Ostatnio chciałem zabrać się za oglądanie od początku, ale po obejrzeniu 1 części z "tymi" efektami to łamało mi serce, i jak ktoś powiedział nie chce oglądać reszty tylko chce zapamiętać tak jak było to kiedyś, takie wow. Ale mam straszna ochote obejrzeć jak to sie mówi "starą gwardie efekciarzy" i chyba zarzucę 4,5,6
co do twojej odp. to nie chodzi o to żeby nie czytać info o filmie, ale cała otoczka, reklamy orlen, biedronka, chrupki, zupki no sraj taśmy tylko nie widziałem a i wiadomości na każdych pitolą jakie to rekordy, że się ożenili przed kinem dziś gadali ... szczyt żenady i katastrofy. Ja tv średnio mało oglądam ale moja żona to śledzi i chciał nie chciał musze słuchać co geslerowa gotuje, co w dzień dobry w reżimowej tv itd a zapewne nei obejdzie się bez tematu gwiezdnych wojen.
Rozumiesz co mam na myśli??? Ciągłe gadanie o zajebistym serniku robi z niego smakowe gó*no opcorn:
to tak jak Piosenka last christmas Wham jest fajna jak ją słyszysz raz w życiu a nie do pracy wham, z pracy wracam wham, w pracy wham, wszędzie wham .... Niejaki Krawczyk miał taki problem z Norkiem no dzisiaj to przeciętny kowalski ma taki problem z "gruchą" w tv
Zbyt się tym podnieciłeś
Nie chce mi się już komentować "co się dzieje na świecie"
Przynajmniej żarcie w moim otoczeniu smakuje