Półprofesjonalna kalibracja projektora

tomek67

New member
Co potrzebujemy.
1.Darmowy program HCFR (menu po angielsku, francusku, niemiecku)
http://www.homecinema-fr.com/colorimetre/index_en.php
2.Płytę ze wzorami kolorów (Patterns DVD), szarości itp.
też dostępna pod tym adresem.
Płyta jest po francusku, ale menu jest proste,
nie trzeba znać tego języka.
3.Kolorymetr.
W tej chwili program obsługuje Spyder2,
Eye One (tego nie używałem, ale podobno jest dokładniejszy)
Mam najtańszą wersję Spyder2Expres, kupiłem za 335 zł.
4.Statyw do kolorymetru. Zrobiłem z kija od mopa i kilku gumek ;)

Wgrywamy oprogramowanie kolorymetru.
Instalujemy HCFR.
Kopiujemy plik “cvspyder.dll” z \Program Files\Colorvision\Spyder\ do \Program Files\HCFR\ (musi być w tym samym katalogu co HCFR.exe).

Na projektorze resetujemy ustawienia do fabrycznych.

Jasność-Kontrast-Nasycenie
Ustawienia nasycenia kolorów ustawiam "na oko".
Obniżam po prostu nasycenie do tego poziomu kiedy stają się naturalne barwy.
Jasność i kontrast ustawiam za pomocą tej płytki "Patterns DVD".
Wkładamy ją do tego urządzenia, które chcemy kalibrować.
Wybieramy planszę:Video-projectour->Reglages->Mires de verifications->Contraste
Najpierw zmieniamy jasność do takiego punktu żeby wszystkie ciemne paski były widoczne
a jednocześnie żeby czarny był jak najciemniejszy.
Kontrast zwiększamy do tego stopnia żeby znikła różnica pomiędzy najjaśniejszymi białymi paskami.
Potem zmniejszamy do tego stopnia, żeby było wyraźnie widać różnicę między dwoma najjaśniejszymi paskami bieli.
Zmiana jasności ma wpływ na kontrast i odwrotnie, dlatego dobrze robić je naprzemian do skutku.

Poziomy szarości
Ustawiamy Spydera około 30-40 cm przed ekranem i kierujemy go w jego stronę (to, że w jego polu widzenia jest cień nie ma znaczenia)
Uruchamiamy program HFCR.
Klikamy "File->New"
Na "generation Selection" bierzemy "DVD manual"
Select sensor SpyderII.
W Advanced->Preferences->references wybieramy HDTV-Rec 709 (kolory w PAL są praktycznie identyczne)
Jeśli ktoś chciałby kalibrować do innej temperatury to jest tu odpowiednia opcja. Domyślna dla PAL to 6500.
Na odtwarzaczu DVD wybieramy Video-projectour->Reglages->Mires de reglages
Wybieramy poziom szarości 50% i klikamy pause na DVD.
W HFCR klikamy zieloną strzałkę (continuos measure).
Musimy ustawić w projektorze temperaturę bieli, która da najbardziej zblizone do siebie wartości RGB.
U mnie było to 6000K
Teraz znajdujemy na płycie poziom szarości 80%
i regulujemy na projektorze składowe RGB Gain
Następnie wybieramy poziom szarości 30%
i za pomocą ustawień RGB Offset staramy się
aby pomiary wartości RGB były jak najbardziej do siebie zbliżone.
Gain pozwala ustawić neutralną szarość w jasnych scenach,
offset w ciemnych.
Gain i offset to nazwy z Epsona u innych producentów mogą być ciut inne.
Te ustawienia w 80% i 30% robimy naprzemian
aż uzyskamy dość zbliżone wartości pomiarów RGB.
Drobne różnice na poziomie kilku procent są nieistotne.

Odcienie
Regulację szarości mamy za sobą, teraz bierzemy się za odcienie kolorów.
Niestety Epson nie pozwala na pełną,
jednoczesną regulację szarości i odcienii,
po prostu ustawiając odcienie RGBSMY tracimy
te odcienie szarości co ustawialiśmy :(
Można regulować jedynie Tintem i kolorem skory.
W HFCR klikamy ikonkę "CIE Diagram"
(zakładam, że jesteśmy wciąż w trybie Continous measure)
Na odtwarzaczu DVD wybieramy rozdział z kolorem Magenta
W projektorze tak ustawiamy wartość Tint,
żeby KIERUNEk tego koloru na wykresie Cie był zbliżony do punktu na obrębie trójkąta.
Jeśli mamy projektor w którym mamy pełną regulację odcieni to możemy w podobny sposób ustawić inne odcienie (żółty itp).

