sulik napisał:
A możesz więcej napisać dlaczego dla Ciebie to minus?
Przecież żeby wyjąć płytę to i tak musisz podejść do nagrywarki, a jak już jesteś przy niej to przecież możesz przycisnąć przycisk umieszczony na nagrywarce
Jest to rodzaj "moralnego" braku (bo wszystkie mają) czyli pewnego rodzaju niedosyt. W odtwarzaczach DVD Philipsa, które mam w liczbie sztuk: dwie - modele 723 i 720SA (bynajmniej nie dlatego, żeby były takie świetne, ale dlatego, że - jako jedne z bardzo niewielu odczytują i wyświetlają na własnym displayu CD-Text), problem wysuwania i wsuwania tacki rozwiązany jest w ten sposób, że osobnego klawisza do tej funkcji nie ma, ale wysunięcie tacki uzyskuje się poprzez przytrzymanie 2 sek. klawisza STOP, zas wsunięcie następuje automatycznie wraz z przyśnięciem PLAY.
A tak na marginesie: ja widzę (dosłownie, bo na rysunku w instrukcji, jako, że sprzętu wciąż nie mam, czekam na czarny) inny mankament tej nagrywarki. Jest nią żałośnie "króki" display, który pozwala wyświetlić zaledwie 6 liter lub cyfr czyli tyle, co nic. Nie wiem skąd tak daleko posunięta "oszczędność" i czy - powiedzmy - cztery kolejne "cele" podniosłyby aż tak bardzo koszt wyświetlacza? A pozwoliłyby wzbogacić urządzenie o wspomnianą wyżej funkcję odczytu i prezentacji CD-Textu, która dla mnie akurat jest istotnym udogodnieniem przy odtwarzaniu płyt CD.
I chciałbym w tym miejscu rozprawić się z góry z ewentualnym argumentem, że nagrywarka DVD nie jest przeznaczona do odtwarzania płyt CD. Owszem, jest, bo gdyby nie była, to producenci nie wyposażaliby jej w odrębny laser do tej funkcji, a ponadto co najmniej połowa użytkowników nie jest "maniakalnymi" audiofilami, którzy do każdej płyty kupują oddzielny sprzęt i zastawiają nim cały "living room". Choćby dlatego, że rządzi nim zwykle jakaś "pani domu", która preferuje swoje kultowe przedmioty - porcelanę, kryształy i inne pierdoły.
Dla jasności: u mnie akurat żadna "pani domu" nie rządzi salonem i sprzętów RTV mam nastawiane w całym domu jak w niezłym komisie (m.in. 3 gramofony, stąd "komis"
, niemniej rozumiem tych, którzy muszą żyć w "trudniejszym otoczeniu".