Papierosy elektroniczne.

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tez ludziom pufasz po twarzy?

Dlaczego mam pufać komuś po Twarzy? Tobie pufają obcy na twarz? To gratuluje ; )
Gdyby mi ktoś pufnął w twarz, to zaraz dostałby z bańki i tyle w temacie.
Ja tylko piszę, że elektronik mi nie wadzi zupełnie, w przeciwieństwie do tradycyjnych ćmików, które capią na kilometr, a już balkonowych śmierdzieli powiesiłbym za jaja na sznurku do suszenia.
 

collider

New member
Bez reklam
Tu nie chodzi, ze ktos mi pufa prosto w twarz, ale wielkrotnie sie spotkalem jak typy wypuszczaja ogromne chmury dymu a raczej pary wodnej nie zwazajac na otaczajcych ich ludzi np. w kolejce. Nie uwazam tego za cos fajnego.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To zależy jaki zapach był z tej chmury, bo jak z jakiejś truskaweczki czy brzoskwinki to chyba nie było tak żle? ; )
 
Ostatnia edycja:

Savron

Well-known member
Bez reklam
A nu tak, papierosy szkodzą , ale Wasze samochody , którymi całą planetę popsuli, które przyczynili się do tego że już oddychać w lato nie ma czym , to nie. Całe rodziny tracą wszystko przez te Wasze złomy ze stali. Dalej chyba nie trzeba przykładów podawać?!! :evil:
Ja by Wam pokazał. Spróbował by u mnie kto kolwiek mieć w rodzinie po dwa , trzy samochody. Qorwa, takie akcyzy, rachunki i podatki zrobił by za każdy dodatkowy samochód w rodzinie, że na waciki by nie starczyło. A jak któż sprobował by zarejstrować na dziadka albo krewnych wsadził by na dożywocie za kratki. Nikomu więcej by nie chciało by się tak kombinować.
Ale papierosy szkodzą, nie ma co.:evil::evil::evil:
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
To niby gdzie savron mieszka ze takie przepisy?

Nie mozna auta na dziadka zarejestrowac? Co ty z etiopii?
 

Savron

Well-known member
Bez reklam
To niby gdzie savron mieszka ze takie przepisy?

Nie mozna auta na dziadka zarejestrowac? Co ty z etiopii?

:grin: Cały forum wie, że jestem z Etiopii, a Ty nie wiesz?
Specjalnie dla Ciebie zmieniłem avatar, na ten Etiopski. :mrgreen:
Dobrej nocy , LOLO. :grin:
A , zapomniałem. W razie czego , mam na imię, Bakłażan.:mrgreen:
Jeżeli oglądałeś taki film"Żmurki", to w scenie na stadionie , ten z lewej to ja. :mrgreen:
Nie bierz blisko do serca, LOLO. Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
L

labbb

Guest
to prawda, że to i to przeszkadza, ale jednak taki e-papieros dużo mniej. Dym jest nieprzyjemny, ale nie wali aż tak bardzo i szybko wietrzebje ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To zdaje się na bazie tytoniu? Jeżeli tak, to jak to się ma do elektronicznych?
Zresztą jedno i drugi to shit, ale znam sposób jak rzucić.
 

Millerek

New member
Wkłady tytoniowe HEETS, po włożeniu do podgrzewacza elektronicznego w którym jest grzałka, taki sztyft który wbija się w tytoń, podgrzewa go bez jego spalenia.
Aromat jest w zasadzie tylko aromatem z 95% samej nikotyny, bez substancji smolistych, smrodu itd.
Jest bateria grzałka sterownik więc i elektronika.
Rzuciłeś palenie? Jaki masz swój sposób?
 

jeremi73830

New member
Mi się e-fajki bardzo podobają bo z autopsji znam wiele przypadków kiedy komuś to pomogło albo chociaż zszedł z tego niezdrowego syfu na coś znacznie lepszego, a i mi jako biernemu palaczowi ten zapach praktycznie w ogóle nie przeszkadza :).
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Rzuciłeś palenie? Jaki masz swój sposób?

Niby jaki to sposob ?

Poprostu nie palic , co ;)

:oops::oops: Nu i jak rzucić? Bardzo ciekaw jestem ??! Czekamy.

Już Wam piszę, bo nie poznałem przez cały swój żywot lepszego sposobu - po za silną wolą, ale to osobny temat.
Otóż zupełnie przy okazji znajoma (nałogowy palacz) poleciła sposób, twierdząc, że u niej ten sposób zadziałał.
Zatem trudno o lepszą rekomendację zważywszy, że znasz osobiście osobę. W przeciwnym wypadku nie tknąłbym tego.
Jako, że w takie rzeczy zwyczajnie nie wierzę, potraktowałem sprawę z przymrużeniem oka - w myśl zasady "co mi szkodzi".
Chodzi tu o "Biorezonans" - ;) Tak, wiem, wiem jak to brzmi. Czary mary hokus pokus, sam do dziś się śmieję ; )

Już będąc na zabiegu, pośmiałem się trochę z sympatyczną obsługą, twierdząc, że zwyczajnie w to nie wierzę, ale Pani bardzo fajnie objaśniła na czym to polega, bez zbędnego wciskania kitu i farmazonów. Usłyszałem kilka ciekawych historii, a przy okazji poznałem inną pacjentkę i jej krótką historyjkę.