Gamma
W HFCR klikamy "Measure gray scale".
Musimy na płycie "Patterns DVD" wybierać kolejne odcienie szarości od 0 do 100%
Po wykonaniu tej serii klikamy ikonkę "Luminance graph".
Widzimy odchyłkę od referencyjnej gamma.
Możemy to skorygować na projektorze.
Jeśli będziemy mieli pokazane menu z "Patterns DVD" n
a którym są ikonki poziomu szarości
to w Epsonie migają ikonki wybranego zakresu gamma.

Wszystkie ustawienia projektora do pewnego stopnia wpływają na siebie,
jeśli jesteśmy perfekcjonistami to możemy powtórnie wykonać kalibrację od punktu "Jasność-Kontrast-Nasycenie".
(bez resetowania uzyskanych w pierwszym przebiegu ustawień)

Proszę o uwagi i pomoc w znalezieniu ewentualnych błędów.

Trochę podstaw teoretycznych.
http://cinematic.pl/index.php?grupa=5&podgrupa=94&doc=158
http://www.poynton.com/notes/colour_and_gamma/ColorFAQ.html
Korzystałem dużo z tych materiałów:
http://www.avsforum.com/avs-vb/showthread.php?t=852536
http://geekwithfamily.com/2006/12/1...fr-free-video-projector-calibration-software/
 

tomek67

New member
paprykarz18 napisał:
Nie pozostaje mi nic innego niż spróbować na własnej skórze, komputerze i projektorze :)
Ta płyta "Pattern DVD" dobrze się nadaje do regulacji kontrastu i jasności (bez Spydera).
Płyta płatna DVE daje niewiele więcej.

A tak swoja drogą,
żeby dojść do tego co i jak z tą kalibracją
to mi się mnóstwo czasu zeszło.
Długo miałem problem bo myliła mnie ta regulacja odcieni,
niby się robi w Epsonie, ale "psuje" szarości.
A kalibrować naprawdę warto. Nawet ekran potrafi zmienić kolory:
http://www.projectorcentral.com/projection_screens_review.htm
To przecież drogie ekrany, a niektóre tak zmieniają barwy,
że zieleń jest zupełnie inna.
 
Ostatnia edycja:

densen

New member
Zastanawiam się nad jednym aspektem ??

Kalibracja jest jak najbardziej potrzebna !!

Tylko róznica w przesyłaniu obrazu jest na tyle zróżnicowana że i tak non stop trzeba będzie ustawiać do bieżącego obrazu.

Czyli są filmy nagrane jaśniej-ciemniej ostrzejsze-bardziej rozmazane

o kolorach nie wspomnę bo różnica jest ogromna (temp. barwy )

Więc zamiast oglądać ulubiny film nic nie robilibyśmy tylko zajmowalibyśmy sie
kalibracją przed każdym oglądaniem.

Co o tym sądzicie.

Są audiofile którzy suchają muzyki a nie sprzętu
Są videofile którzy oglądają film a nie czy czerwony jest bardziej czerwony.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Ale dzięk kalibracji uzyskasz możliwie najabrdziej neutralny obraz niezależnie od filmu. Czy będzie oglądał to co chciał przedstawić zdjęciowiec. Jeżeli film w założeniu miał być ciemny, to takim będziesz go odbierał. Jeżeli miał być ciemno-pastelowy (doskonałym przykłądem jest tu "300") to takim będziesz go odbierał.
 

densen

New member
Ciemny-jasny to nie jedyne ustawienia

np. rodzajów zieleni jest miliony wiec kalibracja kolorów ma sie chyba nijak

to samo ciemny-jasny jeden jest bardziej ciemny drugi jest mniej ciemny

a tak wogóle nie ma mozliwości przeniesienia na rzadnym urządzeniu od maksymalnie ciemnej nocy ma maksymalnie rozświetlonego nieba.

dlatego filmy z taką dynamiką najbardziej do d...y się ogląda.

