Co teraz słuchacie?

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Moim skromnym zdaniem najlepsze czasy zespołu to dwie pierwsze płyty ,szczególnie płyta "Królowie życia" na której wyprzedzili czas o jakieś 10lat ,ciekawy jest na tej płycie utwór "Bez ograniczeń " na którym można usłyszeć technikę gry slappingu Waldka Tkaczyka ,Waldka można też posłuchać jak gra na perkusji w singlowym hicie "Komputerowe serce"
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja generalnie lubię Kombi zarówno repertuarowo jak i pod względem techniki gry na gitarze, gdzie Panowie wiedzą dobrze do czego służy ten instrument. A w połączeniu z orkiestrą symfoniczną naprawdę fajnie to wyszło.
 

Piramida

Well-known member
Bez reklam
:grin:
[youtube]ZclaXQWVRCg[/youtube]
Polish-20211010-231713034.png
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Umęczyłem się słuchając. Naturalnie głos i warunki ma, ale to wycie strasznie męczące.
Muzyka ma sprawiać radość i emocje, mnie zmęczyła. Zapewne, będę w mniejszości, ale cóż. Zdecydowanie wole Whitney (jeżeli już).
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wiesz dziwne by było żeby wszystkim się spodobała, co nie zmienia faktu, że fanów ma wielu. Ja W. H. też wolę, ale nie wiem czy wiesz przekładając na płyty to ona więcej zarobiła niż W. H. na swoich... A Adele nagrała zdecydowanie mniej...
A propo wycia to jak wycie takich wokalistek porównać do wycia wokalistów muzyki ciężkiej... Gdzie tam jakości w tym wyciu zero... Jak to mówi znajomy, który słucha takiej muzy, " nie ważne że czasem nawet nie rozumie co śpiewa, ale jest moc..." :)
 

Manarino

Banned
Umęczyłem się słuchając. Naturalnie głos i warunki ma, ale to wycie strasznie męczące.
Muzyka ma sprawiać radość i emocje, mnie zmęczyła. Zapewne, będę w mniejszości, ale cóż. Zdecydowanie wole Whitney (jeżeli już).

Jak w stopce Lolka - " Są dwie drogi .. " , choć ta sentencja do Lolka ani trochę mi nie pasuje , ale nie o tym .

Obie Panie mają piękny ,unikalny , zarazem tak różny głos od siebie (jedna z nich niestety , miała) , ale napewno w żadnym ze swych utworów ani jedna, ani druga nie wyje . Nie wiem skąd u Ciebie pomysł na takie określenie jednego z najbardziej przenikliwych najpiekniekszych damskich głosów na świecie .
Można lubić, nie lubić ale określanie 'go' wyciem przez Ciebie nie jest nawet nadużyciem a czymś nonsensownym .

No i jeszcze te " warunki " . Ma warunki , ale do czego ? - by zagrać w filmie porno ?Ma piękny zjawiskowy głos i w jej profesji tylko to się liczy .
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dokładnie. Chodzi o ten power. :) A mój kumpel mówi; "to nie muza dla mięczaków". ;)

[youtube]XFzB3TXoG4A[/youtube]

Full album. https://www.youtube.com/watch?v=k773u380C9g

Ja powiem tak, nie ważne jaka muzyka i czy Kowalskiemu się podoba, ważne jest to, aby temu konkretnemu co puszcza dany utwór się podobało, a innym nie musi. Trzeba mieć z tego radość. Dlatego ja nie szydzę z żadnego gatunku muzycznego, bo tym samym obrażałbym ludzi słuchających takich czy innych wykonawców, a to nie mieści się w moim rozumowaniu i pojęciu dobrego wychowania.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Dlatego ja nie szydzę z żadnego gatunku muzycznego, bo tym samym obrażałbym ludzi słuchających takich czy innych wykonawców, a to nie mieści się w moim rozumowaniu i pojęciu dobrego wychowania.

A propo wycia to jak wycie takich wokalistek porównać do wycia wokalistów muzyki ciężkiej... Gdzie tam jakości w tym wyciu zero...

Szydzisz Lolek, szydzisz, co właśnie sam poczyniłeś, definiujesz wg. swoich norm "jakość", co z założenia już jest ignorancją i obrazą majestatu wszystkich miłośników mocny brzmień, za co przepadniesz w otchłani piekieł ; ).
Jak pamiętam, to szydziłeś również z discopolo, co akurat uważam, za słuszne, chociaż te ostatnie kawałki Piramida chwali ; ). Gusta naturalnie są różne, dlatego ja od zawsze powtarzam, że słucha się muzyki, a nie gatunków, ale jak muzyka jest marna, to można (nie koniecznie trzeba) piętnować (nie mam tu na myśli Adeli).
Nie zmienia to faktu, że jak ktoś całe życie chowa się na mainstreamie, to zawsze będzie miał mocno ograniczone możliwości odkrywania nowych brzmień i siłą rzeczy będzie bronił świetej krowy.

Co do Adelki, to na mnie nigdy ta dziewczynka nie robiła wrażenia, a wręcz irytuje mnie jej repertuar.
Nie interesuje mnie też ile sprzedała, czy ile ma wyświetleń.
Nie chce mi się nawet o niej pisać, mogę godzinami pisać o twórczości Freddiego, który ją wciąga na każdej płaszczyżnie, ale nie o niej. Także, tak. Warunki ma, ale nie ona jedyna i nie każdy dostaje spazmów, a wręcz uważam, za żenujące stawianie jej na piedestale jako tej jednej z nielicznych. Nazwać to ignorancją, to mało.


Dokładnie. Chodzi o ten power. :) A mój kumpel mówi; "to nie muza dla mięczaków". ;)

Amen... tzn. Ave ; )
 
Do góry