pierwszy projektor do 4k

Jacklon

New member
Ciekaw byłem jak się*kształtują ceny. Widzę, że w rząd się wcelowałem. Dziękuję za informacje.
Milionerzy nie sądzę aby tu zaglądali, ale pewno nie jeden z nas ma cel by i tam dojść ;)

Pozdrawiam
M.
 

dread

New member
Bez reklam
Przez te problemy z forum moj post poranny wcielo :???:
Dobra, to jeszcze raz...

Po co sobie zawracac glowe zakupami projektorow w Polsce ? Co takiego zyskujemy kupujac w Polsce w porownaniu np. do Niemiec ? Te same warunki gwarancji, bez problemu mozna znalezc sklep wysylajacy do Polski, jak ktos sie boi przedplaty to i bez problemu znajdzie sklep z wysylka za pobraniem. koszty wysylki (pobranie) u mnie wynosily 25 eur (UPS).
Z takimi cenami "nasi" niech sie gonia...


w/g idealo.de ceny na dzien dzisiejszy:

- Optoma HD800X - 1335 eur
- Mitsubishi HC4900 - 1555 eur
- Sanyo Z2000 + Playstation 3 - 1799 eur
- sam Sanyo Z2000 - 1545 eur (mozna dostac za 1399 eur na mediastar.de po wyrobieniu platynowej karty).

Jak widac w Niemczech juz teraz mozna dostac projektor 1080p w okolicach 4500zl, bez problemu do konca roku wybije te magiczne 4k.
 
Ostatnia edycja:

Bambolo82

Banned
Dzięki, Dread.

Full HD Mitsu, Sanyo i Optoma (i coś czuje że Benq na jesień wypuści tanie lcd full hd, Epson pewnie wypuści taniego nastepce tw1000) będą lada miesiąc po 4000 zł w Polsce.

W Niemczech już są za ok. 4000 zł!!!! Gwarancja jest, taniej o 20%. Dni polskiej "Cepelii" są policzone.
 
Ostatnia edycja:

Tidus1024

New member
Bez reklam
Bambolo82 napisał:
Dzięki, Dread.

Full HD Mitsu, Sanyo i Optoma (i coś czuje że Benq na jesień wypuści tanie lcd full hd, Epson pewnie wypuści taniego nastepce tw1000) będą lada miesiąc po 4000 zł w Polsce.

W Niemczech już są za ok. 4000 zł!!!! Gwarancja jest, taniej o 20%. Dni polskiej "Cepelii" są policzone.
A Mitsubishi czy Sanyo lub Optoma uznają europejską gwarancję? Bo np. Mitsubishi serwisuje u nas firma SLX, ale oni robią swój przegląd przed sprzedażowy. Więc pytanie czy by się poczuwali, czy mają obowiązek czy też zrobiliby to pogwarancyjnie tylko.

A propos wtrącenia Jacklona: jeśli kogoś interesują Rolls Royce wśród projektorów to tu jest mały teścik takiego sprzętu http://www.cine4home.com/reviews/projectors/SonyCineAlta4K/SRX-R110.htm
 
Ostatnia edycja:

dread

New member
Bez reklam
Jeden z uzytkownikow tego forum pisal jakis czas temu, ze u nas Epson honoruje europejska gwarancje, co do innych firm to nie wiem.

Zawsze pozostaje opcja wysylki do sklepu i niech oni sie uzeraja z serwisem i nie wiem czy to przypadkiem nie jest lepsze rozwiazanie... rok temu po miesiacu uzytkowania plazmy Panasonica mialem przygode z serwisem - po ponad dwoch tygodniach zwodzenia za nos poinformowali mnie, ze musza sprowadzac czesci zza granicy. Przedzwonilem do rzecznika praw konsumenta i poinformowal mnie, ze gdybym odeslal plazme do sklepu gdzie ja kupilem to po 14 dniach moglbym sie domagac nowego TV lub zwrotu kasy, a wysylajac bezposrednio do serwisu musialem odczekac te ich regulaminowe 28 dni.
Nie wiem jak to jest w Niemczech, ale niby obowiazuje nas te samo prawo UE ;)
 

Bambolo82

Banned
Dread, powiatowy rzecznik konsumentów poradził Ci dokładnie to samo co ja poradziłem na tym forum Piotrassowi, który od 1,5 roku użera się z Panasonic'iem i jego serwisem. Niestety Piotrass kupił projektor na firmę i nie chroni go prawo konsumenckie (odpowiedzialność sprzedawcy za zgodność towaru z umową, 1 nieudana naprawa lub brak takiego samego towaru na wymianę albo 14 dni zwłoki sprzedawcy = prawo do odstąpienia od umowy i zwrot gotówki)

Ludzie, pamiętajcie że lepiej korzystać z uprawnień z ustawy konsumenckiej i pociągnąć do odpowiedzialności sprzedawcę, niż korzystać z udzielonej gwarancji (czy to sprzedawcy czy to producenta)!!!

