5 lat gwarancji - regulamin

michra

New member
Zastanawiam się nad zakupem 47W805A w salonie Sony.
Nie mogłem się zdecydować czy kupować ten model czy np LG 740 ale skusiła mnie 5 letnia gwarancja w sony.
Przeczytałem jednak regulamin tej gwarancji i mam dylemat czy warto. (nie mogę dodać linku do gwarancji)
Chodzi o punkt 3.6 a
czyli:
3.6. Świadczenia wynikające z uprawnień w ramach Serwisu Extra, nie będą

miały zastosowania w następujących przypadkach:

a. uszkodzeń o charakterze estetycznym, które nie mają negatywnego wypływu

na normalne funkcjonowanie Produktu, jak np.: porysowania, zadrapania,

uszkodzenia powłoki lakierniczej itp.,

Czyli wystarczy ryska na obudowie i już gwarancja nie obowiązuje?
To ja dziękuję za taką gwarancje.

Miał ktoś jakieś doświadczenia z 5 letnią gwarancją Sony? Rzeczywiście sprawdzają czy nie ma żadnych rys itd?
 

tdx

New member
Bez reklam
Raczej chodzi o to że jak Ci się z czasem zarysuje obudowa (np mikrorysy) to nie będzie to nie można tego reklamować...
Ale gwarancja działa nadal :)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
W sumie jak to teraz przeczytałem jeszcze raz to chyba masz racje :)
uspokoiłeś mnie. Dzięki

Dokladnie, na pewno kolega ma racje, musisz wolniej i spokojniej czytac.. Ja patrzac na to wszystko jakby popsul mi sie tv( mam gwarancje na 5 lat ) i oddaliby mi kase to naprawde jeszcze dobra wodke bym im postawil... bo jakby mi sie rozwalil tv to dadza mi 905 bo n apewno nie dadza mi tv 4k.. i zreszta nie mialbym pretensji ze daliby mi 905 bo jakby nie patrzec hx 955 to nie jest ta sama polka co tv 4k... pomimo ze jestem bardzo zadowolony z niego.
 
Ostatnia edycja:

Bebol

New member
Ja do tego problemu podchodzę dokładnie tak samo jak Lolek, choć nie mam Soniaka z 5 letnią gwarancją . Dziwię się tylko ludziom, co tak pomstują na Sony w innym wątku, że oddał kasę zamiast naprawić TV. Nie czaję ich toku rozumowania, że za te pieniądze nie kupi już takiego samego TV, czy też tej samej klasy. Przecież dostając kasę może sobie kupic dowolny Tv nie koniecznie Sony. A technika idzie cały czas do przodu, więc mają szanse kupić nowocześniejszy sprzęt (wiem zaraz ktoś powie, że te starsze TV były lepsze pewnie tak, ale też nie pod każdym względem, teraz są np. bardziej multimedialne itd.).
 

tdx

New member
Bez reklam
Punkt widzenia leży od punktu siedzenia :)
Ja napisze tak :)
5 lat temu kupiłem 32B650 za 3600zł jakbym miał gwarancję na 5 lat i dziś producent mi dawał 32F5610 za 2500zł to mimo że TV ma lepszego smarta 2 rdzenie i jest led a nie LCD i na papierze wydaje się lepszą opcją to pod względem obrazu te TV dzieli przepaść....
 

