Ja gdzieś czytałem, że ktoś przesiadł się z Silver 8 na R300 i te małe pozamiatały pod każdym względem.
Z resztą nie raz porządne monitory przy słabszych warunkach akustycznych w pomieszczeniu wypadną lepiej niż potężne podłogówki.
Są zwolennicy "monitorowego" grania i ja się w sumie do nich zaliczam. Z pewnymi ograniczeniami trzeba się pogodzić. Zejścia na basie takiego na monitorze nie będzie. Jak ktoś słucha muzyki elektronicznej to podłogówka zabrzmi potężniej i bardziej spektakularnie. Przy jazzie kontrabas też brzmi pełniej na podłogówce. Przy muzyce gdzie niski bas występuje sporadycznie już nie ma takiego problemu. Monitory mają swoje zalety. Mają większość łatwość do "znikania" z pomieszczenia, budowania fajnej przestrzeni. Żeby to ocenić trzeba posłuchać w domu na spokojnie bo na odsłuchu w salonie audio ciężko w tak krótkim czasie oceniać. W salonach na odsłuchach inne aspekty robią na nas wrażenie. Podłogowe też to wszystko potrafią , ale jest trudniej i zazwyczaj drożej żeby to uzyskać. I trzeba mieć większy metraż żeby zapewnić im więcej przestrzeni. Wepchnięte w kąt raczej za dobrze nie zagrają. To są ogólne rozważania. Każdy pokój jest inny. akustyka płata figle. Ja tylko żałuje, że nie mam osobnego pomieszczenia do audio. Po adaptacja akustyczna jest zupełnie inne brzmienie. A jak pokój służy też do "życia" to wiadomo są pewne kompromisy.