Niejako postem
HQ150 zostałem ponownie wywołany do odpowiedzi, więc po kolei:
Dwukrotnie pisemnie pytałem handlowca o cenę, każdorazowo kładąc nacisk na "komplet/ parę"
zapytanie wygenerowane bezpośrednio na stronie www sklepu:
woytaski napisał:
1.04.2015
Proszę o informację o dostępności i cenie 2 szt. kolumn dipolowych GXFX w kolorze dark walnut
odpowiedź:
rms napisał:
2.04.2015
Towar jest dostępny w magazynie u dystrybutora - możemy go Panu ściągnąć, będzie dostępny w ciągu trzech dni od złożenia zamówienia.
Cena z uwzględnieniem rabatu to 2960zł.
w efekcie kolejne pytanie:
woytaski napisał:
2.04.2015
Dziękuję za informację. Czy podana przez Pana cena dotyczy 1 sztuki, czy zgodnie z moim zapytaniem i informacją na stronie kompletu dipoli MA??
odpowiedź:
rms napisał:
2.04.2015
Jest to cena za parę kolumn.
woytaski napisał:
3.04.2015
Jeśli oferta 2960,00 za 2 szt. głośników Monitor Audio GX-FX w kolorze dark walnut jest nadal aktualna i dotyczy nowych głośników, chciałbym złożyć zamówienie.
Nie wiem tylko czy mam to zrobić przez stronę www, bowiem tam wystawiona cena jest inna, czy też wystarczy drogą e-mail.
odpowiedź:
rms napisał:
3.04.2015
Zamówienie mogę przyjąć od Pana drogą mailową - proszę o przesłanie danych adresowych, numeru kontaktowego oraz sposobu opłaty zamówienia - przedpłata na konto czy też opłata za pobraniem.
woytaski napisał:
7.04.2015
W nawiązaniu do przedświątecznej korespondencji w sprawie głośników Monitor Aufio GX-FX chciałbym złożyć zamówienie na 2 szt. w kolorze dark valnut.
Płatność dokonam przelewem na podane konto.
W odpowiedzi otrzymałem załączoną już wcześniej fakturę pro-forma...
Kwoty 700 zł nie zażądałem. Ponieważ sklep uparcie twierdził, iż nie zrealizuje zamówienia i jedyną drogą zmuszenia do wydania towaru jest droga postępowania sądowego, telefonicznie zaproponowałem aby w ramach polubownego załatwienia sprawy, sklep pokrył różnicę w kwocie: 3700,00 - 2960,00 = (w zaokrągleniu 700 zł) gotówkowo, lub w postaci rabatu na inny towar... Dzięki temu sklep nie musiałby realizować zamówienia (i stracić jak stwierdzili prawie 3000,00 a ja byłbym szczęśliwym posiadaczem kolumn...
Jestem pewien, że pracownik z którym rozmawiałem dobrze zrozumiał, bowiem w rozmowie powtórzył moje słowa twierdząc, że nie może podjąć w tym momencie decyzji, bowiem nie ma takich kompetencji (to akurat rozumiem).
Tego samego dnia otrzymałem odpowiedź:
rms napisał:
Propozycja ceny jaką Pan otrzymał za kpl. wydaje się być ofertą równie błędną jak nasza dotychczas. Zależy nam jednak na załatwieniu polubownym tej sprawy, więc przyjmujemy Pana warunki.
Czy treść zamieszczoną poniżej można traktować jako próbę wyłudzenia??
woytaski napisał:
Bardzo dziękuję za odpowiedź i Państwa stanowisko w tej sprawie.
Proszę mi wierzyć, iż też czuję się w tej sprawie dość niekomfortowo, bowiem po dokonaniu zakupu poinformowałem rodzinę i naprawdę cieszyliśmy się z nowego zakupu. Miał być to swego rodzaju prezent dla nas, więc proszę również mnie zrozumieć.
Gwarantuję, iż w podanej cenie dostanę w/w towar, bowiem udało mi się wynegocjować taką cenę w innym sklepie.
W związku z akceptacją mojej propozycji, proszę o przelanie kwoty 3700,00 zł na moje konto bankowe: xx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx xxxx
Jednocześnie informuję, iż w chwili wpłynięcia w/w kwoty na mój rachunek bankowy, sprawę zawartej umowy kupna sprzedaży uznam za niebyłą.
Odpowiedź:
rms napisał:
Nastąpiło chyba jakieś nieporozumienie. W naszej rozmowie telefonicznej zaproponował Pan nam, iż zgodzi się Pan na zakup tych kolumn za i tu pada wyższa cena) stąd była nasza odpowiedź, że możemy na to się zgodzić, biorąc pod uwagę Pana wyrozumiałość wobec nas. A Pan chce żebyśmy zapłacili Panu dokładnie za co ? Nie zgadzamy się na zwrot Panu pieniędzy, ponadto co Pan na wpłacił na nasze konto!
Na koniec oficjalne stanowisko:
Zapoznałem się ze stanowiskiem rms.pl umieszczonym na forum audiostereo.pl i nadal czuję niesmak.
W moim odczuciu, opisana w piśmie rms.pl
"próba wymuszenia" nie dotyczy przedstawionej propozycji dopłaty różnicy, a samego zamiaru zakupu towaru za cenę podaną w wyniku błędu. Zresztą to nie odczucie - to wynika z treści pisma...
Zatem prawie wszystko w oficjalnym stanowisku sklepu rms.pl jest prawdą. Niestety
prawie, robi wielką różnicę
Koniec końców, skontaktował się ze mną właściciel, któremu dziękuję za zajęcie się sprawą (szkoda, że tak późno, bo niesmak pozostał niestety). Przeprosił w szczególności za sposób w jaki zostałem potraktowany przez jego pracowników, oferując osobiste zaangażowanie w przypadku ewentualnych zakupów w przyszłości. Do niczego nie zmuszał, na nic nie naciskał...
I to jest klasa handlowca! Ta klasa, której zabrakło pracownikom rms.pl we wcześniejszych kontaktach.
Dziękuję Panie Rafale.