Nie wiem czy wlasciwie odczytuje intencje uczestnikow, ale mimo wszystko napisze w razie czego, tak. Rozumiem podstawy opinii Kadajo. Mysle, ze ten "porzadek", tu odnosze sie wylacznie do sciezek DTS:X vs Atmos, byc moze wynika z tego, ze w przypadku DTS:X wiecej efektow wmiksowanych jest w kanaly, tzn ilosc obiektow dzwiekowych (fazowanych jednoczesnie roznymi glosnikami) jest mniejsza niz w Dolby Atmos. Stad tez niekiedy, zwlaszcza w nieidelanycm srodowisku akustycznym, sluchacze moga postrzegac te roznice jako porzadek/balagan. Natomiast ja nie sformulowalbym wlasnej opini w ten sposob. Zwlaszcza ze Dolby Atmos i Dolby Surround, brzmi dla mnie lepiej w kwestii prezentowanych efektow imersywnych; moze tez poszczycic sie lepszymi parametrami probkowania dzwieku. Generalnie na palcach jednej reki moge policzyc miksy w DTS:X, ktore robia na mnie jakies wrazenie tzn sa na poziomie tych z Atmosem. Byc moze jest to wynikiem dysproporcji w czestotliwosci wystepowania tych mixow, ale przez to wyrobilem sobie uprzedzenie i faworyzuje Atmosa i DS.
Co do trans-upmiksowania nie wypowiem sie, bo zwykle ogladam "po bozemu", czyli Dolby+DS i DTS +Neural. Na bazie tych kilku prob jakie zaliczylem, nie jestem w stanie pokusic sie o zadne konstruktyne wnioski, tym bardziej nie oparlbym ich na doswiadczeniu z jednym, starym tytulem.
Co do trans-upmiksowania nie wypowiem sie, bo zwykle ogladam "po bozemu", czyli Dolby+DS i DTS +Neural. Na bazie tych kilku prob jakie zaliczylem, nie jestem w stanie pokusic sie o zadne konstruktyne wnioski, tym bardziej nie oparlbym ich na doswiadczeniu z jednym, starym tytulem.