Na codzień mam włączoną opcję, aby być na stałe zalogowanym, ale wczoraj czyściłem dysk z "cookies" i innych śmieci. No i dzisiaj musiałem się logować wszędzie od początku. Mniejsza z tym. Postaram się odtworzyć straconego posta, ale już w trochę skróconej wersji. Podejrzewam też, że dla 3/4 ludzi czytających to forum informacje te będą tylko stratą czasu, bo jest to wiedza podstawowa.
Rozdzieczość a skalowanie.
-PAL-
Jak wiemy rozdzielczość natywna naszych paneli (Kuro HD Ready), to 768p. Natomiast sygnał SD w Europie (PAL) to 576i - w zwykłej telwizji, jak i SD DVD. Zakładając, że mamy DVD skalujące, jest parę różnych dróg dostarczania sygnału SD do Kuro.
*ustawienie skalującego urządzenia (DVD) na 576i, czyli przepuszczanie sygnału bez jakiekolwiej obróbki. To jest ustawienie, które osobiście polecam. Z dwóch powodów, po pierwsze sygnał skalowany jest tylko raz, w panelu z 576i do 768p, po drugie pozwalamy (wysokiej jakości) skalerowi w Kuro na robienie tego, do czego został on stworzony.
*ustawienie DVD na 720p, co powoduje skalowanie z 720p do 768p w panelu. Wydawało by się, że takie skalowanie byłoby dobrym rozwiązaniem. Zgodzę się, pod warunkiem, że jesteśmy pewni, że nasze DVD (lub inne urządzenie skalujące) posiada wysokiej klasy skaler (chip). Niestety większość niskiej i średniej klasy DVD wyposażone są w tani skaler, który kosztuje ok 2$ sam w sobie. Po drugie tak ustawiając nasze urządzenie skalujące dostarczamy do panelu sygnał już przeskalowany (z 576i do 720p), po czym nasz panel skaluje go jeszcze raz. Jak wiadomo, czym mniej się dzieje z sygnałem zanim dotrze on na nasz ekran, tym mniej artefaktów i innych nieporządanych zjawisk zobaczymy.
*ustawienie naszego urządzenia na 1080i. Sytuacja podobna jak w przykładzie wyżej (o 720p) - DVD skaluje obraz z 576i do 1080i, po czym nasz panel skaluje go ponownie z 1080i w dół do 768p. Podwójne skalowanie, które jest do zaakcepotowania w momencie posiadania dwóch wysokiej klasy urządzeń skalujących. Skaler w Kuro jest, naprawdę wysokiej klasy (łopatologicznie - średnie DVD koszyuje ok. 500zl, Kuro ok 10000zl i jest, od początku, zaprojektowany, aby byc wysokiej klasy panelem. Jak myślicie, który ma lepszy skaler?).
*ustawienie DVD na 1080p, które powoduje (tak samo jak w dwóch przykładach powyżej) podwójne skalowanie sygnału - w DVD z 576i do 1080p, po czym panel skaluje go do swojej rozdzielczości natwynej - z 1080p do 768p.
Blu-ray (podłączony kablem HDMI do panelu):
Tutaj sytuacja jest trochę inna, ponieważ sygnał z Blu-ray (film) to 1080p nagrany w 24 klatkach na sekundę (fps). Dostarczając taki sygnał do panelu Pioneer'a HD Ready, jest on skalowany w dół do 768p, czyli nie powoduje to podwójnego skalowania i utraty jakości.
Rozwiązaniem dla Blu-ray'a jest posiadania panelu Kuro Full HD, którego rozdzielczość natywna to 1080p. W momencie dostarczenia sygnału z Blu-ray'a 1080p/24fps jest on wyświetlany dokładnie (co do pixela) na ekranie, więc unikamy jakiegokolwiek skalowania.
Wnioski - w przypadku większości odtwarzaczy DVD i sygnału telewizyjnego SD polecam ustawianie we wszelkich urządzeniach, jak najmniejszej dostępnej rozdzielczości, aby pozwolić panelowi samemu skalować sygnał i uniknąć podwójnego skalowania. Skalujące DVD mają sens w momencie posiadania niskiej lub średniej klasy paneli.
