Ja wyznaje inna zasade, a raczej doswiadczenie mnie tego nauczylo.
Lepiej odlozyc w czasie zakup, popracowac dluzej i kupic sprzet lepszej klasy jak ten, na ktory nas obecnie stac. To zawsze procentuje.
Dobrym przykladem sa kolumny, lepiej zaczac od lepszej klasy frontow i sukcesywnie dokladac reszte skrzynek.
Czasami trzeba się długo zastanawiać czy nas stać, ja po kilku odsluchach i kilku dni przemyśleń, rozważań stwierdziłem, że jednak stać mnie na droższe. Wystarczy zestawić co zyskujemy kupując droższy sprzęt, a co tracimy kupując tańszy. Dlatego warto czasem sięgnąć po coś co w pierwszej chwili wydaje nam się nieosiągalne i zastanowić się czy warto w to zainwestować czy odpuścić temat.
Ten sam temat był ostatnio przerabiany chyba przy okazji wyboru sprzętu przez emeryta i wszyscy naskoczyli chyba na dyzia jak zaproponował coś znacznie przekraczający zakladany budżet, a ja mam podobne zdanie. Najpierw trzeba mieć jakiś punkt odniesienia, żeby móc świadomie wybrać. Inna kwestia to jeszcze nasz portfel, ja też stanąłem przed dylematem czy dołożyć do X4000 czy Marantz 6xxx, ale niestety okazały się na tą chwilę nieosiągalne i musiało stanąć na tym co mam, tym bardziej, że porównując X2000 do X4000 nie odczułem tzw urywania d..py ( różnice są owszem duże, ale dla kogoś przyzwyczajonego raczej do stero nie warte aby płacić 2 razy tyle za ampli KD) Wolałem dołożyć do kolumn i kupić rozsądnie grający ampli. Każdy ma inne priorytety... i cele ( ja pomału zaczynam myśleć znowu o stero, równowartość paczki fajek ląduje od stycznia wtajnej szufladce )
Pozdro
Sorry za literówki ale piszę na telefonie
Ostatnia edycja: