HOBBIT 48 fps - opinie o nowej technice
- Thread starter bluray
- Rozpoczęty
A ja nie moglem sie przyzwyczaic w pierwszych kilkunastu minutach. Jednak ogolnie na plus jak sobie przypomne jak wygladają dynamiczne sceny ze zwyklym klatkazem. Ogolnie obraz oceniam na 5, jednak dźwiek nie przypadl mi do gustu. Malo efektow surround, ciut za plytki bas i zbyt wyeksponowany central (piszac nomenklaturą kina domowego 
)
No i film - bez zarzutu ale i bez zaskoczenia po wczesniejszych ekranizacjach.
)No i film - bez zarzutu ale i bez zaskoczenia po wczesniejszych ekranizacjach.
Ciekawi mnie Wasza ocena podtrzymania ostrości w scenach w ruchu kamery. Czyli ew. brak utraty rozdzielczości (blur) w obszarach występowania juddera w wersji 24 fps.
To właśnie jest, obok likwidacji juddera, główny cel stosowania 48/60 fps.
Bo też upłynniacze nie likwidują miejscowego blurowania.
To właśnie jest, obok likwidacji juddera, główny cel stosowania 48/60 fps.
Bo też upłynniacze nie likwidują miejscowego blurowania.
Ostatnia edycja:
Katowice Cinema City. Trzeba uwazac i dokladnie przesledzic repertuar, bo tylko kilka kin w Polsce wyświelta wersje o ktorej piszemy.
"Obywatel HD" publikuje pełną listę kin z 48 fps w całej Polsce.
Warszawa – CC Arkadia i CC Galeria Mokotów
Kraków – CC Kazimierz,
Katowice – CC Silesia,
Łódź – CC Manufaktura,
Gdańsk – CC Krewetka,
Wrocław – CC Korona,
Poznań – CC Kinepolis.
Multikino w wersji 48 fps w ośmiu kinach:
Warszawa – CC Arkadia i CC Galeria Mokotów
Kraków – CC Kazimierz,
Katowice – CC Silesia,
Łódź – CC Manufaktura,
Gdańsk – CC Krewetka,
Wrocław – CC Korona,
Poznań – CC Kinepolis.
Multikino w wersji 48 fps w ośmiu kinach:
- Gdańsk,
- Kraków,
- Poznań Malta,
- Szczecin,
- Warszawa Targówek,
- Warszawa Ursynów,
- Wrocław Arkady,
- Warszawa Złote Tarasy.
- Helios Gdańsk,
- Helios Białystok Alfa,
- Helios Bielsko Biała,
- Helios Kielce,
- Helios Szczecin,
- Helios Rzeszów,
- Helios Wrocław Magnolia Park,
- Helios Bydgoszcz.
Ostatnia edycja:
Byłem na obu wersjach.
Najpierw na zwykłej wersji, nieświadomie w mieście, w którym nie było w ogóle wersji HFR.
Wynik - rozczarowanie. Dlaczego? Hobbit to film, gdzie mamy bardzo dużo dynamicznych scen akcji, lub płynnych kadrów i najazdów w różnych sceneriach i krajobrazach. Właśnie to "klatkowanie" powodowało, że połowa filmu to jeden wielki "rozmaz", gdzie za wiele po prostu nie widać.
Mini Spoiler: Pierwsza scena z królikami w zaprzęgu - nie dało się poznać, że to króliki
Udałem się pełen nadziei drugi raz do kina, ale już na wersję 48FPS (HighFrameRate).
Wynik - REWELACJA! W końcu widać te fantastyczne efekty przy dynamicznych scenach akcji, itp. Jak dla mnie to każdy film powinien już być kręcony w 48FPS.
IMO jest to przełom większy niż wprowadzenie samego 3D. Chętnie obejrzałbym ponownie w tylu klatkach na sekundę inne wcześniej wydane filmy, np. Avatar, Transformers3, itp.
Reasumując:
- 48FPS to kolejny krok, który mam nadzieję stanie się standardem,
- efekt "przewijania/teatru" dla przeciętnego widza będzie na początku widoczny i dziwny, ale po paru chwilach zapomina się o tym,
- gwarantuję, że jeśli dane byłoby komuś oglądać obok siebie obie wersje, to stwierdziłby, że na tej standardowej w połowie kadrów nic nie widać
Pozdrawiam!
Najpierw na zwykłej wersji, nieświadomie w mieście, w którym nie było w ogóle wersji HFR.
Wynik - rozczarowanie. Dlaczego? Hobbit to film, gdzie mamy bardzo dużo dynamicznych scen akcji, lub płynnych kadrów i najazdów w różnych sceneriach i krajobrazach. Właśnie to "klatkowanie" powodowało, że połowa filmu to jeden wielki "rozmaz", gdzie za wiele po prostu nie widać.
Mini Spoiler: Pierwsza scena z królikami w zaprzęgu - nie dało się poznać, że to króliki
Udałem się pełen nadziei drugi raz do kina, ale już na wersję 48FPS (HighFrameRate).
Wynik - REWELACJA! W końcu widać te fantastyczne efekty przy dynamicznych scenach akcji, itp. Jak dla mnie to każdy film powinien już być kręcony w 48FPS.
IMO jest to przełom większy niż wprowadzenie samego 3D. Chętnie obejrzałbym ponownie w tylu klatkach na sekundę inne wcześniej wydane filmy, np. Avatar, Transformers3, itp.
Reasumując:
- 48FPS to kolejny krok, który mam nadzieję stanie się standardem,
- efekt "przewijania/teatru" dla przeciętnego widza będzie na początku widoczny i dziwny, ale po paru chwilach zapomina się o tym,
- gwarantuję, że jeśli dane byłoby komuś oglądać obok siebie obie wersje, to stwierdziłby, że na tej standardowej w połowie kadrów nic nie widać
Pozdrawiam!
24 klatki to lipa.
Za 4000 zł można kupić kamerę która kręci 60 klatek w 1080p
SONY HDR-PJ760V
Tutaj filmik - HDR-PJ760V - obraz po prostu płynie.
Za 4000 zł można kupić kamerę która kręci 60 klatek w 1080p
SONY HDR-PJ760V
Tutaj filmik - HDR-PJ760V - obraz po prostu płynie.
Niektórzy tego po prostu nie dostrzegają.
Dla mnie różnica jest widoczna - obraz się nie rozmazuje jak na tym filmiku GoPro HD Hero 30fps vs. 60fps - YouTube
Co do Hobbita http://www.youtube.com/watch?v=yfjaObWrgHg
Dla mnie różnica jest widoczna - obraz się nie rozmazuje jak na tym filmiku GoPro HD Hero 30fps vs. 60fps - YouTube
Co do Hobbita http://www.youtube.com/watch?v=yfjaObWrgHg
Ostatnia edycja:
Zaliczony: 48 klatek, 3D, napisy
Efekt teatru widać. I to nie jest problem, bo albo się lubi, albo nie. Męczyły dwie rzeczy:
- raz jest efekt teatru, raz nie ma... jakby szybsze sceny były kręcone 48, a wolniejsze 24... a nie cały film równo 48... dziwne.... ciężko się było przyzwyczaić do tych zmian,
- zbyt bliskie plany ujęciowe... 3D powinno się kręcić z troszkę daleszej perspektywy...
Poza tym jakoś jak w LOTR. Kto lubi tamto, polubi i to. Chociaż jest trochę efekt "więcej tego samego". Poza tym film się rozkręca bardzo powoli. Dopiero dobrze po połowie zaczyna wgniatać w fotel
Efekt teatru widać. I to nie jest problem, bo albo się lubi, albo nie. Męczyły dwie rzeczy:
- raz jest efekt teatru, raz nie ma... jakby szybsze sceny były kręcone 48, a wolniejsze 24... a nie cały film równo 48... dziwne.... ciężko się było przyzwyczaić do tych zmian,
- zbyt bliskie plany ujęciowe... 3D powinno się kręcić z troszkę daleszej perspektywy...
Poza tym jakoś jak w LOTR. Kto lubi tamto, polubi i to. Chociaż jest trochę efekt "więcej tego samego". Poza tym film się rozkręca bardzo powoli. Dopiero dobrze po połowie zaczyna wgniatać w fotel
Chciałbym nigdy już nie pójść do kina na film, który ma mniej niż 48 klatek. W grach nie wyobrażam sobie mieć mniej niż 30.
Moim zdaniem wiele ujęć się nie sprawdza w 48 klatek na sekundę. Np. jak bilbo się ubierał w jaskini i próbował się odłączyć od gromady to wyglądało jak dla mnie nieciekawie. Widać było dragania kamery, tam gdzie ich nie powinno być.
Po prostu mam wrażenie, że ten film miał bolączki filmów z dawnych lat, gdy rozwijała się kinematografia i technika.
To nie wygląda źle, nie razi. Ale ja chodzę głównie do kina ze względów na fascynację techniką. Dobre filmy "fabularne" można obejrzeć w zupełnie innych kinach, a często są niedostępne.
Moim zdaniem wiele ujęć się nie sprawdza w 48 klatek na sekundę. Np. jak bilbo się ubierał w jaskini i próbował się odłączyć od gromady to wyglądało jak dla mnie nieciekawie. Widać było dragania kamery, tam gdzie ich nie powinno być.
Po prostu mam wrażenie, że ten film miał bolączki filmów z dawnych lat, gdy rozwijała się kinematografia i technika.
