Dobra - przepraszam, bo widzę, że wywołałem burzę. Nieświadomie.
Zakładałem, że wymieniamy się praktycznymi informacjami, a tu się zrobiło science fiction i szukanie rozwiązań szczytowych i pewno dość nierealnych (paradoksalnie w temacie, którego ostatnie słowa brzmią "...budżet około 12000". Jeśli to rzeczywiście słyszeliście i wiecie, to przyjmuje do wiadomości, że tak jest i trzeba postawić 5 frontów do 5.X.X, najlepiej powiesić jeszcze 4 fronty na suficie do X.X.4. Z SUB-ami, to jeszcze nie wiem ale wkrótce się dowiem (?). Tylko wtedy trzeba by jeszcze na pewno mieć pomieszczenie o konkretnych wymiarach, odpowiednio wygłuszone! i wspomniany ekran transparentny, do tego wszystkiego odpowiednią ilość końcówek mocy klasowo spasowanych z tym całym zestawem, itd.
Pierwsza trudna (np. dla mnie) kwestia, to chyba tytuł tematu powinien kończyć się słowami: "...budżet około 1 200 000".
Druga trudna kwestia, to czy mówimy o KD w sensie sprzętu, jako wyposażenia domu (np. salonu) do praktycznego wykorzystania przy oglądaniu filmów, koncertów i codziennego słuchania muzyki, czy o suwerennej sali kinowej zbudowanej w domu? Bo myślę, że jak zwykle w życiu: doskonałość stanie w opozycji do uniwersalności zastosowań.
Oczywiście znam przypadki majętnych ludzi, których stać na takie "imprezy", widziałem w ich domach sale kinowe z prawdziwego zdarzenia (ba- nawet w jednym pełnowymiarowy ring bokserski), a jednak nagłośnienie w takim pomieszczeniu nie było realizowane za pośrednictwem wielu kolumn frontowych obsługujących poszczególne kanały. Nie były to również jednakowe zespoły głośnikowe. A jednak dźwięk był "dość przyzwoity". Sale były oczywiście budowane przez zawodowców i bez większych kagańców na budżecie.
Powyżej napisałem o "rozwiązaniach dość nierealnych" mając na uwadze fakt, że pewno jak już dojdziemy do takich pieniędzy, żeby móc realizować tego typu zamierzenia (czego zarówno Wam wszystkim jak i sobie samemu szczerze życzę), to okaże się, że lepszym rozwiązaniem jest wysokiej klasy strefowy system muzyczny w domu, żeby coś "pyrkało" przyzwoicie, ale na "film" będzie wiele przyjemniej polecieć prywatnym helikopterem do dobrego teatru (czy nawet kina), a koncertu posłuchać na żywo w filharmonii czy w sali koncertowej...
Nie mniej jeśli kogoś uraziłem swoją ignorancją w podejściu do systemu kd w oparciu o zwykły głośnik centralny, to raz jeszcze bardzo przepraszam - nie miałem takiego zamysłu.
PS. W poprzednim salonie o powierzchni 77 m.kw. miałem faktycznie postawione fronty Dali Ikon 7, a tyły Dali Ikon 6 (o Atmosie wtedy jeszcze nikt nie słyszał). Efekt był faktycznie dobry i rzeczywiście (zgodzę się z przedmówcą) szczególnie widoczny przy słuchaniu koncertów. Przy filmach już znacznie mniej. Obecnie mam salon 44 m.kw. i zamiana tyłów na mniejsze nie nastręczyła załamania możliwości odsłuchowych. Wręcz zmiana kolumn z Dali na Klipscha i zastosowanie z tyłu dwukierunkowych RS-ów znacznie polepszyła przestrzenność. Być może to kwestia akustyki mojego obecnego salonu, a może po prostu "słoń mi na ucho nadepnął" - nie wiem, ale to co mam podoba mi się na tyle, że zrezygnowałem z trzymania na tyle kolumn frontowych (co stwierdzam tyle subiektywnie ile wiem, że bardzo apolitycznie dla Waszych opinii, ale chyba temu ma służyć Nasza wymiana opinii).
