Witam wszystkich!!!
Nie było mnie przez dłuższy czas - stąd ma cisza.
Dla przypomnienia, jestem pierwszym użytkownikiem "cykającego TV".
W poniedziałek serwis przywiózł mi w końcu TV.
Sprawdziłem i wszystko jest już ok.
Porozmawialem z serwisantem i wymienili mi jakis moduł, na który czekali aż 26 dni
Wreszcie mam z powrotem swoj tv.
Nie wierzcie, ze cykanie to kwestia dokrecenia obudowy, czy tez zawieszenia na scianie.
Jestem wk......ny na serwis, bo cieszylem sie 6 dni z Tv, a w serwisie trzymali go równe 28 dni. I wiecie co jest najlepsze, ze jakbym nie odebral od nich tel. (a wiedzialem, ze dzwonia z serwisu) to we wtorek mija 29 dzien, czyli mogłbym zgodnie z regulaminem żądać nowy. Ale to juz kolejne do 21 dni oczekiwania i nie wiadomo, czy ponownie nie dostałbym "cykajacego".
Reasumując, po 6 dniach oglądania-cykania i po 28 dniach oczekiwania-wk.....nia odzyskałem swój telewizorek, wreszcie nic nie "CYKA", obraz jak był tak jest wspaniały i nawet zadnej rysy na obudowie nie ma
.
Teraz juz odczuwam, jaki komfort dla ucha jest dźwięk bez "cykania"
Mam nadzieje, ze Wasze "cykające" TV będą znacznie krócej niż mój. Pragne jeszcze podkreślić, że karton nie jest potrzebny, sami przyjeżdzają ze swoim (opisywałem, ze wpakowali Go w karton po Samsungu 42") i gwarancja również nie jest potrzebna - tylko paragon/faktura zakupu.
Pozdrawiam Adi