Dusi, nie miałeś tak, że przy scenach gdzie jest bardzo dużo szczegółów (jakieś panoramiczne ujęcia) jakby dekompresja strumienia wideo nie nadążała za czasem rzeczywistym? U mnie delikatnie była zachwiana płynność.
nie nic nie zauważyłem, a obejrzałem 3x i szczerze mówiąc juz mam dosyć. oglądałem na ekranie 100 calowym z projektora w rozdzilczości hd ready (nie wiem moze to ma znaczenie) i absolutnie w każdym momencie obraz pokrywa sie z dzwiękiem, obraz jest krystaliczny i płynny. nie zauważyłem żadnych "chorobowych objawów". na duzym ekranie widać ponadto wady obrazu o wiele lepiej, ja nic nie dostrzegłem, film oglądałem głośno i nie dostrzegłem by obraz "zwalniał" , "mulił" a przy okazji rozjerzdzał sie z dzwiękiem. w scenach prostych czy skomplikowanych jak końcowa bitwa obraz zawsze płynny i czysty. To chyba zresztą pierwszy taki wycackany film jaki widziałem. moze to kwestia softu, akurat tego kótry obecnie masz i to niezależnie czy jest to najnowsza wersja czy nie. ja nigdy softu nie zmieniałem a odtwarzacz mam od .... cholera zapomniałem... listopada, czy października 2009, zdaje sie wersja softu 1,5 i dziala bez zarzutów.
Oczy mam zdrowe i jestem zboczonym maksymalnie wideofilem, któy zamiast oglądać filmy, oglada obraz:fool:. musze cos ze soba zrobić:niewiem:, bo mnie to juz wkurza
. Pozdr