Ale kalibracja powiedzmy w jakims tam stopniu pomaga ustawic urządzenie
 

tomek67

New member
densen napisał:
Czyli są filmy nagrane jaśniej-ciemniej ostrzejsze-bardziej rozmazane
o kolorach nie wspomnę bo różnica jest ogromna (temp. barwy )
Więc zamiast oglądać ulubiny film nic nie robilibyśmy tylko zajmowalibyśmy sie
kalibracją przed każdym oglądaniem.
Właśnie po to jest kalibracja.
Uzyskujesz teoretycznie zbliżony obraz do oryginału.
Wiele filmów ma czasem lekki odcień zamierzony przez reżysera.
Np. Next i Transormers wydają mi się lekko żółte.
Jeśli bys strał się ustawić kolory na oko wg takich filmów to faktycznie musiałbyś się bawić przy każdym filmie.
Po kalibracji uzyskujesz poprawną jakość przy szeroki spektrum filmów,
widzisz tak film jak zamierzali twórcy.
Np. widzisz, że inne są kolory gdy słońce jest nisko wieczorem,
a inne w południe.
 

tomek67

New member
densen napisał:
a tak wogóle nie ma mozliwości przeniesienia na rzadnym urządzeniu od maksymalnie ciemnej nocy ma maksymalnie rozświetlonego nieba.
dlatego filmy z taką dynamiką najbardziej do d...y się ogląda.
Tańsze urządzenia nie są w stanie wyświetlić super obrazu,
który jednocześnie zawiera części bardzo jasne i ciemne.

Ale nie ma problemu przy odtwarzaniu scen ciemnych i scen jasnych.
Wystarczy ustawić jasność i kontrast (wystarczy darmowa płyta testowa)
no i jeszcze gammę (tu już dobrze mieć kolorymetr).
Nie muszę przestawiać janości kontrastu w zależności od filmu.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
densen napisał:
Ciemny-jasny to nie jedyne ustawienia

np. rodzajów zieleni jest miliony wiec kalibracja kolorów ma sie chyba nijak

to samo ciemny-jasny jeden jest bardziej ciemny drugi jest mniej ciemny

a tak wogóle nie ma mozliwości przeniesienia na rzadnym urządzeniu od maksymalnie ciemnej nocy ma maksymalnie rozświetlonego nieba.

dlatego filmy z taką dynamiką najbardziej do d...y się ogląda.

Ale kalibracja powiedzmy w jakims tam stopniu pomaga ustawic urządzenie

Przecież ja nie pisałem tylko w aspekcie ciemno-jasny. Zauważ w jakich kolorach jest kręcony "300" - na pewno nie naturalnych!
Rózne odcienie np. zieleni NIC TUTAJ NIE MAJĄ DO RZECZY. Oczywiscie, że każdym filmie może być ona różna - ale po kalbracji będziesz ją widział w miarę blisko oryginału czyli tak jak chciał filmowiec - obojętnie czy zieleń będzie ciemna czy sraczkowata.
Po kalbracji jeżeli zieleń wg zdjęciowca miała być sraczkowata, to na Twoim ekranie powinna być sraczkowata, jeżeli ciemna to powinna być ciemna.
Problem dynamiki, a raczej niemożliwości jej poprawnego odtworzenia przez projektor niestety wynika z ułomności urządzenia. Im lepszej klasy projektor tym lepiej sobie z tym poradzi. Budzetowe LCD raczej nie są tutaj dobrym wyborem.
Dobra kalbracja powoduje, że zakres kolorów powinieneś mieć ustawiony na wychwycenie zarówno jasnych, jak i ciemnych szczegółów. Na planszy testowej powinieneś rozróżniać +2 poziomu bieli i +2 poziomu czerni. Ale nie powinieneś np. widzieć -2% poziomu bieli (zbyt duży poziom kontrastu) lub -2% czerni (za duża jasność).
Jeżeli potrafisz rozróżnić dopiero np. +6 poziomu czerni to masz ustawioną za słabo jasność.
Poza tym jasność i kontrast idą w parze. Nie da się ustawić jednego nie wpływając na drugie.
Wybacz - ale po prostu mam wrażenie, że nie rozumiesz słowa kalibracja.
 

densen

New member
Rozumiem jak najbardziej proces kalibracji

Jestem zdania że i tak po procesie kalibracji trzeba kręcić kontrastem, jasnością,nasyceniem i odcieniem barw żeby być w 100 % usatysfakcjonowanym.

