Niezłe porównanie Nad za 6k i Onkyo za trochę ponad 1k
zdaję sobie sprawę z tego, że sprzęty były z różnych półek cenowych (akurat sklep nie posiadał wszystkich modeli z wymienionych marek, dlatego, skupiłem się na tym co było i chciałem porównać jaką barwą, brzmieniem gra dana marka, co w zasadzie się udało.
Zacznę od tego, iż kolumny Taga Harmony F-90 Slim są kolumnami grającymi jasno, więc wynikałoby z tego, że bardziej pasowałyby do nich sprzęty grajace mocniej dołem, aby zrównoważyć dźwięk.
Na pierwszy ogień poszedł ONKYO 525. Platynki grały bardzo ostro górą i średnicą (tak jak się spodziewałem), basu nie było, dźwięk męczący i na dłuższą metę uciążliwy. Bez głębi i sceny.
Potem w odsłuch poszedł Denon x-2000. Dźwięk był już bardziej zrównoważony, góra nie była już taka wyostrzona i pojawił się dół.Grało to naprawdę o wiele lepiej od Onkyo.
Pora na NADa 757. To był kolejny skok do przodu. Wszystko bardziej poukładane niż w Denonie. Świetny sopran i jeszcze lepszy bas. (mimo iż kolumy nowe, nie wygrzane).
Pojawiła się głębia i przestrzeń, która w Denonie była słabsza a w Onkio nie było jej wcale.
No i MARANTZ 6008. Na moje ucho, pierwsze wrażenie po NADzie to brak różnic. Jednak słuchając dłużej i przełączając te same piosenki na obu Amplitunerach dostrzegłem, że jednak NAD mimo wszystko gra lepiej. Wszystko jest tam gdzie powinno i troszkę lepiej gra dołem, bardzej wypełniał dźwiękiem pokój.
Źródło to NAD T567
Wszystko słuchane w trybie pure direct.