PS3 się zawiesza

Marioo162

New member
Gram w F1 2010 i często robią się stop-klatki. Dźwięk jest. Zdarzyło się, że gra nie ruszyła dalej. Syn mówi, że w innej grze z płyty ma podobnie choć rzadziej. Płyty są nowe. W czym może tkwić problem?
 

wasylhh

New member
Bez reklam
Masz konsole podlaczona do netu? Jak nie to podlacz a czeka na ciebie patch. W jaka gre gral twoj syn? Kilka gier po prostu tak ma i musza wychodzic poprawki...
 

Marioo162

New member
Wielkie dzięki za odpis...coraz częściej myślę o serwisie gwarancyjnym ale pytanie czy to ta droga...sugerujesz że nie. Mam podłączony PS bezprzewodowo. Syn gra w Lego Starwars Complete...Czy muszę ten "patch" (sorry za niewiedzę) sam zainstalować czy sam znajdzie...na razie nie widzę autoaktualizacji...
 

wasylhh

New member
Bez reklam
Jesli jest jakis patch do sciagniecia to pojawi ci sie automatycznie jak odpalisz gre. Wciskasz pozniej tylko X i on sie sciagnie i zainstaluje. Jesli masz PS3 polaczone i jesli grasz to patche masz pewnie posciagane...hmm. Mozesz dokladnie opisac ten problem? Konsola tak tnie czy zawiesza caly obraz na kilka sekund?
 

Marioo162

New member
Sorry za opóźnienie odpowiedzi. Obraz jest przycinany lub pojawia się stopklatka - słychać bieżący dzwięk gry. Niestety trzeba wtedy trochę poczekać aż ruszy a zdarzyło się, że i po pół godziny nic...Trzeba było zrobić "twardy reset" czyli wyłączyć konsolę z prądu. Na grach z twardego dysku nie zauważyłem problemu ale powiem szczerze gram sporadycznie. Syn nieco więcej gra (9 lat) - pytam o problem - mówi, że kiedyś tam mu coś przyblokowało na chwilę (LEGO) - raczej w świecie jego gir to się mało zdarza.
 

Palpiboy

New member
Niestety, z bardzo dużym prawdopodobieństwem są to sygnały padającego napędu optycznego.

BTW. witam Koleżanki i Kolegów po dłuższej nieobecności:)
 

Klisman1987

New member
U mnie też się zacinały gierki z płyt. W sobotę po 4 latach niestety ale konsola zacięła się i po resecie już nie czyta płyt. Żywot lasera skończył się :(
 

Marioo162

New member
Jak radzicie - oddać do serwisu już czy jeszcze poeksploatować. Gdy gram trochę szarpie - bardzo regularnie bo zawsze w tym samym momencie gry a potem bez problemów
 

Palpiboy

New member
Jak chcesz oddawać do PRAMu to, moim zdaniem, w pierwszej kolejności wyjmij HDD (inaczej wyczyszczą go niezależnie od innych czynności) i wyraźnie zaznacz, że nie chcesz konsoli regenerowanej - tylko wtedy czeka Cię długi okres bez PS3 (w Polsce się bowiem konsol nie naprawia).

Ja bym raczej uderzał do Sprzedawcy na podstawie art. 8 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176).
 

Marioo162

New member
Czy mogę ubiegać się o wymianę sprzętu u sprzedawcy na nowy czy tylko o naprawę? Czy należy złożyć jakieś pisemne podanie?
 

Masta_J

Active member
Bez reklam
Jeżeli kupiłeś nie dawniej niż 6 miesięcy temu to możesz domagać się wymiany sprzętu na nowy, zwrotu pieniędzy albo naprawy.
Oczywiście wszystko tylko i wyłącznie na piśmie.

Pozdrawiam,
 

Palpiboy

New member
W pierwszej kolejności możesz żądać naprawy lub wymiany na towar wolny od wad. Trzeba jednak pamiętać, że chociaż zapisy ustawy dają konsumentowi prawo do wskazania formy zadośćuczynienia (wymiana albo naprawa - nie może być jedno i drugie jednocześnie więc w praktyce najlepiej od razu zwracać się z żądaniem wymiany), to z tez z orzecznictwa wynika jednoznacznie, że sprzedawca ma prawo do przystąpienia w pierwszej kolejności w celu wygaszenia roszczenia do usunięcia wady (lub usterki, która nie jest wadą w rozumieniu k.c.) - czyli mówiąc po ludzku, nawet jeśli będziesz chciał, żeby wymienił Ci sprzęt od razu, sprzedawca może najpierw próbować go naprawić (oczywiście jeżeli w ogóle uzna Twoje roszczenie).

