[Nasze Zestawy AV] Dolby Atmos 5.1.2 by DrWredman

ikar1975

Active member
Bez reklam
Heniu ja pod siebie bo u mnie dzieci by załatwiły sprzęt w jeden dzień :) i maskownice koniecznie. Pzdr
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Też przez to przechodziłem, zresztą chyba nie tylko my, a większość z nas ;)
btw. szkoda, że nie stosują membran na wzór Palladium, wtedy jak najbardziej bez maskownic.
 
Ostatnia edycja:

ikar1975

Active member
Bez reklam
Niestety u mnie jeden z chłopaków nie za bardzo rozumie co do niego mówię 😥więc jest trochę inaczej, trochę już mi załatwił może kiedyś będzie lepjej😄. Pzdr
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Dr. Wredman, elegancko Ci to wyszło :eek:k:
bo ja wiem czy lepiej, jak dla mnie, to Klipsche tylko w maskownicach ;)
btw. szkoda, że nie stosują membran na wzór Palladium, wtedy jak najbardziej bez maskownic.

Gusta i guściki, ja zawsze byłem (dalej jestem) miłośnikiem lakieru na skrzynkach - czarnego, a kształt skrzynek zaokrąglony i to są dla mnie cudeńka, natomiast wszystkie kanciaste jak Klipsch, Kef + cała masa innych które znamy, to była ostatnia rzecz którą chciałbym widzieć u siebie.

Z tą różnicą, że właśnie Klipsch (czy Kef) ma świetnie wyglądające membrany i to je ratuje i wyróżnia od całej reszty, raz, że nie mają tej paskudnej kopułki, dwa, mają świetny kolor - na żywca w salonie pod odpowiednim światłem bardzo fajnie to wygląda i oczywiście Kef, również rewelacja. Wizualnie (jak na kanciaste) bomba i też za sprawą właśnie membran i koloru, w tym wypadku nieśmiertelny srebrny.

Wyobrażasz sobie "R" z kopułką na membranie? ;)

Biorąc pod uwagę, że Klipsch ma już w ofercie prawdziwe piano-black, to w mojej ocenie właśnie Klipsch i Kef ze swoimi oryginalnymi membranami, to czołówka jeżeli chodzi o wygląd, aczkolwiek gdybym miał wybór to i tak wolałbym zupełnie co innego ;)
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Wyobrażasz sobie "R" z kopułką na membranie? ;)
Broń Panie Boże ;)
A teraz wyobraź sobie swoje z membranami od Palladium i wysokotonowy, już nawet z tą tubą, ale nie tak plastikową, a wszystko w czarnym lakierze, coś na wzór black edition Kefa... bajka ;)

ps. Dobra, można taki koncept podsunąć Jankesom ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Te black edition Kefa (zupelnie czarne) świetne, ale jeszcze są black - gold czyli seria reference, baaajka i raz na jakiś czas chodzą mi po głowie i to mocno ;)
No i nie zapominajmy o srebrnych reference.
Tak. Zgadzam się, Kef to piękne skrzynki ;) i nie ma co się czarować.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Słuchałeś już nowych?
Ja z ciekawości niedługo planuję sprawdzić czy zmiany tylko kosmetyczne, dla mnie wizualnie nie konicznie na plus, czy może faktycznie coś nowego do brzmienia wnoszą.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tak słuchałem, na AS w sobotę ; )
O ile można to nazwać słuchaniem, sam wiesz jak tam jest.
Nie wiem czy wnoszą cokolwiek, bo elektronika inna jak ta którą znam z odsłuchów poprzednich, już o warunkach czy repertuarze nie wspomnę.
Na pewno bym się nie podjął porównań czy oceny w takich okolicznościach.
Jeżeli chodzi o wygląd, to nie jest lepiej, co nie znaczy, że żle. W przyszłym roku sobie zrobię rundkę i zestawie bezpośrednio i zgodnie ze sztuką, już w tym mi się nie chce ; )
 

Henry

Active member
Bez reklam
To samo Bipo mi mówił, że nie chcieli żadnych zmian ani w repertuarze, ani elektronice i średnia prezentacja była, myślałem, że może Tobie się udało posłuchać albo trafiłeś na kogo innego.

Ja pewnie też po nowym roku i na swoim secie dla porównania. Dobra, nie zaśmiecam więcej Wredmanowi wątku ;)
 

DrWredman

Active member
Dziękuję za słowa uznania. ;)
Umiejętności korzystania z narzędzi nauczył mnie ojciec, ale znam takich co boją się gniazdko przykręcić ;) Jeszcze muszę conieco podmalować, ale to już kosmetyka.

Z braku czasu porządnych testów jeszcze nie było, ale sub ma 2-3 cm luzu a szafka ciężka więc raczej się dogadają ;).

