wędrowycz: niestety nie masz racji. W sprzętach za kilkanaście tysięcy lub więcej kable połączeniowe zarówno interkonekty jak i głośnikowe mają już znaczenie. Teoretycznie nie powinno to mieć znaczenia, ale praktyka pokazuje, że ma i to dość wyraźnie słyszalne. I nie ma niestety znaczenia cena (choć często idzie w parze). Najlepiej mieć dostęp do kilku (kilkunastu typów w różnych przedziałach cenowych) i potestować sobie na własnym sprzęcie przez kilka dni - gwarantuję, że usłyszysz różnice.
Oczywiście, jak napisał przedmówca, na sprzęcie za kilka tysięcy w zasadzie żadnej różnicy nie usłyszysz, ale przy kolumnach (przodach) już za ok. 10 tyś zł, odtwarzaczu za kilka tyś zł i wzmacniaczu za kilka tyś zł na pewno usłyszysz różnice i nie trzeba być żadnym "supermenem".
Kiedyś też tak myślałam, ale jak miałam okazję dostać do potestowania kilkanaście kabli głośnikowych i interkonektów to niestety z całym szacunkiem musiałam zmienić zdanie.
Nawet zrobiłam eksperyment z moim synem... podłączyłam jeden z ciekawiej moim zdaniem brzmiących kabli głośnikowych do jednego kanału, a do drugiego kanału podłączyłam inny (też nie z najniższej półki) i poprosiłam mojego syna aby powiedział czy słyszy jakąś różnicę pomiędzy lewym głośnikiem, a prawym i okazało się, że powiedział że dźwięk w lewej kolumnie brzmi "wyraźniej"... i za chwilę (aby wyeliminować ewentualną możliwość, że akurat na tym utworze dźwięk lepiej brzmi w lewej kolumnie)... zamieniłam sygnał wejściowy z lewego na prawy (bez zmiany kabli głosnikowych) i tym razem syn także... wskazał lewą kolumnę stwierdzając, że w niej dźwięk jest bardziej wyraźny. Dodam, że moim zdaniem było tak samo.
I niestety kupiłam te kabelki (80zł/mb)... podobnie było z interkonektami... też kupiłam (900 zł za 0,6 mb).
I na koniec jeszcze jedno... też myślałam, że zasilanie (np. kondycjoner) to tak samo jak kable jakieś woodoo... i niestety dostała do potestowania Hydrę Model-2 z firmy Shunyata i znowu nastąpiła jeszcze większa poprawa brzmienia.... i tym razem jestem skłonna do zakupu (jedyne 2200 zł !!!)... niestety działa... choć cena nie za bardzo mi odpowiada..., ale jak wypnę Hydrę to jest niestety gorzej... i... chyba się skuszę...
Oczywiście nie są to jakieś kosmiczne różnice w brzmieniu, ale jednak są i to dość wyraźnie wyczuwalne i jak ktoś sporo słucha to na pewno jest w stanie je bez problemu zauważyć.