No, ale do rzeczy. Po wyjściu z gabinetu przestałem palić. Trzeba wytrzymać ten dzień, a potem już z górki.
Naturalnie silna wola dalej wskazana, ale jeżeli mi się udało, to coś w tym MUSI być.
Już na wstępie powiedziałem, że nawet jeżeli jest to placebo, to warto. Mi się wydaje, że coś tutaj jest na rzeczy (placebo, sugestia i cała ta otoczka działa). Zabieg 200zł (40min).

Skutecznie rzuć palenie – Gabinet Biorezonansu Kraków

Absolutnie nie rekomenduje też żadnych szamaństw, ale efekt jest taki, że nie palę. Tyle w temacie.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
To wam powiek jeszcze inna bajke...

Moj ojciec mial powazna problemy z nadwaga i najgorsze bylo to ze nie mial umiaru w jedzeniu slodyczy. Gdzies go ktos namowil na "Czary Mary Hokus Pokus" i jakis lekarz pod uchem z obydwu stron "wszczepili - wbili" mu dwa preciki zaostrzone kilka mm material "jak miedz" i koniec. Niby te preciki bylu ugodzone w zmysly czy cholera wie co odpowiedzialnego za apetyt na slodycze? (Smiejie sie to piszac - bo to glupie).

Jeszcze najlepsze, dostal dwa male magnesiki, ktore mial przytknac sobie do miejsca gdzie sa wszczepione preciki gdy najdzie go ochota na zjedzenie czegos slodkiego.

Mozecie wiezyc lub nie ojciec przez ponad pol roku nie tknal czekolady, zadnego ciastka ani nic, a jak jadl to bez apetytu. Potem glowa go zaczela strasznie bolec (nie wiadomo czy od tego bo pozniej inne problemy jeszcze byly) i penseta wyciagnalem te preciki mu.

Moim zdaniem to wszystko psychologia... :)

Kiedys ponad dziesiec lat temu pewne osoby chcialy mnie wciagnac w pewna "religie", myslalem ze to nie mozliwe bo ani to religijny nie jestem, mysle logicznie i takie rzeczy mnie nie ruszaja, ale tak mi banie rylo ze dobrze ze szybko sie skumalem ze cos jest nie tak i zerwalem kontakt z "tym wszystkim".
Od tamtego momentu nabralem prawdziwy podziw do sztuki psychologi, manipulacji, perswazji bo to bardzo niebezpieczna "bron".
 

pantomima

Banned
Najwazniejsze w rzucaniu nalogu to silna wola i przedewszystkim prawdziwa chec rzucenia .Jezeli te warunki nie zostana spelnione to nawet najlepsze wspomagacze typy plastry/gumy do zucia nic nie wskuraja , nie wspomoga tej walki .

Sa dwa aspekty - uzaleznienie fizyczne/psychiczne .

Fizycznie jest dosyc latwo przezwyciezyc glod nikotynowy w stosunku do tego drugiego .

Palilem fajki blisko 15 lat i o dziwo udalo mi sie rzucic ten syf.
Postanowilem rzucic i rzucilem :D .



Jedyna recpeta na rzucenie to zakodowanie sobie w glowie, przyjecie do swiadomosci ze bedzie kurewsko trudno a przerozne zamienniki dostarczajace nikotyne nic nie wskuraja , nie pomoga !Trzeba poprostu przejsc przez to pieklo !Innej metody nie ma !

Po paru godzinach od wypalenia ostatniego paipierosa przychodzi ten nefralgiczny moment , innymi slowy totalna ssawka , chec zapalenia .
Czesto w tej sytuacji mowimy sobie - trudno , zapale jeszcze ta jedna fajke i koniec .
Tyle tylko ze na tym sie nie konczy ,bo po tej rzekomo ostatniej fajce po kilku godzinach znowu rodzi sie glod nikotynowy i tak kolo dosyc czesto sie zamyka .

A wiec jeszcze raz - usiadomienie sobie problemu , zgryzoty jaka nas czeka w trakcie rzucania ,prawdziwa chec jej przezywciezenia to jedyna metoda na rzucenie .Innego sposobu nie ma ;)

Po kilku dniach tortur bez papierosa juz robi sie znosnie , po tygodniu coraz lepiej , z dluzszym okresem czlowiek zaczyna pojmowac, jak banalnie latwo bylo pozegnac sie z fajkami :)

I jeszcze jedno - nawet po 5/10 latach niepalenia nawet jeden dymek moze spowodowac powrot do nalogu , takze pilnowac sie trzeba na kazdym kroku ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry