Co do tematu XBOXa. Sprawa HD-DVD dla Microsoftu jest praktycznie bez znaczenia. Takie płyty nigdy nie były używane jako nośnik do gier. Po prostu to jest całkowicie zbędne. Używane nośniki DVD DL maja dostateczną pojemność (8,4Gb), praktycznie nie ma gier które potrzebują wiecej danych. Takimi grami były FM Video, ale dziś jest to gatunek niemal zapomniany (pamiętacie jeszcze Texa Murphiego???) Natomiast uzywanie Xboxa dla oglądania filmów to jakiś masochizm, w trakcie ogladania filmów ogłuszy Cię ryk wentylatorów, a łomot z czytnika przestraszy lepiej niż horror. Nie oszukujmy się. To nie jest urządzenie do oglądania filmów, a zwyczajna konsola do grania. I w tym się właśnie dobrze sprawdza. Pewnie zrobią gadżet pt. czytnik Blu Ray do konsoli, którego zresztą tak jak czytnika HD DVD i tak nikt nie kupi (na ponad 10mln konsol sprzedano... 300.000 czytników HD DVD). Więc zostawmy XBOX, ten i tak się ma dobrze.
Co do wojny formatów. Nikt nie płącze po HD-DVD, ale nie oszukujmy się z też Blu Ray. Gdyby nie HD-DVD to czytniki dalej kosztowałaby ponad 3000 zł, a specyfikacja Blu Ray byłaby w epoce kamienia łupanego. Tym co maja krótką pamięć przypomnę, że specyfikacja Blu Ray tylko na papierze wyglądałą lepiej (lekko lepsze parametry i pojemność), za to od początku ma kosmiczne wady techniczne, w efekcie wymaga postawienia nowych lini produkcyjnych nośników (dlatego jest tak drogo). Do tego specyfikacja techniczna samej płyty dopiero na jasieni dogoniła HD-DVD, bo wtedy się wreszcie dogadano się co do specyfikacji Javy (jakie to charakterystyczne dla Sony). Dobrze, że wojna się skończyła, ale oddajmy HD-DVD szacunek... Dzięki nim mamy dopracowaną platformę i taniejący sprzęt. Być może niestety HD-DVD padło torchę za wcześnie i czytniki przestaną tanieć, ale i tak HD-DVD zrobiło dla nas konsumentów swoje. Szkoda trochę Toshiby, ale to klasyczny przykład jak pomysł może nawet i lepszy został kompletnie zmarnowany. Blu Ray wygrało..