Mam nadzieję, że mój (trochę przydługi) wywód będzie choć trochę przydatny.
Pozdrawiam
Rozdzieczość a skalowanie.
-PAL-
Jak wiemy rozdzielczość natywna naszych paneli (Kuro HD Ready), to 768p. Natomiast sygnał SD w Europie (PAL) to 576i - w zwykłej telwizji, jak i SD DVD. Zakładając, że mamy DVD skalujące, jest parę różnych dróg dostarczania sygnału SD do Kuro.
*ustawienie skalującego urządzenia (DVD) na 576i, czyli przepuszczanie sygnału bez jakiekolwiej obróbki. To jest ustawienie, które osobiście polecam. Z dwóch powodów, po pierwsze sygnał skalowany jest tylko raz, w panelu z 576i do 768p, po drugie pozwalamy (wysokiej jakości) skalerowi w Kuro na robienie tego, do czego został on stworzony.
*ustawienie DVD na 720p, co powoduje skalowanie z 720p do 768p w panelu. Wydawało by się, że takie skalowanie byłoby dobrym rozwiązaniem. Zgodzę się, pod warunkiem, że jesteśmy pewni, że nasze DVD (lub inne urządzenie skalujące) posiada wysokiej klasy skaler (chip). Niestety większość niskiej i średniej klasy DVD wyposażone są w tani skaler, który kosztuje ok 2$ sam w sobie. Po drugie tak ustawiając nasze urządzenie skalujące dostarczamy do panelu sygnał już przeskalowany (z 576i do 720p), po czym nasz panel skaluje go jeszcze raz. Jak wiadomo, czym mniej się dzieje z sygnałem zanim dotrze on na nasz ekran, tym mniej artefaktów i innych nieporządanych zjawisk zobaczymy.
*ustawienie naszego urządzenia na 1080i. Sytuacja podobna jak w przykładzie wyżej (o 720p) - DVD skaluje obraz z 576i do 1080i, po czym nasz panel skaluje go ponownie z 1080i w dół do 768p. Podwójne skalowanie, które jest do zaakcepotowania w momencie posiadania dwóch wysokiej klasy urządzeń skalujących. Skaler w Kuro jest, naprawdę wysokiej klasy (łopatologicznie - średnie DVD koszyuje ok. 500zl, Kuro ok 10000zl i jest, od początku, zaprojektowany, aby byc wysokiej klasy panelem. Jak myślicie, który ma lepszy skaler?).
*ustawienie DVD na 1080p, które powoduje (tak samo jak w dwóch przykładach powyżej) podwójne skalowanie sygnału - w DVD z 576i do 1080p, po czym panel skaluje go do swojej rozdzielczości natwynej - z 1080p do 768p.
Blu-ray (podłączony kablem HDMI do panelu):
Tutaj sytuacja jest trochę inna, ponieważ sygnał z Blu-ray (film) to 1080p nagrany w 24 klatkach na sekundę (fps). Dostarczając taki sygnał do panelu Pioneer'a HD Ready, jest on skalowany w dół do 768p, czyli nie powoduje to podwójnego skalowania i utraty jakości.
Rozwiązaniem dla Blu-ray'a jest posiadania panelu Kuro Full HD, którego rozdzielczość natywna to 1080p. W momencie dostarczenia sygnału z Blu-ray'a 1080p/24fps jest on wyświetlany dokładnie (co do pixela) na ekranie, więc unikamy jakiegokolwiek skalowania.
Wnioski - w przypadku większości odtwarzaczy DVD i sygnału telewizyjnego SD polecam ustawianie we wszelkich urządzeniach, jak najmniejszej dostępnej rozdzielczości, aby pozwolić panelowi samemu skalować sygnał i uniknąć podwójnego skalowania. Skalujące DVD mają sens w momencie posiadania niskiej lub średniej klasy paneli.
Mam nadzieję, że mój (trochę przydługi) wywód będzie choć trochę przydatny.
Pozdrawiam