[Nasze Zestawy AV] Moje zabawki

luck76

Well-known member
jest jeszcze jeden mały problem, ja wszystkie zegarki mam 42mm, a ten jest 45mm , niby nie dużo więcej, ale jednak, chyba raz jeszcze trzeba będzie się przejść i przymierzyć....

Odnośnie bezela nie mam pojęcia z czego on jest wykonany, ale jak się go przekręca to ma się wrażenie, że jest to wykonane dobrze, niby ten zegarek służyć ma nurkom, więc pewne zabezpieczenia są w nim , bo ma większą wodoodporność.
rozmiar 45 to wg mnie locha ;) 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.
 

gitarrra

Well-known member
Bez reklam
ciekawy jestem, który dla Was jest fajniejszy,
Jeśli mam być szczery to...żaden.
Totalnie nie moja bajka.
Bo jak na mój gust "ich cygański wygląd odpowiada poczuciu estetyki Negrów ze slamsów".
Że to niby zegarek dla nurków?
Nie jestem nurkiem ,ale jakoś trudno mi to sobie wyobrazić,że profesjonalny nurek założy coś takiego na rękę.
No chyba ,że do nurkowania w wannie.
Albo jako balast :ROFLMAO: Do tego chyba by się nadał.
Ale jak napisał
Ważne, żeby Tobie pasował.
To w końcu Twoja ręka, i Ty będziesz targał to żelastwo.
Uważaj tylko na złomiarzy.:ROFLMAO:
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
rozmiar 45 to wg mnie locha ;) 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.
To dla mnie widzisz zegarki mam praktycznie wszystkie maja około 42 mm, deko skłamałem, bo Fesitnę jedną i ona ma 45 mm i faktycznie jest większa, ale czy aż tak duża , kwestia podejścia i upodobania, zegarki sportowe lubią być większe :) a z drugiej strony nie kupię zegarka mniejszego niż 42 mm :) tak się przyzwyczaiłem, ze mniejsze zegarki to nie są dla mnie. Jeszcze raz może skoczę do sklepu i przymierzę i zobaczę czy jest większy od Festiny. Jeszcze jeden znalazłem deko mniejszy, ale też jest inny, choć dalej sportowy... bardziej elegancki :) Natomiast co do jakości to powiem Ci, najstarszy zegarek z tych lepszych mam z 2009 roku Tissota, do dnia dzisiejszego nic mu nie jest , dalej trzyma szczelność, błąd pomiarowy 1s w lewo w prawo na miesiąc, nic się nie wyciera, a latek już ma troszkę.. także myślę, że i temu też nic nie będzie, choć wiadomo, że różnie może być.. Pozdrawiam.


też jest wersja granatowa

 
Ostatnia edycja:

emporioa

Member
rozmiar 45 to wg mnie locha ;) 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.
Kwestia gustu (nadgarstka?) :D Miałem chwilę 51mm Garmin Epix Pro i teraz mój Watch 45mm wydaje się mały :D
 

