Witam forumowiczów.
Po kilku miesiącach od pierwszej myśli związanej z zakupem przyzwoitego sprzętu grającego udało mi się wybrać wyżej wymienioną konfiguracje czyli: Dali Zensor 7 + amplituner NAD T757 (Niestety tylko teoretycznie bo o odsłuchu raczej nie ma mowy
Do rzeczy: Problem polega na tym, że impedancja Zensorów to 6 Ohm, a Nad z tego co wyczytałem wolałbym 8 Ohm.
Zagłębiłem się nieco w temat i poczytałem opinie internetowych specjalistów i jak to często bywa w takich przypadkach teraz nie wiem NIC
"Dowiedziałem się" między innymi że:
1. Nic się nie stanie można spokojnie złożyć taki zestaw
2. Wykluczone! Uszkodzisz amplituner!
3. W zasadzie to nie wiadomo bo producenci i tak często biorą te dane z dupy...
4. Jeśli głośność będzie ustawiona w granicach rozsądku to mogę słuchać
5. To zależy od konkretnego zestawu
Czy ten zestaw będzie można BEZPIECZNIE użytkować i czy JAKOŚĆ dźwięku się nie zmieni?
Zależało mi na połączeniu dźwięku 5 kanałowego z przyzwoitym stereo, ale powoli zaczyna mi się odechciewać bo zawsze coś jest nie tak
Po kilku miesiącach od pierwszej myśli związanej z zakupem przyzwoitego sprzętu grającego udało mi się wybrać wyżej wymienioną konfiguracje czyli: Dali Zensor 7 + amplituner NAD T757 (Niestety tylko teoretycznie bo o odsłuchu raczej nie ma mowy
Do rzeczy: Problem polega na tym, że impedancja Zensorów to 6 Ohm, a Nad z tego co wyczytałem wolałbym 8 Ohm.
Zagłębiłem się nieco w temat i poczytałem opinie internetowych specjalistów i jak to często bywa w takich przypadkach teraz nie wiem NIC
"Dowiedziałem się" między innymi że:
1. Nic się nie stanie można spokojnie złożyć taki zestaw
2. Wykluczone! Uszkodzisz amplituner!
3. W zasadzie to nie wiadomo bo producenci i tak często biorą te dane z dupy...
4. Jeśli głośność będzie ustawiona w granicach rozsądku to mogę słuchać
5. To zależy od konkretnego zestawu
Czy ten zestaw będzie można BEZPIECZNIE użytkować i czy JAKOŚĆ dźwięku się nie zmieni?
Zależało mi na połączeniu dźwięku 5 kanałowego z przyzwoitym stereo, ale powoli zaczyna mi się odechciewać bo zawsze coś jest nie tak