BBC Planet Earth - Planeta Ziemia BlueRay

aenneus

New member
Witam Prosiłbym o małą pomoc. Chodzi o film LIFE D. Attenborough. Planuję zakup dla córki i chciałbym wiedzieć czy ktoś orientuje się dlaczego polska wersja jest krótsza o około 200min? tak przynajmniej wynika ze specyfikacji. Ktoś coś wie?
 

Koci

New member
Miejscami tragedia albo czegoś nie wiem :)

Witam wszystkich!

Dostałem pakiet (full, edycja z książeczką, kolekcjonerska :) BBC Planeta Ziemia (blu-ray) na Gwiazdkę, obejrzałem wczoraj 3 pierwsze części i mam mocno mieszane uczucia. Nie jestem doświadczonym oglądaczem blu-ray (kilka filmów różnej jakości) i chciałbym Was o coś zapytać.

Mam odtwarzacz Onkyo i TV Toshiba 42 cale full HD (sprzed 2 lat), generalnie wiem co to jest ziarno i czasami je widuję (na przykład w filmie "Pachnidło") ale jest na tyle jednolite, że człowiek szybko przywyka i ogląda film zachwycony ostrością obrazu, dźwiękiem itd.

Planeta Ziemia wydana w naszym kraju zdumiewa mnie nieco tym, jak różnej jakości bywają poszczególne ujęcia, najczęściej obraz jest jak żyleta i kopara opada, czasami widać, że to HD jest nieco "naciągane" (interpolacja + lekkie ziarno), ale jest nawet sporo scen, w których obraz wygląda tragicznie - nie dość, że ziarno układa się w jakieś wzory (pasy, zawijasy, trudno to opisać) to jeszcze obraz partiami "pulsuje" (w kontrastowych miejscach widać to szczególnie - niebieska woda, obszary ciemne, czasami dla odmiany jasne) - to pulsowanie przypomina częstotliwością światło stroboskopowe, tylko nieco wolniej.

Jest bodajże w drugim z kolei odcinku (Góry) najazd kamery od strony rzeki w kierunku spadku najwyższego wodospadu na Ziemi, jakościowo masakra! Ale już chwilę później w innym ujęciu obraz wbija w fotel tak jest ostry, czysty i wyraźny. O Co chodzi?

Czy ja mam coś w ustawieniach odtwarzacza pochrzanione, czy płyty są miejscami uszkodzone, czy tak po prostu jest? To nie jest chwilowe, jak oglądam ponownie jest tak samo źle w tych samych miejscach, tak na logikę, gdyby płyty były uszkodzone, to nie powinno być tak, że jedno ujęcie jakościowo cacy, następne fatalne, raczej byłoby to niezależne od scen (ujęć kamery jednym ciągiem, czy jak tam brzmi definicja ujęcia).

Może ktoś mi pomoże zrozumieć o co chodzi i skąd to się bierze?

Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich!

Koci
 

Koci

New member
Takie mamy standardy :)

Tyle wiem po przejrzeniu wielu wątków na różnych forach, że tak po prostu jest, panowie z BBC przy niektórych scenach kręconych z helikoptera mieli problemy (interferencja) i tak to wygląda, szkoda, niemniej faktem jest, że to świetna seria filmów dokumentalnych, oby więcej takich.

Pozdrawiam

Koci
 
Do góry