Nie słyszałem w akcji yamahy rx-v661,ale przez trzy lata byłem posiadaczem rx-v750 podłączonej do jbl. Miesiąc temu nadażyła się okazja na zmiany i do domu przytachałem tx-sr605, wiadomo onkyo. Potrzebowałem wejść hdmi, a te tu są w wersji 1.3 w ilości x 2, amp na pokładzie ma nowe również nowe dekodery co w przyszłości opóźni nastepną wymianę. Zanim podjałem decyzje że onkyo, posłuchałem sobie go w MM z jbl i otrzymałem dowód na to że najwazniejsze jest pójść i posłuchać a nie bezmyślnie wydać kasę oraz że nie zawsze to co się podoba innemu mi się musi podobać również. Słuchając onkyo zauważyłem że informacji, szczegółów,w przedniej scenie dzwiekowej jest o wiele wiecej , soprany są dzwieczne a nie matowe, tylna scena łączy się z przednią w taki sposób że akcja w ogladanych filmach przetacza się przez cały pokój a nie jak wcześniej leciało coś w przednich głośnikach i nagle było juz w tylnych. Jeśli yamaha chwalona jest za dynamikę podczas seansów filmowych to nie mam pojęcia jak określić to co onkyo robi. W muzyce typu Kraftwerk, DM, Jarre, Sting, U2 itp... również lepiej niż u wcześnie wspomnianej yamahy. Co do połaczeń to dwa odtwarzacze połaczone po hdmi, PC na component i w moim przypadku zadowolenie z podjętego wyboru. A oto chyba chodzi