Bebol

New member
Wszystko się zgadza TDX tylko zauważ że nie mając wydłużonej gwarancji musiałbyś sam wybulić te 2500zł tak?. Natomiast jakbyś dostał ten TV w ramach gwarancji po 5 latach to chyba i tak byłbyś zadowolony, nawet jakby obraz był gorszy. Inni z dwu letnią gwarancją nie mieliby takiej szansy i musieliby wybulić kasę na nowy TV (jak zauważyłeś gorszy). Poza tym nawiązujemy do wątku, gdzie forumowicz dostał kasę i mógł sobie kupić cokolwiek innego, ba nawet nie musiał kupować żadnego Tv skoro nowsze mają coraz gorszy obraz, to lepiej wrócić może do starych kineskopowych?. Generalnie moje zdanie jest takie, że lepiej mieć 5 lat gwarancji producenta niż 2 lata jesli jest taka możliwść i to jest oczywista oczywistośc jak mawiał pewien klasyk :) bo sposób rozaptrywania gwarancji jak się domyślam jest taki sam, czy w 1 roku, czy w 5 roku użytkowania (mogą naprawiać, wymienić albo o zgrozo :) oddać kase, co dla niektórych jest straszną hańbą i obrazą majestatu... bo wolą np. jak TV jest 2,3 miesiące w naprawie, bo i tak często bywa...).
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Do tego dochodzi fakt ze 5 letnia gwarancja do sonego to sa znacznie mniejsze pieniadze niz 5 letnia np dla samsunga czy lg kupionego w saturnie itp.. nie wspomne o tym ze jak sie naprawde kupi drogi tv to jest to czesto bardzo mala kwota, a mozna jeszcze trafic na promocje ze dostaje sie za darmo taka gwarancje i jest to jakby nie patrzec gwarancja producenta, a nie tak jak w przypadku marketow - gwarancja ubezpieczyciela i malo tego po kilku latach uzytkowania odliczaja amortyzacje, a w przypadku sonego jak juz oddaja dostajesz tyle ile zaplaciles za tv - nawet po 4 latach.....
 

tdx

New member
Bez reklam
Badz konkretny amortyzacja jest w gwarancji plus MM\Saturn 《 ale przez to skladka u nich jest tansza

Ja wcale nie mowie ze gwarancja sony za datmo jest zla :-D:-D:-D:-D

Wysłane z mojego GT-I9100
 

slawko_23

New member
Bez reklam
Tak, tylko, że w SAT/MM to gwarancja 5 lat a nie ubezpieczenie. A u Sonego jak napisał kol lolek126 kasy nie dostaniesz. Uwierz mi, przerabiałem to, dostaniesz "odpowiednik".
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Kolego Sławko przeczytaj proszę raz jeszcze to co napisał kolega Lolek. Bardzo cię proszę...:)

Dokladnie tak jak Kolega napisal, Slawko jeszcze raz przeczytaj, a rowniez przeczytaj tutaj niektore tematy jesli chodzi o tv sony i przynajmniej trzech takich Kolegow tutaj jest ktorzy zamiast odpowiednika tv dostali pieniadze.. ale to nie istotne.. Jka sie nie myle to nawet 1 czy dwoch w tym temacie dostali wlasnie kase.. przeczytaj to co napisalem ze zrozumieniem i bez obrazy. A i jeszcze proponuje sie przejsc do MM i saturn i poprosic sprzedawce o firme ktora daje gwarancje na dany produkt jakiejs marki tv i zadzwonic do tej firmy i si eprzekonasz czy to jest gwarancja czy ubezpieczenie. I jedna z takich firm ktora ma podpisana z nimi umowe jest Hestia i wez mi Kolego napisz jak mozliwe jest zeby towarzystwo ubezpieczeniowe dawalo gwarancje na tv, a nie ubezpieczenie ???. Do tego dodam ze juz dzwonilem do dwoch takich firm i troszke juz wiem jak dzialaja i moj kolega z pracy juz mial fizycznie do czynienia z jedna takich firm ktore dzialaja w marketach bo mu sie rozwalil tv... I niestety jak juz sprawdzili i doszli do wniosku ze tv nie da sie naprawic, jak zaczeli liczyc amortyzacje tego tv to kolega drugim razem nie wykupowal tej gwarancji jak to piszesz , bo szkoda wywalania pieniedzy. A jak to nazywaja w sklepie czy tez np na infolinii to nie ma znaczenia. Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 121090

