Prestiż to może mieć posiadacz Rolexa i Maybacha (a i tak być skończonym wsiurem - nie mylić z mieszkańcem wsi). Sprzęt muzyczny ma grać. Nie jestem przywiązany do marki, więc zwykle wybieram coś, co w założonej przeze mnie cenie daje więcej...
Co do "małych żółtych rączek" - jeśli są wykształcone, to zarabiają więcej niż ich odpowiednicy w Polsce, a jeśli dodamy do tego sporo niższe ceny, to siłą nabywczą biją Polaków na głowę. Co do jakości: wszystko zależy od kontroli jakości - jeśli normy są zachowane, to nie ma problemu - Dali robi serię Concept w Chinach i te kolumny są nieźle wykonane, co prawda nieco gorzej niż Ikon i wyższe robione w Danii, ale też wyższe serie kosztują dwa razy tyle (i więcej), a różnica w wykonaniu aż tak nie rzuca na kolana (za to przetworniki są już inne i do Ikonów warto dopłacić).
Yamaha, Onkyo i Denon przekłamują dane techniczne (głównie moc i zniekształcenia), H/K się ich wiernie trzyma, a NAD (niewymieniony) nawet zaniża, chociaż ich budżetowe amplitunery 7x40W kosztują prawie dwa razy tyle co flagowe Onkyo 5007, bo o serii Masters nie warto pisać (pięciocyfrowe kwoty, za każdy element)...