Ja bym się do końca z tym nie zgodził. Jaki jest sens by akurat fronty w kinie grały przez wzmacniacz. Sam mówisz że wzmak generuje lepszą dynamikę, czyli co pozostała reszta głośników będzie automatycznie generowała gorszą jakość dźwięku, bo napędza je słabszy amplituner. Jaki jest sens by w kinie wyróżniały się dwa głośniki a reszta grała przeciętnie? To się nie trzyma kupy. W kinie ważne jest by całość zestawu była spójna i reprezentowała ten sam poziom dźwięku, jak wyeksponujemy tylko fronty to reszta głośników w tym central gdzieś nam w tym wszystkim się zagubi. Chyba że dobieramy np. Do mocnego ampli taki za 8 tyś wzmacniacz za 4 tyś, czy do ampli za 4tyś , wzmacniacz za 2tyś. itd. Wtedy jest szansa że uzyskamy zbliżony poziom dźwięku na wszystkich kolumnach. I wtedy pre-out doskonale się sprawdza. Ale jak ktoś chce mieć dobre stereo i kupuje wzmak za ok.5tyś, a ma ampli o wartość ok. 2tyś to lepszym rozwiązaniem będzie taki router. I nie chodzi już oto czy ampli ma pre-out czy nie. Bo do takiego wzmacniacza potrzebny jest już ampli za ok 10tyś. Zgodnie z nie pisaną i podtrzymywaną na forum regułą - Amplituner zagra podobnie jak o połowę tańszy wzmacniacz stereo.
Cena nie ma znaczenia
To już wiemy, kilka razy o tym pisałeś