Żądanie zwrotu pieniędzy jest możliwe dopiero w dalszej kolejności w przypadku bezskuteczności działań zmierzających do zaspokojenia roszczenia wysuniętego na podstawie art. 8 wcześniej przywoływanej ustawy.

Pozdrawiam
 

Marioo162

New member
Dzięki. Sprzęt kupiony w markecie i jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że wręczam miłej Pani na takie pismo....Pół roku? aż się dziwię, że ktoś może wymienić sprzęt...na to dają jakieś 5 dni. Z naprawą inna sprawa - gwarancja.
 

Masta_J

Active member
Bez reklam
W pierwszej kolejności możesz żądać naprawy lub wymiany na towar wolny od wad. Trzeba jednak pamiętać, że chociaż zapisy ustawy dają konsumentowi prawo do wskazania formy zadośćuczynienia (wymiana albo naprawa - nie może być jedno i drugie jednocześnie więc w praktyce najlepiej od razu zwracać się z żądaniem wymiany), to z tez z orzecznictwa wynika jednoznacznie, że sprzedawca ma prawo do przystąpienia w pierwszej kolejności w celu wygaszenia roszczenia do usunięcia wady (lub usterki, która nie jest wadą w rozumieniu k.c.) - czyli mówiąc po ludzku, nawet jeśli będziesz chciał, żeby wymienił Ci sprzęt od razu, sprzedawca może najpierw próbować go naprawić (oczywiście jeżeli w ogóle uzna Twoje roszczenie).

Żądanie zwrotu pieniędzy jest możliwe dopiero w dalszej kolejności w przypadku bezskuteczności działań zmierzających do zaspokojenia roszczenia wysuniętego na podstawie art. 8 wcześniej przywoływanej ustawy.

Pozdrawiam
Nie do końca jest tak jak piszesz, sprzedawca musi spełnić nasze żądanie wymiany na nowy towar wolny od wad chyba, że taka wymiana jest niemożliwa lub wymaga nadmiernych kosztów.
Jeśli jest to market i mają inne konsole na stanie to ani pierwszy ani drugi warunek nie jest spełniony.

Pozdrawiam,
 

Palpiboy

New member
Nie chcę offtopować ani zaczynać niepotrzebnej dyskusji, ale, naprawdę, wystarczy poczytać orzecznictwo albo chociaż pogadać z jakimkolwiek cywilistą (ew. Rzecznikiem Praw Konsumenta) żeby przekonać się, że sprzedawca nie ma obowiązku z miejsca wymieniać towaru na nowy.
Paradoksalnie, gdyby komuś chciało się zagłębiać w problem od strony formalnoprawnej, to Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, w przeciwieństwie do tego co zapowiadano i jak się powszechnie wydaje, ograniczyła trochę zakres ochrony prawnej i skuteczność środków odwoławczych w stosunku do rękojmi gwarantowanej przepisami k.c.

To nie forum prawne, ale zainteresowany może przeczytać:)

Zarówno ust. 1 art. 8, jak i następne wiernie odpowiadają regulacji dyrektywy 99/44 zawartej w art. 3 dotyczącym praw konsumenta w zakresie objętym zastosowaniem przedmiotowego aktu wspólnotowego. Zgodnie z motywami dyrektywy 99/44 zawartymi w punktach 10 i 11, w razie braku zgodności towaru z umową konsumenci powinni mieć prawo do bezpłatnego przywrócenia dobra konsumpcyjnego do stanu zgodności z umową, a w braku tego - mieć możliwość obniżenia ceny lub unieważnienia umowy. Dyrektywa, poprzez uzasadnienie oraz odpowiednie postanowienia (art. 3), wyraża wolę wspólnotowego ustawodawcy do utrzymania umowy w mocy i to o treści zgodnej ze stanem w chwili jej zawarcia. Powyższe potwierdzone jest stworzeniem sekwencji uprawnień konsumenta w razie stwierdzenia niezgodności dobra z umową, z których możliwość skorzystania oceniana jest na podstawie wyważenia interesów obu stron umowy (oczywiście z uwzględnieniem ochronnego dla konsumenta charakteru regulacji). W pierwszej zatem kolejności konsument może żądać od sprzedawcy naprawy towarów lub ich wymiany, chyba że zastosowanie wymienionych środków jest niemożliwe bądź niewspółmierne na podstawie obiektywnej oceny, przy której rozstrzygającym kryterium jest jego niewspółmierność, tj. pociąganie za sobą nieuzasadnionych kosztów (tj. znacznie wyższych od kosztów zastosowania innego środka).
Konfrontując postanowienia dyrektywy 99/44 w zakresie regulacji uprawnień kupującego z tytułu niezgodności towaru z umową z regulacją Kodeksu cywilnego dotyczącą uprawnień z tytułu rękojmi za wady, należy stwierdzić, że stanowi ona ograniczenie swobody kupującego w skorzystaniu przez niego z dogodnego środka ochrony [Krytycznie o regulacji dyrektywy 99/44 (w omawianym zakresie) w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego - np. E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, Warszawa 2002, s. 391, zob. także zestawienie uprawnień wynikających z regulacji dyrektywy oraz ustawy o sprzedaży konsumenckiej - F. Zoll, Das dubiose Ergebnis der Umsetzung der Richtlinie uber Verbraucherguterkauf in die polonische Rechtsordnung,
Kolejną przesłanką pozwalającą na skuteczne kwestionowanie żądania nabywcy jest nadmierność kosztów jego wykonania. Określając kryteria oceny nadmierności kosztów, które musi ponieść sprzedawca, ustawa w pełnym zakresie powołuje okoliczności wskazane w art. 3 ust. 3 dyrektywy 99/44 jako cechy dysproporcji środka zażądanego przez konsumenta w stosunku do kosztów sprzedawcy, które są nierozsądne w porównaniu do kosztów środka alternatywnego, a zdatnego do doprowadzenia towaru do zgodności z umową. Pomimo tego, że w komentowanym artykule brak jest w zdaniu drugim punktu odniesienia dla przesłanki nadmierności, podobnie jak na gruncie dyrektywy 99/44, należy dokonywać oceny (przy uwzględnieniu podanych kryteriów) w odniesieniu do innego sposobu bezpłatnego doprowadzenia towaru do stanu zgodności z umową. Zatem dla naprawy alternatywą będzie wymiana, koszty zaś wymiany towaru należy porównywać z kosztami naprawy; tylko bowiem te środki mogą uczynić towar zgodnym z przedmiotem świadczenia sprzedawcy ustalonym w umowie bez zmiany jej treści. Dopiero w razie niemożliwości realnego zadośćuczynienia roszczeniu kupującego może on domagać się zmiany treści swojego obowiązku poprzez obniżenie ceny bądź doprowadzenie do upadku stosunku prawnego poprzez odstąpienie od umowy.
Granicą zasadności żądania kupującego jest zatem nadmierność kosztów, które będzie musiał ponieść sprzedawca w celu jego zaspokojenia. Z powyższego wynika, że dla zwolnienia się z obowiązku przez sprzedawcę nie będzie wystarczające powołanie się na konieczność poniesienia kosztów w ogóle, nawet wtedy, gdy będą one wysokie bądź też wyższe od kosztów innego środka. To bowiem do kupującego należy wybór świadczenia sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową, usprawiedliwieniem zaś dla odmowy mogą być tylko takie koszty, które zostaną uznane za nadmierne, tj. pozostające w takiej dysproporcji do alternatywnych, że interes nabywcy zostanie uznany za niegodny ochrony w tym zakresie. Przy ocenie nadmierności kosztów ustawa nakazuje uwzględnić wartość towaru zgodnego z umową, tj. wartość przedmiotu świadczenia sprzedawcy, którą by miał, gdyby nie był niezgodny z umową. Powołane kryterium nie odwołuje się do ceny towaru zgodnego z umową, ale do jego wartości, którą należy ustalić na podstawie wartości towarów tego samego rodzaju (w przypadku zastępowalnych) bądź poprzez oszacowanie tych brakujących cech towaru, których brak stanowi o jego niezgodności z umową i z uwzględnieniem istniejącego stanu rzeczy określenie szukanej wartości. Ponadto ww. wartość jako taka ma wpływ na możliwość stwierdzenia nadmierności kosztów, im wyższa bowiem wartość rzeczy zgodnej z umową, tym wyższe koszty jej naprawy bądź wymiany.
Kolejnym doniosłym kryterium jest rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności (według dyrektywy 99/44 - significance of the lack of conformity), który dla możliwości odmowy spełnienia żądania kupującego powinien być niewspółmiernie mało znaczący w porównaniu z kosztami jego usunięcia. Dyrektywa, a w ślad za nią ustawa o sprzedaży konsumenckiej, nie odwołują się do przesłanki istotnego naruszenia umowy, jak czyni to Konwencja Wiedeńska z 1980 r. w art. 46 ust. 3, uzależniając od niej w ogóle zasadność żądania dostarczenia towarów wolnych od wad].
 
Do góry