Po dzisiejszych testach (w oczekiwaniu na ekran na ścianie) powiem tak: zdaje się, że tryb „x.v. Color” będzie moim jedynym trybem do oglądania filmów i koncertów, nie wiem jak z n-ki bo nie sprawdzałem. Kolory w tym trybie są naturalnej barwy, zero jakiegokolwiek przesterowania w jedną czy w drugą stronę, a więc tak jak lubię. Porównywałem również jednocześnie obraz z Panasa 50V10 - który grał w trybie THX (zresztą innego nie używam) i oczywiście ten z projektora nie był tak dobry jak z tv, no ale wyświetlałem na ścianie - która jest koloru pomarańczowo-morelowo-brzoskwiniowego. Pomimo tej niedogodności już widzę, że projektor ma duży potencjał, np. białka oczu aktorów były białe - sam nie wiem jak to możliwe bez odpowiedniego ekranu, a czerń na bardzo akceptowalnym poziomie.
W każdym trybie do czegoś można się było przyczepić - ale najmniej w „x.v. Color”. Dodam, że w przeciwieństwie do trybu "dynamicznego" tryb „x.v. Color” charakteryzuje cisza; zdaje się choćby z tego powodu dla mnie tryb dynamiczny już jest zdyskwalifikowany. Niestety natężenie dźwięku na dłuższą metę z pewnością będzie męczące.
Oczywiście po testach na właściwym ekranie zweryfikuję pewnie swoje zdanie...