Guest
No ja miałem 5-letnią gwarancję i wiem że Sony zrobi co dla nich jest najwygodniejsze, nie będą się przejmowali zapisami gwarancji. Ja na tym źle nie wyszedłem, ale chciałem, żeby dochowali warunków gwarancji a oni bez podania jakichkolwiek przyczyn powiedzieli nie. Spadaj.
Sam proces zwrotu TV i odzyskanie pieniędzy to też była droga przez mękę.
Jak mówimy o gwarancji Sony to weźcie też pod uwagę że Sony nie polskiej gwarancji. Tylko europejską. Chyba jako jedyna firma z tej branży na rynku. W razie niekorzystnych dla klientów postanowień Sony możecie swoich roszczeń dochodzić przed sądem na wyspach. Sony Europe nie ma osobowości prawnej przed naszym wymiarem sprawiedliwości. Mieliśmy tu na forum kolegę któremu za padnięty TV Sony zaproponowało dużo słabszy model. Nie miał nic do gadania. Czuł się poszkodowany i jak każdy klient w tej sytuacji chciał rozstrzygnąć ten spór w sądzie. Kosztowało go to kolejne ponad 1000zł i dostał pismo z sądu, że niestety musi założyć sprawę w Wielkiej Brytanii. Jak widać prawnicy Sony skutecznie korzystają z tej sytuacji. Radzę przed zakupem zapytać sprzedawcę jak się sprawy mają.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Bebol

New member
Każdy koncern najprawdopodobniej będzie robił to co dla niego korzystniejsze, nikt nie prowadzi działalności charytatywnie. Jeśli chodzi o dochowanie warunków gwarancji to oczywiście masz kolego rację (jeśli chodzi o aspekt formalny taki mi się zdaje można się z nimi szarpać, choć jak napisałeś, nie było to za bardzo możliwe, zresztą to jest inny temat dla prawników raczej). Mnie mocno zdziwiło natomiast, że założyłeś temat na tym forum z takim wydźwiękiem, jakby Sony totalnie spuściło cię na drzewo z reklamacją, a jak mniemam zwrócili kasę co do grosza bez marudzenia. Dla mnie sprawa załatwiona pozytywnie (nie będę się powtarzał dlaczego, wystarczy poczytać parę postów wcześniej), a cała ta dyskusją to szukanie dziury w całym. Poza tym, każdy z producentów może mieć podobne "wpadki", jeśli zwrot pieniędzy za produkt można nazwać wpadką...Powiem więcej, moim zdaniem, producenci robią wszystko, żeby tylko nie oddać kasy klientowi (naprawiają po kilka razy to samo itd.) i poza tym nie znam innej firmy oprócz Sony, która by dawała 5 lat gwarancji za darmo na TV (oczywiście jak się załapiemy na promocję).
 
D

Deleted member 121090

Guest
Jasne, tylko po co w takim razie jest gwarancja?
Ona ma coś gwarantować. I w ramach paragrafów tej umowy Sony może wybierać sobie wariant najkorzystniejszy. Nie wolno im łamać tych warunków.
Niech Sony napisze w gwarancji:
-jak Ci padnie TV to my na razie nie powiemy Ci co zrobimy, ale nie bój się będzie dobrze.
Jak będzie taki zapis to nie mam żadnych uwag.
Jak piszesz o innych firmach to napisz konkretnie, która firma i w jakim przypadku nie dotrzymała warunków gwarancji. Bo takie teoretyczne, niczym nie poparte rozważania, to właśnie jest bezpodstawne lanie wody.
Ja w swoim temacie właśnie pytałem konkretnie o przypadki innych osób, którym inne firmy nie dotrzymały zapisów gwarancji. I jakoś cisza, nikt się nie odezwał.
Wiesz jak u mnie wyglądała sprawa zwrotu kasy?
Sam musiałem TV odwieźć do serwisu. Oczywiście nie mam takiego auta żeby takie pudło weszło. Musiałem pożyczyć od kogoś kombika. Podjechałem pod serwis( 40km w jedną stronę), gdzie byłem konkretnie umówiony i mówię że mam TV do zwrotu. Nie ma tam parkingu więc parkowałem po drugiej stronie ulicy.A oni na to, to proszę go przynieść! A widzieli że przyjechała ze mną drobna dziewczyna i to ona taszczyła ze mną 52'' z pudle przez ulicę, bo hrabiom nie chciało się d...y podnieść. Jak go wnieśliśmy, to uważaj, kazano mi im pomóc rozpakowywać karton!
Po tej operacji musiałem non stop dzwonić, ponaglać sprzedawcę bo, mimo ich zapewnień kasy na koncie nie miałem. Sony nie przelało. W końcu sprzedawcy zrobiło się głupio i mi powiedział że kasę mi przeleje bez oczekiwania kiedy mu Sony odda.
Tak się to więc w Sony odbywa w praktyce.
A już manewr ich prawników z niemożliwością stawania Sony przed naszym wymiarem sprawiedliwości to majstersztyk. Nie sądzisz?
I też pytałem, czy ktoś zna inną poważną firmę z branży RTV która taj jak Sony nie ma osobowości prawnej przed polskim sądem. I też jakoś cisza.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Bebol

New member
Jakbyś nie miał gwarancji to byś nie dostał kasy (po to jest gwarancja m.in.) no i może nie miałbyś tylu "problemów teraz". :). Kupiłbyś za swoją kasę lepszy TV, z dwuletnią gwarancją lub ewentualnie byś dokupiły ubezpieczenie z którym na 1000% nie miałbyś takich problemów co z gwarancją SONY :p.

Co do zapisów w gwarancji Sony, to chyba już napisałem jakie jest moje zdanie, i wydaje mi się, że jest ono dosyć zbieżne z twoim (jeśli chodzi o literalne zapisy w gwarancji). Moim zdaniem jeśli ktoś miał ochotę, mógł się domagać naprawy lub wymiany na ten sam lub podobny egzemplarz Tv (zgodnie z gwarancją), aczkolwiek znając życie i ten sposób załatwienia sprawy nie dałby ci 100% satysfakcji, bo zaraz by się okazało, że wcześniej miałeś lepszy TV a teraz gorszy, albo że zbyt długo trwała naprawa... Dlatego też moim zdaniem oddanie kasy było najlepszym rozwiązaniem, (tak między nami to nie wiem, czy prawo samo w sobie nie dopuszcza też takiej możliwości, bez konieczności zapisów w tej materii). Przecież na jakiejś podstawie tę kasę ci oddali, i pewnie gdzieś się pod tym podpisałeś (to są tylko moje domysły) inaczej mogłaby się skarbówka doczepić, że podatku dochodowego nie zapłaciłeś :]

Co do innych firm, to nie mam żadnych konkretnych przykładów i nigdzie nie napisałem że mam...(napisałem że, każdy z producentów może mieć.. a nie że ma)a to jest różnica, ale nie czepiajmy się słówek. Myślę, że każdy w miarę rozgarnięty człowiek dobrze wie, że z gwarancjami, ubezpieczeniami itd. to różnie bywa, i chyba nie chcesz mi powiedzieć, że tylko Sony to świnie, a reszta jest czysta jak zła. To że się nikt nie odezwał to nie znaczy, że wszyscy są zadowoleni i wszystkim dotrzymano warunków gwarancji. Być może większości oddali kasę jak tobie, ale tylko ty robisz z tego problem :). I nie oczekuj ode mnie, że będę przytaczał jakieś przykłady, bo jest to po prostu śmieszne i lanie wody jak to pięknie napisałeś. Myślę, że dobrze wiesz o co mi chodzi i nie trzeba dalej tego roztrząsać.

Co do transportu, to chyba w warunkach gwarancji jest zapis, że dostarczasz na swój koszt (ale nie jestem tego pewien, gdzieś mi to mignęło w zapisach). Poza tym nie wiem, czy pracownicy serwisu mają w obowiązku taszczyć twój TV, co więcej jakby podczas tego taszczenia coś się stało to co byś powiedział??. tak w ogóle to trzeba było jeszcze napisać, że wtedy padał ulewny deszcz czy coś, to by jeszcze bardziej dodało całej sytuacji dramaturgii... (żart).
Co do terminu zwrotu kasy, to nie znam waszych ustaleń, być może rzeczywiście się ociągali nie wiem. W każdym bądź razie, nie jest to podstawa do tego, żeby pisać że w Sony to jest praktyką, bo inni jakoś chyba nie mieli to tego zastrzeżeń (nawiązuje do tych forumowiczów o których pisał Lolek że dostali kasę).

Jeśli chodzi o sądy, to jeśli jest to prawda, to rzeczywiście nie jest to za ciekawe, tu się z tobą zgadzam, ale tak jak już napisałem wcześniej, jest to temat dla prawników, a to że ktoś raz przegrał to nie znaczy że tak musi być zawsze (zresztą sam ten forumowicz ? chyba pisał, że ten jego doradca powinien się skubnąć, że tak może być) a tak naraził go tylko na wysokie koszta.