To nie wygląda źle, nie razi. Ale ja chodzę głównie do kina ze względów na fascynację techniką. Dobre filmy "fabularne" można obejrzeć w zupełnie innych kinach, a często są niedostępne.
podobno do wersji HFR potrzebne są inne okulary 3d niż te standardowe rozdawane przy innych seansach 3d. Pojawia się coraz więcej komentarzy widzów którzy stwierdzają że prawdziwy efekt zobaczyli dopiero po założeniu okularów do góry nogami!( Tak jakby były odwrócone soczewki w okularach). Kilka osób na filmwebie pisało, że efekt początkowo był bardzo słaby ale po odwróceniu okularów było wielkie wow. Jako że nie byłem jeszcze na wersji HFR powtarzam-PODOBNO
Co myślicie o tych plotkach?
Co myślicie o tych plotkach?
Ja bym nie czekał. To nie jest ogromny przełom w kinematografii. Jedyna REALNA KORZYSC to wyraźny obraz 3D w szybkich scenach akcji. Wyrazistość szczegółow jest dużo lepsza. Inna sprawa, że akurat HOBBIT w 3D męczy. Zbyt bliskie są plany nagrań. Akcja jest zbyt blisko widza. Niby immersja powinna na tym zyskać, ale w zamian męczy oko/mózg. Wieczorem z żoną odpaliliśmy w domu LOTRa na BD i jakoś oboje stwierdziliśmy - z bólem serca - że ogląda się przyjemniej. Szkoda.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli. Hobbit (zarówno w 24 jak i 48 FR) jest bardzo przyjemnym filmem. Po prostu Peter Jackson sam sobie poprzeczkę powiesił bardzo wysoko właśnie trylogią LOTRa. Teraz się z nią mierzy i nie zawsze udaje się ponownie osiągnąc ten wysoki poziom.
Wydaje mi sie, ze nowa technologia, tzn. 3D (a w szczegolnosci 48FR) wymaga od rezyserow (a raczej operatorow zdjec i "pchaczy kamery") innego planu zdjeciowego. Dalszego. Muszą to zrozumieć. Ewentualnie juz to wiedza, ale fakt, ze film wyswietlany jest w roznych wersjach, rowniez 2D, wymusza pewne kompromisy. Bo przeciez nie nakreca tej samej sceny dwa razy...
I żebyśmy się dobrze zrozumieli. Hobbit (zarówno w 24 jak i 48 FR) jest bardzo przyjemnym filmem. Po prostu Peter Jackson sam sobie poprzeczkę powiesił bardzo wysoko właśnie trylogią LOTRa. Teraz się z nią mierzy i nie zawsze udaje się ponownie osiągnąc ten wysoki poziom.
Wydaje mi sie, ze nowa technologia, tzn. 3D (a w szczegolnosci 48FR) wymaga od rezyserow (a raczej operatorow zdjec i "pchaczy kamery") innego planu zdjeciowego. Dalszego. Muszą to zrozumieć. Ewentualnie juz to wiedza, ale fakt, ze film wyswietlany jest w roznych wersjach, rowniez 2D, wymusza pewne kompromisy. Bo przeciez nie nakreca tej samej sceny dwa razy...
Ja od siebie mogę dodać że jest to film bardziej dla fana niż dla wszystkich. Władca Pierścieni (każda część) był genialnym filmem ale słabą adaptacją. Prosty, nakręcony z rozmachem i w dodatku na podstawie poważnej trylogii. Hobbit to film już "tylko" bardzo dobry ale i bardzo dobra adaptacja (wręcz 120% treści), nakręcony na podstawie książki dla młodszych widzów, mniej epickiej i poważnej. Mnie jako fanowi tego świata przypadł bardziej do gustu niż WP własnie z powodu podobieństw do książki. Muszę jednak przyznać że dla każdego zwykłego oglądającego będzie to film słabszy od WP
Co do HFR to to co napisał [Raccoon] że film wyświetlany jest w różnych wersjach miało pewnie duży wpływ bo podobno początkowo Jackson rozważał kręcenie w 60 fps....
), nakręcony na podstawie książki dla młodszych widzów, mniej epickiej i poważnej. Mnie jako fanowi tego świata przypadł bardziej do gustu niż WP własnie z powodu podobieństw do książki. Muszę jednak przyznać że dla każdego zwykłego oglądającego będzie to film słabszy od WPCo do HFR to to co napisał [Raccoon] że film wyświetlany jest w różnych wersjach miało pewnie duży wpływ bo podobno początkowo Jackson rozważał kręcenie w 60 fps....
Oby to nie była prawda że tak mało filmów ma być kręconych techniką High Frame Rate HFR movie list - 48 FPS Movies
z tego co kojarze standard nie pozwala - mogloby byc 48fps ale w 720p - w 1080p juz chyba nie bardzo - jackson sie wypowiadal ze na BR nie bedzie.