Witam.
Jestem z zawodu elektronikiem i do nie dawna pracowałem jako serwisant sprzętu rtv. Wpadały w moje ręce różne odtwarzacze, również manty.
Porównując wady i awaryjność tanich urządzeń, nie widzę różnicy - z racji olbrzymiej sprzedaży manty trafiały one do mnie bardzo często, ale to nie znaczy że nie było w naprawie panasoniców, samsungów, philipsów czy soniaczy. Wady wszędzie takie same - zacierające się silniczki, padnięte lasery, uszkodzone przetwornice... Sam w domu zajeździłem DVD Manta Prince (padł laser) , rzadko używany DVD Panasonic s-35 (odtwarza tylko dvd i zdjęcia, mp3 tylko z cd) zdechł chyba z żalu, że większość czasu na "standby" stał. Kupiłem sobie jeszcze jedną mante z serii lord z wejściem usb - na divx'y piękna sprawa i jestem z niej zadowolony.
Wniosek:
Każda elektronika się psuje, bo jest robiona przez człowieka a człowiek to niestety istota która się myli i popełnia błędy (konstrukcyjne, produkcyjne, montażowe and many more)
Jeśli chcesz kupować, przyjmij 4 kryteria i nimi się kieruj: funkcjonalność, ergonomia, wygląd a na końcu cena.
Pozdrawiam.