W Polsce i w całej UE żaden sprzedawca nie może umyć rąk i nie zwrócić pieniędzy za buble!!!

Polskie prawo konsumenckie jest zharmonizowane z dyrektywą UE. Niemcy mają bliźniaczą ustawę konsumencką jak Polska.

art. 8 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. 2002 r. Nr 141 poz. 1176 ze zm.) stanowi iż:

Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.

3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Uwaga: podlegasz ochronie konsumenckiej jeżeli nie kupiłeś projektora na firmę. przeczytaj cała ustawę i zwróć uwagę na ustawową definicję "niezgodności towaru z umową" i sposob skorzystania z roszczenia (zawiadomienie sprzedawcy oraz terminy!)
 
Ostatnia edycja:

Tidus1024

New member
Bez reklam
Bambolo82 napisał:
Dread, powiatowy rzecznik konsumentów poradził Ci dokładnie to samo co ja poradziłem na tym forum Piotrassowi, który od 1,5 roku użera się z Panasonic'iem i jego serwisem. Niestety Piotrass kupił projektor na firme i nie chroni go prawo konsumenckie (odpowiedzialnosc sprzedawcy za zgodnosć towaru z umową, 1 nieudana naprawa lub brak takiego samego towaru na wymianję albo 14 dni zwłoki sprzedawcy = prawo do odstapienia od umowy i zwrot gotówki)

Ludzie, pamietajcie że lepiej korzystać z uprawnień z ustawy konsumenckiej niż z udzielonej gwarancji!!!

Polskie prawo konsumenckie jest zharmownizowane z dyrektywą UE. Niemcy mają bliżniaczą ustawę konsumencką jak Polska.
Ja zawsze powtarzam - połowa sukcesu w użytkowaniu projektora to dobry serwis. Dlatego ja bym nie kupił za granicą (wyjątek zrobiłbym dla RS2 za jakąś wyjątkową cenę :cool: ). Jakoś nie jest w smak użeranie się korespondecyjnie z serwisem. Chyba nie ma innego sprzętu, który wymagałby tak częstego doglądania (okresowe czyszczenie soczewek) - nie mówiąc już diabelnie kosztownych naprawach.

Wystarczy rzucić okiem na problemy jednego kolegów z serwisem Panasonica. A takich tematów nie brakuje na forach niemieckich, angielskich czy amerykańskich. Wyobraźcie sobie tylko podobne przygody jak te z Panasonikiem tylko korespondencyjnie - w dodatku po niemiecku :confused:. Aż zęby bolą.
 
Ostatnia edycja:

Bambolo82

Banned
Tidus, Niemcy tez mają ustawę chroniącą konsumentów tak jak w Polsce i w całej UE.

Bubel sprzedany w Niemczech i nieudana naprawa lub zamiana albo zwłoka sprzedawcy = zwrot kasy. Tak jak w Polsce.

Wystarczy wysłać sprzęt sprzedawcy w Niemczech i napisać jednym zdaniem że w razie nieudanej naprawy odstępujemy od umowy i żądamy zwrotu pieniędzy na wskazany rachunek bankowy. Jest to "zawiadomienie" w rozumieniu przepisów ustaw konsumenckich Polskiej i Niemieckiej.

Ordung must sein!

Uczciwy sprzedawca sam zwraca pieniądze, bo wie że ma obowiązek stosować się do przepisów regulujących obrót konsumencki. No, ale w Polsce "Cepelia" ma gdzieś prawo i uczciwość.

Tłumacz przysięgły weźmie za to parędziesiąt złotych.
 
Ostatnia edycja:

Tidus1024

New member
Bez reklam
Bambolo82 napisał:
Tidus, Niemcy tez mają ustawę chroniącą konsumentów tak jak w Polsce i w całej UE.

Bubel sprzedany w Niemczech i nieudana naprawa lub zamiana albo zwłoka sprzedawcy = zwrot kasy. Tak jak w Polsce.

Wystarczy wysłać sprzęt sprzedawcy w Niemczech i napisać jednym zdaniem że w razie nieudanej naprawy odstępujemy od umowy i żądamy zwrotu pieniędzy na wskazany rachunek bankowy. Jest to "zawiadomienie" w rozumieniu przepisów ustaw konsumenckich Polskiej i Niemieckiej.

Ordung must sein!

