Udręki z Samsungiem CD.
Daniel88 – daj sobie spokój z tym psującym się syfem – dobra rada.
Fausto1 - zazdroszczę Ci farta, że kupiłeś w MM. Co prawda nie doprecyzowałeś, czy kupiłeś przez Internet, a np. odebrałeś osobiście – wówczas była to tylko rezerwacja i uprawnienia z tytuły „zakupu na odległość” nie przysługują. Ale w MM i Saturnie przez 30 dni można oddać dodolnie zakupiony TV bez podania przyczyn – ot taka polityka „pro-kliencka”.
Ja niestety kupiłem w C.H. Atrium Targówek (SAMSUNG BRAND STORE), ul. Głębocka 15. Po 13 dniach ujawniłem coś takiego (zdjęcia poniżej).
Podjęte próby polubownego „pro-klienckiego” załatwienia powyższej sprawy w „firmowym sklepie Samsung”, nic nie dały. Problem został zgłoszony do sklepu w dniu 3 lutego br., drogą telefoniczną. W poniedziałek 6 lutego br. również podczas rozmowy telefonicznej kierownik sklepu P. Małgorzata Białek poinformowała, że nie ma możliwości „od ręki” wymiany wadliwego egzemplarza telewizora i jedyną drogą pozostaje serwis Samsung.
Bez komentarza pozostawiam argumenty Pani kierownik, iż przecież telewizor mógł przez dwa tygodnie pracować dzień i noc, a czas jego pracy zliczany w menu serwisowym mógł zostać zmieniony na mniejszy (mówimy tu o max 336 godzinach pracy telewizora – czy to jest oficjalne stanowisko firmy Samsung?). Po takiej argumentacji, dalsze rozmowy ze sklepem należało uznać za bezzasadne. Sprawę zgłosiłem do serwisu. Dziś telefon, że co prawda technik podjedzie, ale do 8 pikseli to jest norma nawet dla TV UHD (4K) – jakaś kpina. Jak technik bez mikroskopu stwierdzi ile pikseli padło - na oko?
Myślę wzorem dla Samsunga powinien być LG, gdzie w przypadku wystąpienia (zauważenia) w ciągu 30 dni od zakupu wady wyświetlacza klient ma prawo wymienić egzemplarz „od ręki” na wolny od wad – tzw. gwarancja każdego piksela.
Smutne to wszystko, ale od czego są sądy.