Podsumowując, nie bierz tych moim wywodów do siebie, bo w żadnym stopniu nie chciałem cię urazić, zdenerwować czy coś w tym stylu. Ja tylko staram się podejść do tematu obiektywnie, bo nie jestem żadną stroną w tym "konflikcie", i być może dzięki temu spojrzysz w inny sposób na ten problem, co w przyszłości może ci oszczędzić wielu nerwów. A tak swoją drogą to Sony powinno mi zapłacić, że tak ich bronię na tym forum :).
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
No ja miałem 5-letnią gwarancję i wiem że Sony zrobi co dla nich jest najwygodniejsze, nie będą się przejmowali zapisami gwarancji. Ja na tym źle nie wyszedłem, ale chciałem, żeby dochowali warunków gwarancji a oni bez podania jakichkolwiek przyczyn powiedzieli nie. Spadaj.
Sam proces zwrotu TV i odzyskanie pieniędzy to też była droga przez mękę.
Jak mówimy o gwarancji Sony to weźcie też pod uwagę że Sony nie polskiej gwarancji. Tylko europejską. Chyba jako jedyna firma z tej branży na rynku. W razie niekorzystnych dla klientów postanowień Sony możecie swoich roszczeń dochodzić przed sądem na wyspach. Sony Europe nie ma osobowości prawnej przed naszym wymiarem sprawiedliwości. Mieliśmy tu na forum kolegę któremu za padnięty TV Sony zaproponowało dużo słabszy model. Nie miał nic do gadania. Czuł się poszkodowany i jak każdy klient w tej sytuacji chciał rozstrzygnąć ten spór w sądzie. Kosztowało go to kolejne ponad 1000zł i dostał pismo z sądu, że niestety musi założyć sprawę w Wielkiej Brytanii. Jak widać prawnicy Sony skutecznie korzystają z tej sytuacji. Radzę przed zakupem zapytać sprzedawcę jak się sprawy mają.

Kolego nie ma co sie pytac bo jest tak jak bylo i nic w tym temacie sie nie zmienilo... i kazdy kto choc troszke "jazy" czytajac cala gwarancje jaka daje sony - co mozna uzyskac np w SC to widac jest wyraznie ze jak chcemy sie sadzic to zaprasza sony do Anglii.... ja nigdzie nie latalem po forach przed kupnem tylko tak zrobilem jak napisalem i wyraznie zrozumialem cala gwarancje plus w jednym SC jeden z pracownikow rowniez to potwierdzil , choc kiedy zadzwonilem do drugiego Sc Pan juz nie wiedzial - co jest to co najmniej smieszne ale jest jak jest i nic sie z tym nie zrobi jesli chodzi o wiedze pracownikow w naszych sklepach i nie tylko w sony. Moglbym cale mase przykladow podawac jacy kumaci pracuja ludzie.. Oczywiscie jest to nie powazne ze tak sony tratuje Polske ale nikt tez nie zmusza do kupna, chyba uczciwie trzeba to przynac... Kazdy ma swoj wybor ja np wybralem swiadomie sony bo i tak wole miec taka gwarancje i tyle za ni aplacic ile zaplacilem niz kupujac jakis tv w MM czy saturn i tam zaplacic co najmniej 2 razy tyle za gwranacje tzw ubezpieczenia tv i do tego przy oddaniu kasy odliczaja amortyzacje. W sonym jak juz cos to oddaja 100% czy sie popsuje 2 -gim czy 4 roku uzytkowania jak juz beda chcieli oddac kase. Tobie Kolego akurat tak sie stalo ze miales troszke zachodu ale na fiorum tutaj bylo 2 kolegow ktorym z miejsca oddano kase i nie bylo zadnych problemopw. Moj kolega rowniez bodajze niecale 2 tygodnie minelo od oddania tv do serwisu do otrzymania kasy. I zadnych problemow nie mial. Jeden ma tak inny inaczej i nie mozna podchodzic tylko Twoim zdarzeniem do gwarancji danej firmy , bo akurat Tobie tak sie stalo..
A co do tego kolegi co napisal mu prawnik pisemko do SADU TO WINA EWIDENTNIE JEST PRAWNIKA BO ON NIE POWINIEN W WOGOLE CZEGOS TAKIEGO ROBIC JAK PRZECZYTAL GWARANCJE A POWINIEN TO UCZYNIC , WIEC TEN KOLEGA POWINIEN MIEC ZAL DO PRAWNIKA. A Gosc chcial wykorzystac czlowieka i jego nie wiedze, a tym samym zarobic na nim...
Ja osobiscie tak jak pisalem jakby mi dali po 4 latach 100% kasy jakby tv sie rozwalil to jeszcze dalbym im dobra wodke za taka decyzje... :) oby tylko tak zadecydowali.. Co nie oznacza ze ciesze sie ze tak jest jak jest jesli chodzi o Sony ale tak jak napisalem to jest wybor danego czlowieka czy sie z tym zgadza czy tez nie i czy to pasuje czy tez nie... I raz jeszcze napisze ze w gwarancji jest napisane ze w razie nie moznosci naprawy tv dostaje sie ten sam tv o ile jest to mozliwe lub tv o podobnych parametrach, powtarzam podobnych prosze Kolegow .....czyli np jesli ktos kupil hx 955 ktory byl najwyzsza seria w tamtym roku i powiedzmy do polowy tego roku, a za 2 lata mu sie rozsypie taki tv to nie oczekujmy ze dostaniemy tv z najwyzszej polki do tego w 4k bo i cenowo i parametrami tamten tv bedzie lepszy od wlasnie hx 955..
Bebol to nic nie da takie pisanie uwierz mi na slowo :) moje zreszta rowniez. :) Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 121090

