mat74 - nie zgadzam się z tym co napisałeś. Już wyjaśniam dlaczego.
W pierwszym przypadku odtwarzacz BR dekoduje sygnał cyfrowy do postaci analogowej i takową wysyła po interkonektach do amplitunera który ten dzwięk wzmacnia.
Czyli w tym przypadku scieżka dzwiękowa jest "zamieniana" tylko raz. Z postaci cyfrowej do analogowej i kropka.
W drugim przypadku (PCM) nie jest juz tak kolorowo. BR najpierw zamienia cyfrowy (DD, DTS, DTS HD, itd) na sygnał cyfrowy odpowiednio próbkowany w postaci PCM lub LPCM, i dopiero w dalszej kolejności wysyła do aplitunera który tym razem zmienia PCM do postaci analogowej i dopiero wzmacnia.
Więc przynajmnije 3 operacje dzieją się na naszej ścieżce dźwiękowej.
A teraz troszkę surowych faktów.
1. (posiłkowałem się Wikipedią) PCM (Pulse Code Modulation) – to najpopularniejsza metoda reprezentacji
sygnału analogowego w systemach cyfrowych. Używana jest m.in. w cyfrowej obróbce sygnału sźwiękowego. Przypisanie zakresu wartości analogowej jednej wartości cyfrowej, nazywany
kwantyzacją sygnału. Zamiana sygnału analogowego do postaci cyfrowej PCM prowadzi do pewnej niedokładności tzw. błedu kwantyzacji. Oczywiście im większa częstotliwość próbkowania i im więcej bitów słowa kodowego reprezentuje każdą próbkę, tym dokładność reprezentacji jest większa, a tak zapisany sygnał jest wierniejszy oryginałowi.
Jak można przeczytać powyżej kodowanie PCM jest kodowaniem cyfrowym. Najprostszym z najprostszych, ale jednak.
Dodatkowo taki sygnał PCM przy przesyłaniu jest podatny dodatkowo na zniekształcenia JITTER o czym powyżej pisałem. Takie zniekształcenia pojawiają nawet się już na etapie odczytu płyty CD, i w kilku jeszcze innych miejscach, więc zmuszanie playera do przesyłania ścieżki po PCM to zmuszanie na siłe do jeszcze większych zniekształceń typu JITTER. Owszem stosuje sie różnego rodzaju zabezpieczenia przed jitterem jak np. firma Plextor miała w swojej ofercie nagrywarki/wypalarki cd które potraiły zwiększać wielkość pitów i landów na płycie w celu umożliwienia bardziej precyzyjnego odczytu przez odtwarzacze CD, firma Pioneer ma swój PQLS, mógłbym tak jeszcze wymieniać tylko po co (...) Napomknę jeszcze fakt że do zamiany cyfrowej ścieżki DD lub DTS, DTS HD, itd. na postać PCM potrzebny jest mechanizm oparty na "jakiś" algorytmach. Bóg wie na jakich bo firmy się tym nie chwalą co użyli w sprzęcie aby w locie zamieniał sygnał z jednej postaci na druga.... A to już kolejne działanie na ścieżce dźwięku...
To nie jest takie proste jak by się wydawało. Bo gdyby chodziło tylko o "0" i"1" to nie było by różnic pomiędzy konfiguracjami...
Myślę że nie trzeba być alfą i omegą, nie trzeba nawet rozumieć w pełni tego co ja tu piszę. Na logikę widać że przy tej drugiej opcji (PCM) jest masa zabiegów na ścieżce dzwiękowej w przeciwieństwie do pierwszej opisanej opcji polegającej na zdekodowaniu do czystego analoga i wzmocnieniu tego sygnału. Wcale nie dziwne mi to że się dźwięk PCM w teście z AV przesłany do ampa nie podobał Panu testującemu; że brzmiał gorzej niż sygnał analogowy zdekodowany w Filipku i wzmocniony tylko w ampie.
Pozdrawiam.
Rafał.
PS. PCM to również sposób w jakim zapisana jest muzyka na zwykłym AudioCD. A o ile coś się nie zmieniło
to "kompakt" jest nośnikiem cyfrowym. To nie winyl