podpisałeś (to są tylko moje domysły) inaczej mogłaby się skarbówka doczepić, że podatku dochodowego nie zapłaciłeś :]
Co do innych firm, to nie mam żadnych konkretnych przykładów i nigdzie nie napisałem że mam...(napisałem że, każdy z producentów może mieć.. a nie że ma)a to jest różnica, ale nie czepiajmy się słówek. Myślę, że każdy w miarę rozgarnięty człowiek dobrze wie, że z gwarancjami, ubezpieczeniami itd. to różnie bywa, i chyba nie chcesz mi powiedzieć, że tylko Sony to świnie, a reszta jest czysta jak zła. To że się nikt nie odezwał to nie znaczy, że wszyscy są zadowoleni i wszystkim dotrzymano warunków gwarancji. Być może większości oddali kasę jak tobie, ale tylko ty robisz z tego problem
. I nie oczekuj ode mnie, że będę przytaczał jakieś przykłady, bo jest to po prostu śmieszne i lanie wody jak to pięknie napisałeś. Myślę, że dobrze wiesz o co mi chodzi i nie trzeba dalej tego roztrząsać.
Co do transportu, to chyba w warunkach gwarancji jest zapis, że dostarczasz na swój koszt (ale nie jestem tego pewien, gdzieś mi to mignęło w zapisach). Poza tym nie wiem, czy pracownicy serwisu mają w obowiązku taszczyć twój TV, co więcej jakby podczas tego taszczenia coś się stało to co byś powiedział??. tak w ogóle to trzeba było jeszcze napisać, że wtedy padał ulewny deszcz czy coś, to by jeszcze bardziej dodało całej sytuacji dramaturgii... (żart).
Co do terminu zwrotu kasy, to nie znam waszych ustaleń, być może rzeczywiście się ociągali nie wiem. W każdym bądź razie, nie jest to podstawa do tego, żeby pisać że w Sony to jest praktyką, bo inni jakoś chyba nie mieli to tego zastrzeżeń (nawiązuje do tych forumowiczów o których pisał Lolek że dostali kasę).
Jeśli chodzi o sądy, to jeśli jest to prawda, to rzeczywiście nie jest to za ciekawe, tu się z tobą zgadzam, ale tak jak już napisałem wcześniej, jest to temat dla prawników, a to że ktoś raz przegrał to nie znaczy że tak musi być zawsze (zresztą sam ten forumowicz ? chyba pisał, że ten jego doradca powinien się skubnąć, że tak może być) a tak naraził go tylko na wysokie koszta.
Podsumowując, nie bierz tych moim wywodów do siebie, bo w żadnym stopniu nie chciałem cię urazić, zdenerwować czy coś w tym stylu. Ja tylko staram się podejść do tematu obiektywnie, bo nie jestem żadną stroną w tym "konflikcie", i być może dzięki temu spojrzysz w inny sposób na ten problem, co w przyszłości może ci oszczędzić wielu nerwów. A tak swoją drogą to Sony powinno mi zapłacić, że tak ich bronię na tym forum
.