luck76

Well-known member
To dla mnie widzisz zegarki mam praktycznie wszystkie maja około 42 mm, deko skłamałem, bo Fesitnę jedną i ona ma 45 mm i faktycznie jest większa, ale czy aż tak duża , kwestia podejścia i upodobania, zegarki sportowe lubią być większe :) a z drugiej strony nie kupię zegarka mniejszego niż 42 mm :) tak się przyzwyczaiłem, ze mniejsze zegarki to nie są dla mnie. Jeszcze raz może skoczę do sklepu i przymierzę i zobaczę czy jest większy od Festiny.
a rozumiem, Festina OKejjjjj :) kwestia co kto lubi ;)
Jeszcze jeden znalazłem deko mniejszy, ale też jest inny, choć dalej sportowy... bardziej elegancki :) Natomiast co do jakości to powiem Ci, najstarszy zegarek z tych lepszych mam z 2009 roku Tissota, do dnia dzisiejszego nic mu nie jest , dalej trzyma szczelność, błąd pomiarowy 1s w lewo w prawo na miesiąc,
ale ten 1s odchył to ona kwarcu czy ręczny albo automat?
nic się nie wyciera, a latek już ma troszkę.. także myślę, że i temu też nic nie będzie, choć wiadomo, że różnie może być.. Pozdrawiam.
ale bezel w DLC? Mam PRS516 z 2013 jeszcze na ETA 2836-2 a nie Powermaticu (bo te powermatiki wsadzane do Tissot to złomy niestety vs np wsadzane do Rado) i jego DLC wytarte niestety miejscami
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dzisiaj jak byłem raz jeszcze w dwóch salonach, aby poprzymierzać to gościu mówił z czego ten bezel jest i jak on jest robiony, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć , jakieś krótkie słowo i twierdził, że z tego co do tej pory widać to wycierać się nie wyciera, ale wiadomo, że przerysować się już może jak się o coś zegarkiem pociągnie, zresztą tak jak i koperty stalowe też się rysują, zobaczymy, jak się nie kupi to człowiek się nie przekona... Natomiast co do awaryjności Tissotów i Certin, które mam to kompletnie nic się nie psuje, a najstarszego mam z 2009 roku, zero problemów.
A jeśli chodzi o Festine to powiem Ci chciałem kupić zegarek za rozsądne pieniądze, oczywiście gro osób nie dało by takich pieniędzy na zegarek z różnych powodów , nie istotne, ale moim zdaniem była to rozsądna cena i generalnie zegarek do wszystkiego: na narty, do basenu, jacuzzi, sauna, Morza, Oceany, mam żaglówkę to często śmigam na żagle, kajaki , generalnie powtórzę raz jeszcze do wszystkiego i tyle co ten zegarek przeżył to naprawdę pełen podziwu jestem, że on jeszcze dycha :) jedynie coś mu poleciało, że raz w roku bateria musi być zmieniana, bo tak jakby szybciej ją ":zjada" naprawa około 250-300 zł, nie wydaje bo jak padnie to kupię kolejny zegarek do "roboty" i będzie znowu jakiś nowy i pewnie coś innego, niż Festina, aby poznać inna markę. I ma jedną wadę jakiś "Hiszpaniol" wymyślił taki sposób ustawiania daty w tym zegarku, że zwykły zegarmistrz nie jest wstanie jej ustawić :) mistrzostwo Świata, mi tłumaczyli w serwisie :) A tak naprawdę zegarek całkiem przyzwoity.. A dla przykładu bateria w szwajcarach, które mam to tak raz na dwa lata, nawet z kawałkiem. Dobrego wieczoru.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Pomyślałem, że rada Armaniga jest najlepsza i prosto z powietrzem Alp Szwajcarskich zegarek przybył...:) dzięki za pomoc. A jakbym już nie wszedł na forum to wszystkim życzę zdrowych, wesołych, spokojnych Świat Bożego Narodzenia spędzonych z Rodziną, a jak ktoś się wybiera na jakiś wypoczynek po Świętach to dużo śniegu życzę wszystkim, a i sam mam nadzieję, że będzie go sporo, aby pośmigać na nartach. Masakra z tym śniegiem z roku na rok jest słabiej..




 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Super, niech zegarek cieszy. W ogóle zegarki to świetne hobby (y)
Dzięki, też tak uważam, że zegarki to fajne hobby i pomimo, że mam już kilka podobnych do tego Tissota, A jeśli chodzi o te markę to już drugi, nie mniej jednak każdy cieszy i sprawia przyjemność. Pierwszy zegarek miałem w pierwszej klasie szkoły podstawowej Vostok z białym cyferblatem, na komunię już był elektronik i potem różne odmiany z 7oma, z 14oma melodyjkami, jeden nawet miał nazwę Montana :) nic nie miał wspólnego z USA, poza nazwą.. a potem był nawet z kalkulatorem, kolegi mama z Węgier mi przywiozła. To były czasy... :)
Teraz jeszcze coś muszę wybrać dla"lejdis" co by równowaga była :cool: i będzie na razie wsio, jeśli chodzi zegarki.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dokładnie , nawet nie zauważyłem, ale co by nie mówić, może jeśli chodzi o pokazywanie dokładności czasu to nie było jakieś mistrzostwo, ale tak całościowo to dawały radę, na tamte czasy naprawdę zegarki pierwsza klasa..
 
Do góry