Pierwsze wrażenia... :/
Kupiłem 40BL5EA. Nie jestem zbytnio zadowolony po przesiadce z bardzo budżetowego Panasonica (więc wrażenia są po przejściu z tańszego na tani, nie z jakiegoś flagowca). Na plus należy wymienić z pewnością:
+ dźwięk, jest świetny jak na tak tani TV,
+ szybkie działanie internetu,
+ świetnie działający Chromecast.
Reszta to już raczej minusy...
Hardware:
- powłoka ekranu jest bardzo delikatna, najlżejsze dotknięcie ekranu a nawet szturchnięcie stolika powoduje przebłyski
- powiedzieć, że pilot jest tandetny to dla niego pochwała, nieergonomiczny, przyciski przy lekkim wciśnięciu nie łapią, celować trzeba w czujnik jak myśliwy na polowaniu...
Obraz:
- brak czujnika światła daje się we znaki, w dzień jest ok a wieczorem biały oślepia i na odwrót
- na ciemnym tle widać jaśniejsze plamy przy krawędziach
- "czarnemu" baardzo daleko do czarnego
- czasami po wyłączeniu i włączeniu TV ustawia on obraz na "eko" zamiast wybranego wcześniej "użytkownika"
System:
- upierdliwe układanie kolejności kanałów
- przełączanie programu trwa kilka razy dłużej niż w Panasonicu
- obraz zawiesza się na ok 0,5-1 sek po przełączeniu każdego kanału
- informacje o programie po przełączeniu kanału ładują się ok 2x dłużej niż w panasonicu
- nie działa w ogóle EPG (wciąż "pobiera dane")
Funkcje multimedialne są ogromne, ale obsługa zwykłej TV jest tak irytująca, że zastanawiam się nad wymówką do zwrotu TV...