Niepokoi mnie bardzo post osoby, która testowała 509...
"Miałem oba amplitunery u siebie w domu. Z wyglądu są identyczne ,ale już biorąc je do ręki czuć niepokojącą różnicę.509 jest wyraźnie lżejsza i nie chodzi tu o to że do 509 zapomnieli wrzucić dwóch cegieł.A na co to się przekłada? A na dźwięk.Wykonałem kompletną kalibrację Audyssey , włączyłem dysk przenośny z mp3 i co ? Szału nie było , ale tragedii też nie. Najbardziej dokuczały wysokie tony.W 509 jest brak ręcznego equalizera co by można było poprawić coś z dzwiękiem.
Ale 509 najbardziej mnie rozczarowała w kinie domowym.Słuchając swoich starych filmów byłem rozczarowany.Brak średnicy,marna dynamika i tylko te wściekłe wysokie tony."Najlepiej" było wyłączyć Audyssey i włączyć pure audio - poprawa średnicy, ale dynamika jeszcze gorsza.A koncert Jean Michele Jara w dts w Chinach dobił mnie do reszty.Próbowałem wszelkich ustawień i nic. Z ONKYO jakimi miałem do czynienia /506,509,606,607,608,609/- ten grał najgorzej.
Potem podłączyłem 609.Dynamika,ogromny bas ,pojawiła się wreszcie średnica,moje stare nagrania odzyskały wigor,aż się chciało słuchać ! No i dodatkowe regulację dźwięku,których 509 nie ma, a o których producent nie pisze na swojej stronie .509 oddałem i zostawiłem sobie 609.Różnica w cenie jest duża ,ale adekwatna do ich możliwości.Dlaczego nie mogą zrobić takiego amplitunera 5.1 ? Ja jak większość mam system 5.1 i na tym pozostanę."