Zochu, nie kuś bo budżet domowy i tak tylko ja nadwyrężam. :)

AS było minęło i widzę po opisach, że nic nie straciłem.
 

rabit

Active member
Bez reklam
Fabryka się powinna uczyć. :) Praktyczne z pożytecznym a w dodatku piękny mebelek. Szacunek Doktorze. :)

Mój 16-to letni syn, wieszał ostatnio lampę u babci i już wie do czego służą bezpieczniki w domu. Na szczęście lekko to "kopło". :) Ale jak to mówią, jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz.
 
Ostatnia edycja:

DrWredman

Active member
Idziemy w projekcję...

Nudą powiewa na forum, wiec dopiszę co u mnie się zmienia.
Wizyta u Kolegi Bipo pociągnęła sznurki i zacząłem kombinować jak tu doposażyć salon w projektor.
Tak się szczęśliwie złożyło, że pożyczyłem od znajomego tani projektor i przenośny ekran, aby zobaczyć jak to się będzie na własnych śmieciach oglądać film na większym ekranie. Projektor marny, ale efekt woow się włączył.
Oczywiście pojęcie o projektorach też miałem znikome, i tu duże podziękowania za pomoc kolegów Bipo i Zochu.
Tak się też szczęśliwie złożyło, że kolega Zochu nabył projektor, który jednak nie sprostał gabarytom jego salonu i ekranu. A, że mieszkamy blisko siebie, udałem się na oględziny. Dla mnie Panasonic okazał się idealny, bo ma duży zakres zoom, więc mogę wyświetlać obraz na odległość 6 m z dużym zapasem.
Teraz pozostało mi znaleźć ekran o szer 260-280 i najlepiej szary. Jeśli nie znajdę nic używanego to pozostaje mi zakupić nowy, ale dam sobie jeszcze trochė czasu na poszukiwania.

Tymczasem wczoraj projektor już wylądował na półeczce ;)

52-B8331-A-55-F6-436-E-A605-EDAB0-AB37-DB1.jpg
 
Ostatnia edycja:

donsalieri

Active member
Bez reklam
Noo, i w ten sposób do dźwięku dołączy wielki ekran i kino domowe stanie się faktem, gratuluję :)
Sam też myślę nad projektorem ale waham się czy nie pójść w stronę projekcji z bliska, UST. Ale nie mam gdzie porównać i na razie myślę .
 

DrWredman

Active member
Też myślałem o projektorze UST, ale wybór jest niewielki, i też nie miałem gdzie zobaczyć jak to działa w realu. Splot przypadków sprawił, że ten panasonic trafił w moje ręce.
Myślę, że używany projektor to dobry start, aby niedrogim kosztem przekonać się na własnej skórze czy podoba nam się zabawa w „prawdziwe” kino.

Liczę, że na audio show będą projektory UST i wtedy zobaczymy na co je stać.

Donsalieri, nie ma się co wahać, tylko trzeba działać, ja jak zwykle żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej. :D


Noo, i w ten sposób do dźwięku dołączy wielki ekran i kino domowe stanie się faktem, gratuluję :)
Sam też myślę nad projektorem ale waham się czy nie pójść w stronę projekcji z bliska, UST. Ale nie mam gdzie porównać i na razie myślę .
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Na AS będzie tego dużo, już w tamtym roku było około 4szt projektorów które rzucały obrazy z bliska. Obstawiam, że w t roku będzie tego więcej.. :)
Miło że zaraziłem kolejna osobę projekcja na dużym ekranie... :) zupełnie inny odbiór filmu... :)
 

DrWredman

Active member
Kino, kino, nowe kino już jest :)

Kino, kino, nowe kino już jest :)

Ekran zakupiony wisi i działa.
Miałem zakusy na nowy elektryczny ekran szary ADEO, ale cena blisko 4 tys. jest jednak sporym wydatkiem.
Stwierdziłem, że spróbuję najpierw po taniości. Znalazłem jakiegoś używanego no-name'a (nie ma nigdzie żadnego logo :)) pojechałem obejrzałem i przywiozłem. 550 zł za 110" z borderami i elektryką to jak za darmo. ;) Szkoda tylko, że biały.
Bipo kazał kupować większy, ale wtedy zawsze musiałbym przesuwać prawy głośnik i zabezpieczyć go przed uderzeniem drzwiami przez nieproszonych gości. Teraz przy całkowicie otwartych drzwiach głośnik, tylko nieznacznie, przysłania prawy dolny róg ok. 10 cm. (na fotce głośnik jest przesunięty).