Guest
Panowie przecież ja nikomu nie zabraniam zakupu produktów Sony. Ja tylko piszę jak postąpiło Sony w moim przypadku. Po to jest to forum, żeby się dzielić wiedzą opartą na praktyce. Na naszej praktyce. Może w Waszych przypadkach Sony postąpi lepiej. Oby.
Ja cały czas uważam, że sposób podejścia Sony do klienta w Polsce jest nie do przyjęcia. Gdyby ktoś z Sony do mnie podczas tej całej zabawy zadzwonił i powiedział: Słuchaj, nie mamy części, nie potrafimy Twojego TV naprawić, zgadzasz się na to, żeby oddać Ci kwotę zakupu?
Zawsze można się dogadać, tylko że nic takiego nie nastąpiło.

Oni wybrali rozwiązanie niezgodne z gwarancją, moja opinia na ten temat ich w ogóle nie interesowała.
Sony decyduje za nas. Nie daje nam możliwości skorzystania z przysługujących nam praw. Uchyla się od tego.
Ciekawe też jest to, że mój TV miał oznaczenie ecolebel, czyli Sony dostało ten znaczek bo zagwarantowało, że przez 10 lat po zakończeniu produkcji będą mieli części zamienne. U mnie po 1.5 roku od zakupu ich nie mieli.
To też uważacie za słuszne i godne pochwały?
Po prostu okłamują klientów, a na to nie ma mojej zgody.
A tu jest temat o pięcioletniej gwarancji Sony, ja taką miałem i tylko pisze z własnej praktyki a nie przemyśleń jak Wy, jak to działa.
 

tdx

New member
Bez reklam
Nie dostrzegacie chyba meritum tamtej sprawy

Producent złamał warunki SWOJEJ gwarancji (którą sam napisał, nikt go do tego nie przymuszał) i tego dotyczył główny zarzut....

Nie wiem jakie ma znaczenie czy to 5 czy 2 czy 50 lat gwarancji....

Przecież misją SONY nie jest to by klient który zaufał firmie w czasie gwarancji usłyszał:
Oddamy Panu pieniądze bo przez ostatnie 2 lata nie zrobiliśmy nic co by dorównało temu co Pan wtedy kupił

I coś do czego można przyrównać Wasze myślenie

Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi:
- Wujku, daj cukierka.
- Won ty s.....u! - Krzyczy Stalin
W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić!
 
Do góry