Nie ma w tym nic niezwykłego, wiedząc o różnych sprawach i chcąc dbać o samochód z LPG. W myśl zasady: jak dbasz – tak masz. A zasada jest prosta. Zresztą, nie moja. Daną trasę pokonuje się pół na pół. Tzn. połowę trasy przejeżdżam na benzynie, a drugą połowę na gazie. I to wszystko. I to się sprawdza. Ja sobie chwalę LPG, bo nie miałem z nim problemów. Poza tym. W moim przypadku, tankując pod korek gaz i benzynę, bez nie przewidzianych okoliczności, pokonuję trasę z Łodzi nad morze i z powrotem bez między tankowań.
Na LPG jeżdżę od 12 lat, na 14sto letnim samochodzie (Fiat Punto II (FL), z fabryczną instalacją LPG – jestem jego drugim właścicielem. Kupiłem go jako dwulatka z przebiegiem… 60 tys. km. Po trzech latach użytkowania, poszła uszczelka pod głowicą. Od tej pory chodzi jak pszczółka. Teraz jeździ nim córka. Do czego zmierzam. Odradzam kupowanie używanych samochodów z LPG ponieważ nie wiadomo, jak taki samochód był użytkowany. Chyba, że znamy i mamy pewniaka. Jeśli LPG, to tylko instalowana przez nas. Znam ludzi, którzy tankują minimalną ilość benzyny tylko po to, aby zastartować silnik i jeździć wyłącznie na gazie łudząc się, że benzyna jest zbędna. No cóż. Nie wróżę długowieczności takiemu silnikowi. A przeważnie są to stare klekoty, gdzie właściciele wcale o to nie dbają, przez co szybciej padną. Więc po co LPG? Dla złudnych oszczędności?
Co do cen instalacji LPG i jej doboru, to wszystko zależy od generacji silnika. Ceny wahają się od 2800 do nawet 10 tys. zł. W zeszłym roku kupiłem dla siebie Grande Punto. W tym roku „zagazowałem” go. Ale instalacja zakładana była nie przez „Pana Henia, na kolanie, w komórce”, lecz przez profesjonalistów – Łódź, Aleja 1go Maja 47, co daje gwarancję fachowości, więc nie spodziewam się „skeczy”. I wszystko w temacie.
Porsche na gaz? A dlaczego nie Ferrari? „Gazuje” się nawet hybrydy, o dieslach nie wspominając. Miałem też styczność z Teslą. Jak dla mnie - porażka. Zresztą, niedawno był jakiś ranking (nie pamiętam w czym) samochodów. Czołówka to japońce. Tesla - na szarym końcu.
Warto sobie poczytać, dla wiedzy, a nie wysłuchiwać „opowieści dziwnych treści”.
https://www.autoexpert.pl/technika-i-serwis/Mityczna-temperatura,5691,1
https://autokult.pl/1130,diesel-na-gaz-tak-to-mozliwe