Wiedzmin 3 czy Dying Light

SternQuest

New member
Ja też nie gram za dużo, coraz mniej, może właśnie dlatego że samotne granie zaczyna się nudzić, mam GTA5 zacząłem singla ze dwa, trzy miesiące temu, przeszedłem do tej pory może z 10% gry. Pytanie do Armaniga wiem że w GTA jest online, ale nawet nie wchodziłem w to. Jaki jest cel grania w tej grze multiplayer? Napadamy razem na banki? Mogę spróbować.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Gta 5 online mnie zraziło i odstawiłem ją na półkę. To czekanie na ludzi aż zbierze się komplet na jakąś misje to jest jakaś patologia. Robimy zadanie we 4, trafi Ci się jakiś dzieciak, który zawala misje i od nowa...

Obecnie Forza 6 i czekam bo w tym tyg przyjdzie mi THE DIVISION:D
 

Caparzo

New member
Bez reklam
Trzeba byłoznaleźć sobie ekipe konkretną do grania, gdzie jest dużo członków. Ja miałem ekipe którabwiekowo była 30+, żadnej dzieciarni, zabawa przednia, ktoś kto gada że online to nuda to niech sobie tv włączy. Jak było nas koło 10 na mapie, a na misje to za dużo osób, to jeden brał autobus i terror na mieście, albo razem kradliśmy samoloty z bazy wojskowej, lub urządzaliśmy bagdad na 5 czołgów po mieście. A czasami grałem do drógiej w nocy, a łzy bokiem mi płynęły ze śmiechu. Gta 5 online, to najlpesze czasy jakie wspominam na ps3.

Granie w singla ok, poznać gre,.możliwości itd a potem tylko online.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Dokładnie.
Dzieciarnia z ADHD out i ekipa 30+, rozmowy/zabawa do rana i potok wylanych łez ze śmiechu.
Dużo by pisać, zajrzyj do wątku PC sporo tam napłodziłem.
Po za samym miastem (online) w którym można niemal wszystko, zostaje niezliczona ilość misji.
Od typowych deathmeczy, do wielogodzinnych zorganizowanych napadów.
Do tego mamy całą mase innych rozgrywek, dużo by pisać.
Ja od dawna skoncentrowałem się na wyścigach, ekipa typowo "racingowa".
Poziom nieosiągalny dla 80% graczy, nie chwaląc się naturalnie, ale gdyby ktoś chciał porównać czasy, to zapraszam... ;)
 
Ostatnia edycja:

Caparzo

New member
Bez reklam
gdy nam się na prawde nudziło, to zbieraliśmy co większe si dało i ustawialiśmy do zdjęcia ;)

0_0.jpg


0_0.jpg


0_0.jpg


:popcorn: :popcorn: :popcorn:

że nie wspomnę o szukaniu kosmitów w lodzie na mapie na którą nie da sie już wejść ;P
0_0.jpg


a nawet i tak było :p

0_0.jpg
 
Ostatnia edycja:

Pakolo

Active member
Bez reklam
W takim razie muszę chyba zrobić następne podejście i znaleźć gdzieś ekipę.

Może nie wyjdę na głupka pytając czy w gta serwery są podzielone na graczy PS4/XONE/PC?

W zasadzie trochę śmiesznie grałoby się z PCtowcami, którzy myszkami zabiliby mnie 4x zanim ja bym gałeczką wycelował.

GTA 5 bardzo mi się podoba. Grę tryb single mam zrobiony niemalże na 100%, pozostaje tylko powtórzyć kilka misji na złoto.

Może ktoś mi doradzi gdzie można znaleźć ludzi do grania online, jakieś fora? Ogólnie gram dużo online, ale ze znajomym(fifa/forza).
 

