Dzisiaj się umówiłem na odsłuch w sklepie Denona 3808 i Onkyo 905. Kolumny Dali Euphonia MS4, odtwarzacz Denon DCD SA-1.
Płyty - Peter Gabriel/Shaking the tree; Jimmy Page&Robert Plant/Walking into Clarksdale; Londyńska Orkiestra Symfoniczna/Movies-The greatest hits
Na pierwszy rzut poszedł Onkyo. Pierwsze Peter G. delikatna muzyka szczególnie utwór 4 i 8 bardzo dobry do testu. Piekna scena muzyczna. Zarówno dół jak i góra bardzo dobrze wyważone. Ciężko było wyłączyć w połowie utworów ale czas miałem ograniczony . Muzyka jakby nie związana z kolumnami gdzieś zawieszona w przestrzeni z bardzo konkretnym umieszczeniem instrumentów. To może coś ciężkiego Jimmy Page, ostry rock z wyraźnym brzmieniem Led Zeppelin. Szczególnie utwór "House of love" daje możliwości posłuchania ruchu dźwięku w przestrzeni. Utwór zaczyna się zniekształconą muzyką jak z charczącej płyty i nagle muzyka rozlew się w przestrzeni. Na Onkyo brzmiało to fantastycznie. Na koniec muzyka poważna, utwory muzyki klasycznej wykorzystane w filmach. Każdy instrument można wskazać palcem, brzmienie całej orkiestry wspaniałe.
No to dawać Denona. Pirwsze dżwięki i jakby zdziwienie, coś nie tak, może coś żle ustawione, ale nie wszystko jest na neutral. Dzwięk niby poprawny wszystko pięknie brzmi ale czegoś brakuje, nie wiem czego? Basy jakby mniej dynamiczne scena muzyczna rozmyta. Może to nie był dobry pomysł żeby zaczynać od Onkyo? "House of love" bez efektu przemieszczania dźwięku w przestrzeni jaki było wyraźnie słychać na Onkyo.
Muzyka klasyczna bardzo poprawnie ale brak było fagotu z Onkyo!
Słuchałem tylko w stereo bo to wystarczy dla określenia reszty.
Podsumowanie te dwa wzmacniacze są wspaniałe ale nie są z tej samej półki!!!
Decyzja może być tylko jedna ONKYO!
Ale niestety czarny ma być w listopadzie.
TRUDNO CZEKAMY