Nie mamy wzorcowego materiału a nim może być np. wspomniana płyta kalibracyjna.

Niestety róznice w materiale video (DVD BR SAT TV KAMERA MAGNETOWID itd.) są b. duże
Nie wspominając że same złącza których urzywamy też mają bardzo duży wpływ.

Najważniejsza jest przyjemność oglądania ! :)
 

ludwickik

Member
densen napisał:
Niestety róznice w materiale video (DVD BR SAT TV KAMERA MAGNETOWID itd.) są b. duże
Nie wspominając że same złącza których urzywamy też mają bardzo duży wpływ.

Najważniejsza jest przyjemność oglądania ! :)

Masz rację densen. Ten sam film ma inne kolory i kontrast w zależności od żródła. Znam mnóstwo przykładów gdzie kolejne źródła zupełnie inaczej wyglądają: DVD, HDTV, TV, 1080p MKV, 720p MKV oraz BD.

Miałem skalibowane sprzęty do D65. A póżniej i tak zmieniałem bo mi nie pasowało przy takich ustawieniach.

Także kalibracja kalibracją a życie życiem.
 

tomek67

New member
densen napisał:
Jestem zdania że i tak po procesie kalibracji trzeba kręcić kontrastem, jasnością,nasyceniem i odcieniem barw żeby być w 100 % usatysfakcjonowanym.
Fakt, że od czasu jak w miarę dobrze sklaibrowałem projektor to niewiele filmów obejrzałem.
Ale właśnie odnoszę wrażenie, że teraz nie odczuwam potrzeby "kręcenia"
w zależności od filmu.
Po prostu projekter stał się bardziej neutralny.
Na oko nie da sie tego osiągnąć bo nie masz skali odniesienia.
Trawa może nawet na żywo mieć bardzo różne odcienie zielenii
od wściekle jasno zielonego aż po zieleń z lekką domieszką niebieskiego.
Twarz ludzka także może być bardzo różna,
od śnieżnobiałej po bardzo czerwoną
(np. w filmie Pojutrze gdy ludzie szli po dużym mrozie).
Ostatnio na jakimś filmie złapałem się, że twarze są zażółcone,
dopiero po chwili zorientowałem się,
że to przecież aktorzy z dalekiego wschodu.
Jak film ma celowo jakieś zabarwienie to po kalibracji właśnie widać,
że to jest celowe zabarwienie.
Domyślnie to teraz praktycznie każdy sprzęt jest tak "podkręcony",
że wszystko jest prawie niebieskie.
Dobrze moim zdaniem po ustawieniu jest widać zarówno sceny ciemne jak i jasne.
Fakt, że używam tylko jednego źródła przez HDMI.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
ludwickik napisał:
Miałem skalibowane sprzęty do D65. A póżniej i tak zmieniałem bo mi nie pasowało przy takich ustawieniach.
Także kalibracja kalibracją a życie życiem.

