sporo odbiegliśmy od tematu, ale chyba problem tego tematu chyba został rozwiązany więc można sobie pofolgować
skoro pion mamy rozwiązany proporcją 2:1, to w poziomie zrobią 4:1 i interpolacja również zostanie pominięta, a to przecież właśnie najgorsza bolączka całego przekształcania obrazu SD. (przypominam, że fizyczne wymiary pozostają te same w przypadku matrycy HD i HD-Ready).
matryce HD wg mnie muszą mieć większą możliwość "zabawy" z sygnałem z racji możliwości dokładniejszego przeskalowania (więcej mniejszych pikseli na tej samej powierzchni)
nie obraź się Arts, ale wydaje mi się, że Twoje zdanie w tym temacie wzięło się z praktyki czyli spojrzenia na dzisiejsze plazmy. inaczej - skoro zachwalasz skalery pionierów - czyli sygnał SD na plaźmie pioniera Full HD, to jak wygląda ten sam sygnał na plazmach pioniera HD-Ready? (czy nie ma takich?)
moje zdanie na ten temat: dzisiejsze plazmy FullHD wyświetlają sygnał SD gorzej tylko dlatego, że matryce HD są stosunkowo nowe, inżynierowie każdej firmy nie mieli czasu i środków technicznych do opracowania skalerów dla matryc HD, cały czas mieliśmy matryce o rozdzielczościach zbliżonych do rozdzielczości SD. pionier dał swoim inżynierom odpowiednią ilość środków na opracowanie skalerów dla matryc HD i dlatego też nie ma on budżetowych plazm jak każdy inny producent. każdy inny producent może myśli, że sygnał SD zostanie szybko wyparty i nie warto inwestować w skalowanie umierającej technologii skoro dzisiejszy towar HD i tak schodzi jak ciepłe bułeczki.. a może inwestują, ale powoli i moc matryc HD (z sygnałem SD) dopiero ujrzymy..
powyższe sam niejako potwierdzasz stwierdzeniem "W moim i Twoim telewizorze skaler jest najprawdopodobniej taki sam." (odnosząc się do dwóch plazm - HD-Ready i Full HD). a kto robi te same procesory dla dwóch różnych technologii? budżet..
no dobra.. ble ble ble..
albo nie. inny przykład
mamy obraz skaładający się z dwóch punktów - lewy niebieski, prawy błękitny. mamy go wyświetlić na metrze
mając do dyspozycji 2 półmetrowe piksele wiemy jak będzie wyglądał obraz, mając do dyspozycji 3 33 centymetrowe piksele będziemy mogli zastosować przejście półtonów, każde kolejne zwiększenie ilości pikseli umożliwi nam dojście do płynnego przejścia z jednego koloru do drugiego, wszystko będzie zależeć tylko i wyłącznie od zastosowanych algorytmów. czyli chodzi tylko o ilość środków przeznaczonych na stworzenie tych algorytmów (w budżecie zastosowane będzie tylko powielenie dwóch punktów czyli obraz będzie taki sam jak na dwóch pikselach), jednak jak widać teoria pokazuje nam moc większej ilości pikseli (pionier chyba też, w końcu za coś płacimy 2x więcej kasy - właśnie chyba za te środki poświęcone na tworzenie
nowych algorytmów, a nie powielanie tych ze starych matryc o mniejszej ilości pikseli)
EDIT: ale bełkot.. to ostatnie to przecież interpolacja
już nie wymazuję tego.. napisałem to i się trzeba przyznać
ale coś w tym chyba jest..