Obawiałem się trudów wiercenia w suficie i kupiłem chyba 3 rodzaje różnych kołków, ale samo wiercenie to był "pikuś". Przykręcić to do sufitu to był dopiero wyczyn. Niestety noname nie ma przemyślanego montażu i trzeba przykręcać kasetę prosto do sufitu. Jedną ręką trzymasz a drugą przykręcasz śrubę. Po minucie trzymania wraz z synem szybko doszliśmy do wniosku, że trzeba wołać pomoc sąsiedzką bo ciężkie to ku....wo. We trzech już poszło łatwiej. Ekran wisi na 4-ech kołkach fishera 10 mm średnicy. Na dwóch pewnie też by wisiał, bo ciężko się śruby wkręcały. ;)
No ale, zanim go powiesiłem przedłużyłem przewód zasilający. Po przedłużeniu kabla zrobiłem test i ... doopa, ekran nawet nie drgnął. Pilot reagował na sterownik bo słychać było, że coś cpyka, ale nawet przyciski na centralce nie załączały silnika ekranu. Pomyślałem, że może przewód za długi (w co wątpiłem, bo różne rzeczy czasem się dzieją) więc z powrotem przykręciłem stary. Dalej nic. Znalazłem jakiś wewnętrzny przycisk w centralce z myślą, że to może jakiś reset. I oczywiście był to reset, ale pilota RF. :( Tak więc pilot jest teraz rozparowany z centralką. :( Po kilku godzinach główkowania i grzebania w internecie coraz bardziej dochodziła do mnie myśl, że to jest proste urządzenie i wymiana kabla nic tu nie powinna zepsuć. Zajrzałem jeszcze raz do połączeń przy silniku, bo wcześniej szukałem miejsca na przeprowadzenie dłuższego przewodu. I znalazłem. Podłączenie zasilania silnika miało wysunięty jeden przewód z kostki. Eureka. Niestety jest tam tak ciasno, że musiałem wyciągnąć silnik. Przy okazji dokręciłem wszystkie przewody. Uff, kamień z serca. Ekran zadziałał tuż po północy. :D
Ustawienia krańcowe mogłem rozszyfrować tylko metodą prób i błędów. To przynajmniej działa idealnie.
Niestety pilot nadal nie działa, przeszukałem, chyba wszystkie możliwe instrukcje parowania pilotów RF. Wszystko na nic. Ekran był zakupiony od nowego właściciela mieszkania, który kupił mieszkanie z ekranem. Próbowałem prosić o kontakt do właściciela, ale bezskutecznie. Oczywiście przed zakupem wszystko sprawdziłem i działało jak należy.

Ekran rozwijam do końca i zwijam do końca, tak jak ustawiłem krańcówki. Format projekcji mogę robić w projektorze więc pilot nie jest tu niezbędny, ale skoro działał to dobrze byłoby znów go sparować.

Wrzucam zdjęcie centralki i pilota, może ktoś z was się na tym zna, albo wie gdzie szukać pomocy.

A teraz wrażenia z projekcji.
Salon beżowy, ale przynajmniej są ciemnnobrązowe zasłony więc jest całkiem przyzwoicie. Rozmiar 110 cali robi wspaniałą robotę.
Ekran no-name więc nie można spodziewać się cudów, ale jak na pierwszy zestaw do projekcji jest całkiem dobrze.
Ściany, sufit i podłoga, trochę odbijają światło. Dodatkowo projektor świeci z prawie 6 m wiec zanim światło dobiegnie do ekranu już zdąży trochę oświetlić salon. Pomimo tych mankamentów jestem mega zadowolony. W sumie wydałem 2,6 tys. złotych na ekran projektor kołki i przewody. Za taką cenę taki efekt to jak za darmo. :)
Teraz na spokojnie mogę się rozglądać za używanym szarym ekranem i myśleć jakie kroki dalej zrobić ku projekcji 4K. A jeśli 4K z HDR to ekran powinien być chyba biały.
Kolejne planowane zmiany (mam nadzieję na przyszły rok) to:
- Projektor (może przejściowo FullHD ale lepszej klasy)
- Ekran, być może większy, ale o ile większy, tego jeszcze nie wiem.
- Odtwarzacz BR 4K
W jakiej to będzie kolejnosci, zobaczymy, co się trafi.

A przy okazji jakiegoś malowania, pochowam kabelki. BTW. Przewód optyczny z Amazona HDMI 20m długości biegnie dookoła przy podłodze.

Wkrótce wrzucę jakieś sensowne fotki, ale muszę do nich zaciągnąć lustrzankę, bo na telefonie wychodzi to słabo.

Jeśli ktoś się zastanawia czy iść w projekcję, potwierdzam, że warto. Jeśli budżet jest ograniczony to sami widzicie, że niewielkim kosztem można już zrobić fajne kino.

IMG-20191029-084718-1500.jpg


4-B075-D70-EEEC-4-CF1-8-AE7-F2-D21-AF269-EA-1500.jpg


centralka-RF-ekran-projekcyjny.jpg
 
Do góry