Co Ci konkretnie nie pasowało? Musiz pamiętać, że w większości przypadków po kalibracji spada jasność. Projektor o słabej mocy lampy może rzeczywiście sobie nie radzić.
"Nie pasowanie" wynika niestety z organiczeń, możliwości projektora.
Przy AE900 i TW1000 też często miałem ochotę kręcić ustawieniami. Np. przełączanie na fabryczny tryb dynamiczny na pierwszy rzut oka dawał lepszy obraz. Próbowałem tak wiele razy oglądać, ale ZAWSZE po kilku, kilkunastu minutach entuzjazm gasł - obraz zaczynał męczyć, gubił szczegóły. Był po prostu daleki od neutralności.
TW2000 jest pierwszym projektorem, który zmiana na tryb dynamiczny na pierwszy subiektywny rzut oka nie poprawia jakości obrazu. Ba! Wręcz jest gorzej!
Po kalibracji ani razu nie zmieniłem ustawień. Obojętnie co oglądam - zawsze obraz wygląda najlepiej ze wszystkich trybów.
Ostatnio wyzwaniem był seans Sleuth - to kapitalny materiał, aby obnażyć słabości projektora. Wszystko kręcony jest w szarych, stronowanych pomieszczeniach. Zupełnie nie występują pstrokate kolory. To przeciwny biegun niż tak wychwalane ostatnio za jakość transmisje LM.
Monitor Iiyama kompletnie nie mógł sobie poradzić z tym filmem. Tymczasem na TW2000 obraz żyje i POWTÓRZĘ - najlepiej wygląda w trybie po kalibracji.
Po prostu - im lepszy sprzęt, tym kalibracja staje się opłacalna.
Po kalibracji na planszach testowych otrzymasz zgodność ze wzorcem.
A na filmach uzyskasz obraz najbardziej zbliżony do oryginału, bez gubienia szczegółów.
Wybacz Densen - ale nie rozumiesz.
 

ludwickik

Member
Meloman, generalnie masz rację i się z założenia zgadzam z tym co napisałeś. Ale niestety źródła są różne i na skalibrowanym projektorze nie zawsze wyglądają optymalnie bez dodatkowej ingerencji w pewne ustawienia. Mam TEN SAM film w DVD, MKV 720p oraz MKV 1080p. I 1080p jest zupełnie ciemniejszy od pozostałych formatów (odtwarzane z tego samego źródła/odtwarzacza). Powtarza się to dla dziesiątek tytułów jakie posiadam.

Dlatego mam presety na 1080p oraz na DVD i na 720p, na Non stop Kino HD i kilka innych.

A sprzęt mam dobry, niewiele pod względem obrazu ustępujący twojemu więc ta obserwacja nie tyczy się li wyłącznie low endu.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Kalibracja zawsze dotyczy projektora i źródła. Jeżeli zmieniamy źródło, kalibracji musimy dokonać od nowa.
Oczywiście materiał filmowy jest bardzo różny. Niektóre filmy są tak kręcone, że dobrze wyglądały nawet na AE900.
Z kolei z ostatnich - American gangster, pomimo, że w 1080p wygląda na ekranie baaardzo przeciętnie, by nie powiedzieć słabo. Trudno mi znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy. W trybie po kalibracji obraz i tak jest najlepszy z możliwych, ale jak pisałem - bardzo daleki od ideału.
To jedyny film, który wygląda lepiej na telewizorze Loewe.
Inne - stonowane, ciemne filmy - jak A mighty heart czy wspomniany już Sleuth wyglądają dobrze!
Osobiście uważam, że kalibracja ma sens dopiero w dobrych urządzeniach. W słabszych ich ułomności i wady lepiej tuszować "nienaturalnością" ustawień. Bo przecież ogląda się dla przyjemności, a nie dla porównywania ze wzorcem. Oczywiście - najlepiej jest, kiedy obraz jest neutralny, a przy tym spełnia nasze oczekiwania - w moim przypadku dynamikę, kontrast, głębię kolorów, trójwymiarowość.
TW2000 to dla mnie w końcu krok w dobrym kierunku. Do mojego ideału jednak wciąż troszkę brakuje. Myślę, że generacja paneli D9 lub D10 za kilka let spełni mojego wymagania.
 

Bambolo82

Banned
Meloman69 napisał:
Kalibracja zawsze dotyczy projektora i źródła. Jeżeli zmieniamy źródło, kalibracji musimy dokonać od nowa.
Oczywiście materiał filmowy jest bardzo różny. Niektóre filmy są tak kręcone, że dobrze wyglądały nawet na AE900.
Z kolei z ostatnich - American gangster, pomimo, że w 1080p wygląda na ekranie baaardzo przeciętnie, by nie powiedzieć słabo. Trudno mi znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy. W trybie po kalibracji obraz i tak jest najlepszy z możliwych, ale jak pisałem - bardzo daleki od ideału.
To jedyny film, który wygląda lepiej na telewizorze Loewe.
Inne - stonowane, ciemne filmy - jak A mighty heart czy wspomniany już Sleuth wyglądają dobrze!
Osobiście uważam, że kalibracja ma sens dopiero w dobrych urządzeniach. W słabszych ich ułomności i wady lepiej tuszować "nienaturalnością" ustawień. Bo przecież ogląda się dla przyjemności, a nie dla porównywania ze wzorcem. Oczywiście - najlepiej jest, kiedy obraz jest neutralny, a przy tym spełnia nasze oczekiwania - w moim przypadku dynamikę, kontrast, głębię kolorów, trójwymiarowość.
TW2000 to dla mnie w końcu krok w dobrym kierunku. Do mojego ideału jednak wciąż troszkę brakuje. Myślę, że generacja paneli D9 lub D10 za kilka let spełni mojego wymagania.