Tłumacz przysięgły weźmie za to parędziesiąt złotych.
Ustawa? To powiedz to ludziom, którzy użerają się z serwisami. Na forach ebaya są opisane przypadki, gdzie na mail do sprzedawcy o uszkodzonym sprzęcie dostawali odpowiedź "Fuck off". Rzecz w tym, żeby w miarę bezstresowo korzystać ze sprzętu, a nie modlić się, żeby coś nie walnęło. Ping-pong między serwisem to częsta sprawa - a taki ping-pong w skali międzynarodowej (nie mówiąc już o międzykontynentalnej) to straszne koszty.
Nie twierdzę, że to musi być reguła, bo u nas też generalnie nie ma problemów. Ale jak już się problemy zaczną to zaczyna się niezła jazda. Nie na moje nerwy.

Zresztą wczuj się w taki serwis, ludzi którzy pracują, dostają wydruk maila od jakiegoś Jana spod Lublina. Umierają ze śmiechu i po raz 10 odsyłają mu sprzęt działający w ich mniemaniu dobrze, a w mniemaniu Jana źle. I tak to może trwać aż do końca świata.
 
Ostatnia edycja:

Bambolo82

Banned
Tidus1024 napisał:
Ustawa? To powiedz to ludziom, którzy użerają się z serwisami. Na forach ebaya są opisane przypadki, gdzie na mail do sprzedawcy o uszkodzonym sprzęcie dostawali odpowiedź "Fuck off". Rzecz w tym, żeby w miarę bezstresowo korzystać ze sprzętu, a nie modlić się, żeby coś nie walnęło.
"Fuck Off?" Zawiadomić Policje, Prokuraturę. Iść do Sądu jak w cywilizowanym świecie.

Nie każdy sprzedawca w Niemczech jest bandytą. Myślę że duże domy wysyłkowe w Niemczech absolutnie trzymają się litery prawa, które oczywiście samemu trzeba znać i wiedzieć jak z niego skorzystać. Nie kupowałbym na Ebay od jakiś Polonusów i garażowych firm z Cypru czy niewiadomo skąd.

Swojego czasu użerałem się z Mediamarktem gdzie kupiłem kartę graficzną Radeon 9500PRO za 1000 zł. Padła po tygodniu a Mediamarkt nie miał drugiej na wymianę i zaproponował Radeona 9600PRO za 850 zł bez rozliczenia różnicy w cenie i absolutbie odmówił zwrotu gotówki. Skończyło się awanturą z "szeregowcami punktu obsługi klienta" i po 2 godzinach przyszedł "biały kołnierzyk" menedżer sklepu. Kulturalna rozmowa, przyznanie racji, przeprosiny oraz 1000 zł. Trzeba znać swoje prawa i na pewno bym im nie podarował.

Swoją drogą, ciekawe ile sprzedawca wziął marży na projektorze Piotrassa, że opłaca mu się tyle razy wymieniać panele i lampę, zamiast zasugerować rozwiązanie umowy... Widać tak astronomiczna marża jest tego warta. Ciekawe po ile sprowadzają z Chin za dolary, a za ile potem złotówek sprzedają i wodzą za nos?
 
Ostatnia edycja:

Tidus1024

New member
Bez reklam
Bambolo82 napisał:
"Fuck Off?" Zawiadomić Policje, Prokuraturę. Iść do Sądu jak w cywilizowanym świecie.
:eek:k: Tak, to jest najlepsze rozwiązanie! I co najważniejsze - na pewno będzie skuteczne! :) Przynajmniej na komendzie się uśmieją. A jeśli sprzedawca jest z zagranicy? Śmiechu będzie jeszcze więcej.

Bambolo, ja tu mówię o rzeczywistych problemach, które mogę spotkać (choć nie muszą) osobę która kupuje tak delikatny sprzęt jak projektor, a Ty wyjeżdżasz z czymś tak surrealistycznym.

PS. Wiesz jak subtelne mogą być problemy z projektorami, prawda? Problemy ze zbieżnością, ogniskowaniem, ostrością, kurzem etc. Wyjaśnianie takich spraw na odległość to jest gehenna w Polsce, a co dopiero w korespondencji z serwisem gdzieś pod Duisburgiem. Oczywiście, zawsze można ich straszyć rzecznikami, policją, proboszczem etc. Tylko efekt będzie ten sam - dużo śmiechu.
 
Ostatnia edycja:

Bambolo82

Banned
Efekt będzie w zależności od tego jak świadomy jest konsument. Sam przekonałem się że można.

Większość sprzedawców jest uczciwa. To co ty piszesz to jakiś margines i stereotyp.

No ale jak ktoś kupuje na Ebay od "Super Sprzedawcy" Emanuela z Panamy albo od Taniej Rity z Berlina albo od Johna Kowalskiego z Greenpoint w Chicago...to faktycznie Policjant albo Prokurator się uśmiechnie pod nosem.
 