Zakładałem, że wymieniamy się praktycznymi informacjami, a tu się zrobiło science fiction i szukanie rozwiązań szczytowych i pewno dość nierealnych (paradoksalnie w temacie, którego ostatnie słowa brzmią "...budżet około 12000". Jeśli to rzeczywiście słyszeliście i wiecie, to przyjmuje do wiadomości, że tak jest i trzeba postawić 5 frontów do 5.X.X, najlepiej powiesić jeszcze 4 fronty na suficie do X.X.4. Z SUB-ami, to jeszcze nie wiem ale wkrótce się dowiem (?). Tylko wtedy trzeba by jeszcze na pewno mieć pomieszczenie o konkretnych wymiarach, odpowiednio wygłuszone! i wspomniany ekran transparentny, do tego wszystkiego odpowiednią ilość końcówek mocy klasowo spasowanych z tym całym zestawem, itd.
Pierwsza trudna (np. dla mnie) kwestia, to chyba tytuł tematu powinien kończyć się słowami: "...budżet około 1 200 000".
Druga trudna kwestia, to czy mówimy o KD w sensie sprzętu, jako wyposażenia domu (np. salonu) do praktycznego wykorzystania przy oglądaniu filmów, koncertów i codziennego słuchania muzyki, czy o suwerennej sali kinowej zbudowanej w domu? Bo myślę, że jak zwykle w życiu: doskonałość stanie w opozycji do uniwersalności zastosowań.
Oczywiście znam przypadki majętnych ludzi, których stać na takie "imprezy", widziałem w ich domach sale kinowe z prawdziwego zdarzenia (ba- nawet w jednym pełnowymiarowy ring bokserski), a jednak nagłośnienie w takim pomieszczeniu nie było realizowane za pośrednictwem wielu kolumn frontowych obsługujących poszczególne kanały. Nie były to również jednakowe zespoły głośnikowe. A jednak dźwięk był "dość przyzwoity". Sale były oczywiście budowane przez zawodowców i bez większych kagańców na budżecie.
Powyżej napisałem o "rozwiązaniach dość nierealnych" mając na uwadze fakt, że pewno jak już dojdziemy do takich pieniędzy, żeby móc realizować tego typu zamierzenia (czego zarówno Wam wszystkim jak i sobie samemu szczerze życzę), to okaże się, że lepszym rozwiązaniem jest wysokiej klasy strefowy system muzyczny w domu, żeby coś "pyrkało" przyzwoicie, ale na "film" będzie wiele przyjemniej polecieć prywatnym helikopterem do dobrego teatru (czy nawet kina), a koncertu posłuchać na żywo w filharmonii czy w sali koncertowej...
Nie mniej jeśli kogoś uraziłem swoją ignorancją w podejściu do systemu kd w oparciu o zwykły głośnik centralny, to raz jeszcze bardzo przepraszam - nie miałem takiego zamysłu.
PS. W poprzednim salonie o powierzchni 77 m.kw. miałem faktycznie postawione fronty Dali Ikon 7, a tyły Dali Ikon 6 (o Atmosie wtedy jeszcze nikt nie słyszał). Efekt był faktycznie dobry i rzeczywiście (zgodzę się z przedmówcą) szczególnie widoczny przy słuchaniu koncertów. Przy filmach już znacznie mniej. Obecnie mam salon 44 m.kw. i zamiana tyłów na mniejsze nie nastręczyła załamania możliwości odsłuchowych. Wręcz zmiana kolumn z Dali na Klipscha i zastosowanie z tyłu dwukierunkowych RS-ów znacznie polepszyła przestrzenność. Być może to kwestia akustyki mojego obecnego salonu, a może po prostu "słoń mi na ucho nadepnął" - nie wiem, ale to co mam podoba mi się na tyle, że zrezygnowałem z trzymania na tyle kolumn frontowych (co stwierdzam tyle subiektywnie ile wiem, że bardzo apolitycznie dla Waszych opinii, ale chyba temu ma służyć Nasza wymiana opinii).