Zgadzam się z Melomanem69. Kalibracja projektora za 3000 zł to przesada. Takie projektory oferują niewielkie pole manewru, wyświetlają filmy na granicy swoich możliwości, dlatego optymalne dla nich ustawienia nie odbiegają wiele od ustawień fabrycznych.

Ja na przykład "kalibruję" (jakie to wielkie i poważne słowo :rolleyes:) swój Benq w jakimś tam stopniu przed każdym filmem. Różne filmy mają różną kolorystykę, filtry, balans światło-cienia etc., dlatego zawsze można trochę polepszyć odbiór danego filmu poprzez zwykłą manipulację pilotem (tryb przysłony, poziom IRE, jasność, kontrast, tryb kolorów etc., RGB etc.) a nie tam kolorymetr czy jakiś inny gadżet nie z tej ziemi.
 

tomek67

New member
Bambolo82 napisał:
Zgadzam się z Melomanem69. Kalibracja projektora za 3000 zł to przesada. Takie projektory oferują niewielkie pole manewru, wyświetlają filmy na granicy swoich możliwości, dlatego optymalne dla nich ustawienia nie odbiegają wiele od ustawień fabrycznych.
Czemu ??
Jeśli projektor ma tylko możliwość odpowiednich ustawień to można sporo poprawić.
Epson EMP-TW680 domyślnie gdy ustwawi się 6500K,
ma faktycznie aż ponad 7500K.
Nie sądzę, żeby był wyjatkiem.
To samo dotyczy odcieni kolorów.
 

mistrz

New member
Bambolo82 napisał:
Zgadzam się z Melomanem69. Kalibracja projektora za 3000 zł to przesada. Takie projektory oferują niewielkie pole manewru, wyświetlają filmy na granicy swoich możliwości, dlatego optymalne dla nich ustawienia nie odbiegają wiele od ustawień fabrycznych.
A ja uwazam ze ma sens. Na standardowych predefiniowanych ustawieniach producenta moj Z4 swieci jak (nie bojmy sie tego slowa) kupa. Dopiero po parogodzinnych staraniach wyglada to fajnie, roznica jest bez problemu do wylapania. Oczywiscie na plus ;)
 

Bambolo82

Banned
Najlepszy efekt daje ustawienie obrazu do każdego filmu lub rodzaju źródła. Sam już odruchowo sięgam po pilota jak zaczynam oglądać film i za kazdym razem jest co poprawić by fajniej się oglądało. Nie przez przypadek każdy z projektorów ma opcję "presets" czyli możliwość wprowadzania do pamięci nie jednego a kilku ustawień.

No a skoro najlepsze ustawienie zmienia się co chwilę, to mówienie o kalibracji w sensie uzyskania jednego idealnego ustawienia parametrów obrazu nie ma sensu.
 

Rudeford

New member
Dokładnie! Ja mam osobno skalibrowany pod DVD, konsole i PC. Największa różnica jest chyba w jasności i nasyceniu kolorów. Na początku ustawiłem obraz za pomocą ogólnie dostępnych plansz testowych. Największe problemy miałem z kolorami, jednak z pomocą ustawień innych użytkowników(zagraniczne fora) uzyskałem zadawalający obraz. Kiedy wpadła mi w ręce płyta DVE z filtrami praktycznie nie miałem co zmieniać. Jedyne czego nie udało mi się poprawnie ustawić to kolory na filtrze zielonym. Jest dobrze, ale nie idealnie, chyba przyczyną tego jest szary ekran PILŚNIEX mojej produkcji:D
 
Do góry