Witajcie To ja zakupiłem ten TV o którym mowa za namową kiki , na kunkurencyjnym forum jest opis kalibracji ten TV to DNO i żałuje że nie zakupiłem ST50 . Pozwole sobie wkleić wypowiedz Pana Maćka który był u mnie i kalibrował w mojej obecnosci ten BUBEL za który zapłaciłem bezmała 4,800 zł
Dołączam wypowiedz Pana Maćka i mam nadzieję że nie zostanie usuniety z tego forum .
Uroczyście wręczam Panasonic'owi WT50 order największego rozczarowania roku 2012.
A teraz kilka faktów:
- TV oparty jest o matrycę IPS, która posiada kontrast na poziomie 600-800:1, obraz jest płaski jak kartka papieru, a czerń świeci tak, że da się przy niej czytać książkę (świeci dokładnie jak 18 w kolejności od czerni odcień szarości na VT50)
- Algorytm local dimmingu jest dramatyczny, jeżeli chodzi o wygaszanie to robi to horyzontalnymi pasami zajmującymi przynajmniej 3/4 szerokości ekranu. Funkcja daje efekt przyciemnienia (auto jasności) i dynamicznego kontrastu na raz. Z ekranu potrafią znikać detale w czerniach i bielach. Poprawa głębi czasem jest czasem nie ma, a jak już nawet jest to taka oszukana i nie wiem czy ma coś wspólnego z poprawną reprodukcją obrazu.
- Minimalna jasność TV to 180cd/m2. Na noc to dobra spawarka. Nie da się zmienić tego nawet w menu serwisowym
- Pozostają pewne przekłamania kolorów i nie da się ich zniwelować bo musimy korzystać z trybu Kino aby móc używać local dimmingu (w trybie prawdziwe kino i trybach profesjonalnych nie ma takiej opcji), w trybie Kino brakuje z kolei niektórych ustawień kalibracyjnych
- Panasonic nie pokusił się o zamontowanie polaryzatora na matrycy żeby ograniczyć denerwujące zachowania IPS'a, skutek - patrząc pod kątem najciemniejsze odcienie i czerń lecą w kolor śliwkowy.
Są też dobre strony np. dobra ostrość w ruchu co rzadko spotyka się na IPS'ach, ale w świetle tych wad bardzo bledną..