Caparzo

New member
Bez reklam
Nie ma możliwości abyś zagrał z kimś z pc lub ps3 i nigdy nie będzie. każdy system ma swoje serwery. Ja sie wbiłem do ekipy którą znalazłem na mapie, wejdź na Rockstar Games Social Club może znajdziesz jakąś,;) jest też ogromne forum gta ale nie pamiętam linku
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Przeglądałem jakieś fora kiedyś, ale bardzo mało ludzi się na nich udziela. Pewnie wynika to z tego, że ludzie już ograli GTA i teraz siedzą na Forza 6 czy The Division. Twoje screeny mnie zachęciły do szukania ekipy. Wkurzające jest robienie misji z nieudacznikami, zginie Ci taki na samym końcu i 30 minut w dupę... Jakbym miał 17 lat to czasu by mi starczyło na powtarzanie:D
 

vectra1

Member
Bez reklam
Po około 20 godzinach gry w moje ręce wpadło Life is Strange i w tym momencie Wiesiek kilka dni leżakował sobie na półce. LIS wciągnął mnie jak bagno. Przepiękna wzruszająca i smutna historia Max i Chloe wspaniale wpływa na emocje gracza.

Seizo za Twoją rekomendacją odkurzyłem Life is Strange i nie miałem pojęcia, że to tego typu giera.
Wprawdzie nie miałem zbyt dużo czasu na sprawdzenie ale kierunek na święta zapowiada się znakomity :)
Przypomina mi to jedną z lepszych gier w jaką grałem Fahrenheit Indigo Prophecy - swojego czasu się nim zajadałem i zrobiłem chyba na wszystkie możliwe sposoby.
Nie wiem jak w Life is Strange ale tam wybory, które podejmujesz w trakcie rozgrywki miały duży wpływ na fabułę.
 

Seizo

Active member
Bez reklam
Seizo za Twoją rekomendacją odkurzyłem Life is Strange i nie miałem pojęcia, że to tego typu giera.
Wprawdzie nie miałem zbyt dużo czasu na sprawdzenie ale kierunek na święta zapowiada się znakomity :)
Przypomina mi to jedną z lepszych gier w jaką grałem Fahrenheit Indigo Prophecy - swojego czasu się nim zajadałem i zrobiłem chyba na wszystkie możliwe sposoby.
Nie wiem jak w Life is Strange ale tam wybory, które podejmujesz w trakcie rozgrywki miały duży wpływ na fabułę.

Ta gra to mistrzostwo świata, jest po prostu fenomenalna w swoim gatunku. Moim zdaniem to bezapelacyjnie, najlepsza gra przygodowa 2015r. Gdyby ktoś wcześniej powiedział mi, że gra o nastolatkach i ich problemach może być aż tak dobra i wciągająca to wyśmiałbym się wtedy tej osobie w twarz. Gra jest naprawdę mocna, porusza dorosłe tematy, zmusza do refleksji i w niektórych przypadkach stawia gracza przed dramatycznymi wyborami i skutkami podjętych decyzji. Nie jest to na pewno pozycja o gimbazie dla gimbazy. Gra czerpie garściami z filmu Efekt Motyla. Pokazuje nam, że niewielka zmiana czegokolwiek w przeszłości, może mieć swoje negatywne skutki w przyszłości. W filmie, Evan pomimo wielu prób, nie potrafił wszystkiego ułożyć w taki sposób aby było dobrze i w LIS Max również nie ma takiej władzy. Końcówka 3 epizodu po prostu zwaliła mnie z nóg, a początek, nie koniec ale właśnie początek 4 epizodu sponiewierał mną bez reszty. Żeby tego było mało, to na dobicie, wybór na który w tym momencie musiała zdecydować się Max, był po prostu ciosem wymierzonym przez producentów prosto w pysk odbiorcy.
Takiego czegoś w grach jeszcze jeszcze nie było. Nie chcę spojlerować, a bez spojlera opisać tego nie sposób. Ostatnia decyzja jaką w grze musimy podjąć i zakończenie (to lepsze zakończenie) to już po prostu majstersztyk. Łzy same cisnęły mi się do oczu. Jedno jest pewne, ta gra pozostanie w mojej pamięci bardzo długo.

W LIS wybory mają wpływ na kształtowanie się fabuły. Nie raz będziesz chciał cofnąć czas aby zmienić to co wybrałeś i zobaczyć alternatywną tego wersję, chociaż nie zawsze będzie ona lepsza :) Wybory nie mają jednak wpływu na zakończenie. W tym przypadku gra jest liniowa i ostateczny wybór przed jakim będzie musiała stanąć Max jest zawsze taki sam. Zakończenia są dwa. Jedyne do czego mogę się tutaj przyczepić to to, że na prawdę bardzo rzadko, ale jednak czasami zdarzą się przydługie i nic nie wnoszące do rozgrywki dialogi.

Reasumując, ta gra to wspaniała odskocznia od rozpierduchy jaką serwują nam w obecnych produkcjach. Stworzona przez małe niezależne francuskie studio, wydana przez Sqare Enix mało rozreklamowana produkcja, po którą mało ludzi zdecydowało się wyciągnąć rękę. A szkoda, bo tak dobrych pozycji w obecnych czasach tylko ze świeczką szukać. Ktoś może powiedzieć, że grafika słaba... Sikam na to, skoro w ostatnim okresie czasu nic nie przyciągnęło mnie do ekranu i nie wywarło na mnie takiego wrażenia, jak właśnie Life is Strange.

Zagrać trzeba.Tym bardziej, że cena wszystkich 5 epizodów jest śmieszna, jak za tak dobrą produkcję.
 
Ostatnia edycja:

PawlakAutoma

New member
Obie wymienione przez Ciebie gry mają bardzo dobre opinie. W obu tych grach jest to coś więcej, co sprawia, że o tych produkcjach się nie zapomni po kilku miesiącach.

W przypadku Dying Light znana jest historia nieuleczalnie chorego chłopaka, który był wielkim fanem tej gry. Po jego śmierci, autorzy upamiętnili go w grze. Sam nie grałem w Dying Light, ale wyobrażam sobie, że musi być w tej produkcji coś wyjątkowego, skoro śmiertelnie chory człowiek (mogący w ostatnich chwilach życia robić tysiące innych rzeczy) chciał spędzić czas grając właśnie w Dying Light.

Co do Wiedźmina 3, to mogę podać przykład mojego kolegi, który raczej płytko podchodził do gier -- postrzelać, pobiegać, pojeździć autem w GTA5. Gdy wspominałem mu o tym, żeby kupił Wiedźmina, to zawsze rzucał coś w stylu: "nuda". W końcu kupił Wiedźmina i znów mi mówił, że "nuda". Po miesiącu się z nim spotkałem i pytam o Wiedźmina -- powiedział: "Genialna gra. GTA5 wysiada. Ta historia, ten świat, ta głębia.". Potem zamówił całą serię książek Sapkowskiego i teraz czyta :) Tak zadziałał na niego Wiedźmin 3.
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Co do Wiedźmina 3, to mogę podać przykład mojego kolegi, który raczej płytko podchodził do gier -- postrzelać, pobiegać, pojeździć autem w GTA5. Gdy wspominałem mu o tym, żeby kupił Wiedźmina, to zawsze rzucał coś w stylu: "nuda". W końcu kupił Wiedźmina i znów mi mówił, że "nuda". Po miesiącu się z nim spotkałem i pytam o Wiedźmina -- powiedział: "Genialna gra. GTA5 wysiada. Ta historia, ten świat, ta głębia.". Potem zamówił całą serię książek Sapkowskiego i teraz czyta :) Tak zadziałał na niego Wiedźmin 3.

...a kolega,nazywa się Armanig...tylko wstydzi się tutaj przyznać :-D:wink:
 

Seizo

Active member
Bez reklam
Co do Wiedźmina 3, to mogę podać przykład mojego kolegi, który raczej płytko podchodził do gier -- postrzelać, pobiegać, pojeździć autem w GTA5. Gdy wspominałem mu o tym, żeby kupił Wiedźmina, to zawsze rzucał coś w stylu: "nuda". W końcu kupił Wiedźmina i znów mi mówił, że "nuda".
Ja również tak uważałem do czasu dorarcia do Valen. Sam ten prolog jakoś do mnie nie przemówił i uważałem że gra jest po prostu przeciętna. Po około 50 godzinach mogę powiedzieć tylko tyle że Wiedźmin 3 jest wart każdej wydanej złotówki i żałuję że nie zakupiłem na premierę. Brawa dla naszych za tak dobrą produkcję. Jedyne co mnie w tej grze drażni to kiepski system walki, oraz drewniane ruchy postaci.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Niestety na padzie, ale zbieram na kierownicę i oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jedyna słuszna droga. Mowa naturalnie o symulacjach.
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
Armanig,nie wiem czy kierownica do Wieśka się sprawdzi...
Na Allegro chodzą specjalne lejce,które można podpiąć pod kompa :)
 
Do góry