i w końcu wjechał do mnie wczoraj 65C9, w nocy testowałem i moje małe uwagi/spostrzeżenia (w porównaniu do KS8000 65" - 2,5 roku temu to był flagowy Samsung):
1. NIe kupię już TV bez DolbyVision!
2. Netflix wymiata
3. Na kablówce aż takiej różnicy nie widać (oprócz czerni)
4. Nie umiem ustawić tak by włączając kino domowe podłączone po optyku TV automatycznie wyłączał dźwięk z własnych głośników i klawisze głośności przejęły sterowanie głośnością kina (tak działa Samsung)
5. To samo z dekoderem - jak włącza TV to zawsze pyta czy włączyć dekoder zamiast go po prostu WŁĄCZYĆ!
6. Nie wiem gdzie edytować wielkość napisów odtwarzanych filmów
7. Nie wiem jak działa to przesuwanie pikseli w celu zabezpieczenia przed wypalaniem (jaka różnica w parametrach tej funkcji?)
8. Córka pograła na XBOX - wygląda zacnie... ale zauważyłem, że cały czas w jednym miejscy jest pasek z życiem bohatera... czy np po 5 godzinach takiego grania i wyświetlaniu w tym samym miejscu tego białego paska - nie pozostanie powidok?
Generalnie jest zacnie, ale na odpowiednim materiale
Pozdrawiam
Co tak najbardziej w obrazie Ci przeszkadzało? Chcesz wrócić do AF8? A jak wg Ciebie w Sony sprawuje się Android i smart TV? Pytam bo cały czas mam w głowie to co powiedział jeden z 2 znajomych właścicieli TV serii 9005 - "obraz super ale jak go kiedyś siekierą j....ę za te zwiechy i mulenie to tylko drzazgi zostaną".