Ponieważ wysłałem żonę z potomstwem (dzieci - musimy je kochać, bo mamy to w genach, ale nie znaczy to, iż mamy je lubić
) do "mamusi", zatem sprawiłem sobie wczoraj U2, na razie skończyłem na "normalu". Mam ambiwaletne uczucia - nie dałbym jej 10/10. Raczej 9/10. Fabuła została trochę spaskudzona pod koniec ale i tak jest lepsza od tej w jedynce, podobnie jak cała mechanika gry (co do grafiki - dziwnie się postaciom błyszczą oczy, nadając wygląd pacynek ze szklanymi oczami. Najpiękniejsze jest otoczenie - nominacja do Oskara
.
Jedna wada - gra dwa razy zwiesiła mi na twardo konsolę (raz przed i raz po aplikacji patch). U1 nie padło ani razu. No i raz spowodowała reset PS3 jak przy updacie patcha padła sieć.
Polski dubbing nadaje się do wyłączenia - spodziewałem się czegoś lepszego...
Jak dla mnie - gra oczko (multi nie oceniam, bo nie gram) wyżej od U1.