Ostatnia edycja:

dread

New member
Bez reklam
Tidus1024 napisał:
Ja zawsze powtarzam - połowa sukcesu w użytkowaniu projektora to dobry serwis. Dlatego ja bym nie kupił za granicą (wyjątek zrobiłbym dla RS2 za jakąś wyjątkową cenę :cool: ). Jakoś nie jest w smak użeranie się korespondecyjnie z serwisem. Chyba nie ma innego sprzętu, który wymagałby tak częstego doglądania (okresowe czyszczenie soczewek) - nie mówiąc już diabelnie kosztownych naprawach.
Jesli gwarancja nie jest honorowana na terenie Polski i ktos nie szprecha po niemiecku lub angielsku to pelna zgoda - lepiej sobie odpuscic zakupy zagranica. W innym wypadku nie bardzo widze na czym mialaby polegac roznica miedzy serwisem/sklepem polskim a niemieckim.

Dowiadywalem sie dzisiaj jak to u nas jest i tak:

- Optoma i Mitsubishi - serwisuja tylko sprzet zakupiony w Polsce.
- Epson, Panasonic, Sanyo - honoruja gwarancje na sprzet zakupiony w UE.

Bambolo82 napisał:
Większość sprzedawców jest uczciwa. To co ty piszesz to jakiś margines i stereotyp.

No ale jak ktoś kupuje na Ebay od "Super Sprzedawcy" Emanuela z Panamy albo od Taniej Rity z Berlina albo od Johna Kowalskiego z Greenpoint w Chicago...to faktycznie Policjant albo Prokurator się uśmiechnie pod nosem.
100% agree i to tyczy sie zakupow nie tylko zagranica. Jak ktos kupuje na aukcji czy przez net sprzet badz co badz za spora kase od posredniaka czy od kilkuosobowej firmy, o ktorej nic nie wiadomo jak dlugo jest na rynku, jakie sa o niej opinie, itp. to taka osoba tylko prosi sie o problemy.

Na idealo.de sa recenzje kupujacych o danym sklepie, na forum www.beisammen.de (najpopularniejsze forum A/V w Niemczech) rowniez udzielaja sie niektorzy sprzedawcy - zle potraktowanie klienta i informacja na forum o tym + brak szczesliwego finalu w ich przypadku oznacza, ze wlasciwie sa tam spaleni dla wielu potencjalnych kupujacych.
 
Ostatnia edycja:

Meloman69

New member
Bez reklam
dread napisał:
- Optoma i Mitsubishi - serwisuja tylko sprzet zakupiony w Polsce.
- Epson, Panasonic, Sanyo - honoruja gwarancje na sprzet zakupiony w UE.

No właśnie... Bo w mojej ocenie, zgodnie z Unijnym prawem europejska gwarancja MUSI być honorowana w Polsce. Więc praktyka Optomy i Mitsubishi jest niezgodna z powyższym prawem.
Do jakich instytucji się zwrócić, aby nauczyć ich przestrzegania zobowiązań?
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
Meloman69 napisał:
No właśnie... Bo w mojej ocenie, zgodnie z Unijnym prawem europejska gwarancja MUSI być honorowana w Polsce. Więc praktyka Optomy i Mitsubishi jest niezgodna z powyższym prawem.
Do jakich instytucji się zwrócić, aby nauczyć ich przestrzegania zobowiązań?
Nie wiem jak jest z Optomą, ale Mitsubishi dystrybuuje firma SLX, oni też serwisują te projektory. Na karcie gwarancyjnej mam oprócz numeru seryjnego, datę sprawdzenia przedsprzedażowego. W sumie dobra praktyka, jeśli rzeczywiście sprawdzają każdy egzemplarz. Jeśli nie dystrybuują na rynek unijny to chyba nie muszą serwisować projektorów z innych państw.
 

wiatrak

Active member
Bez reklam
Ba!!!

Za tą lepszą granicą też bywa różnie, nie różowo...
Polecam lekturę wątku na AVForums, pod wszystko mówiącym tytułem "Sanyo PLV Z5 nightmare"...
http://www.avforums.com/forums/showthread.php?t=778006
Gość z Dublina kupił projektor w Niemczech, a gdy prawie po roku sprzęt padł zaczęła się jazda... Nawet fikuśniejsza niż kolegi Piotrassa z Panem Słoikiem...

A co do uwagi Melomana, nie wiem jak jest, ale często na polskich gwarancjach stało napisane, że na terenie Polski nie obowiązuje światowa bądź europejska (z moich doświadczeń: Sony, Philips, Thomson, Technics)...

W takich krajach jak Niemcy czy USA trudniej robić klienta w balona, silne są ruch i prawo konsumenckie. Na dużym rynku jak dasz ciała i Cię negatywnie obsmarują to i straty są większe... Pod tym kątem Europa nie stanowi jednego rynku...
 
Do góry