Żywotność plazm - z autopsji

[Flapu]

Witam wszystkich

Oststnio byłem w EURO i od słowa do słowa (na temat plazm) sprzedawca powiedzial że jeśli kupowac to tylko LCD, bo jeden klient kiedyś kupił u nich jakis 3 lata temu plazme i na chwilę obecną według niego już sie wypaliła (w domysle: niewiele co widać i jest bardzo ciemny i niekontrastowy obraz).
Nie to żebym sprzedawców w EURO bardzo cenił za kompetencje ale może w tym wątku wypowiedza sie posiadacze plazm którzy uzytkuja już sprzet od jakiegoś czasu i moga napisac co i jak w kwestii wypalania i utraty z czasem niektórych parametrów obrazu.

PS: Jescze do przedwczoraj byłem zagorzałym sympatykiem LCD, jednak po testach w sklepie z własnym sprzętem na kilku LCD i plazmie Panasa PV60 oraz przeczytaniu dłuuuuugiej lekturay na jego temat na tym forum na 99% będzie to PV60, tylko co z tą żywotnością.

 

[Deimos]

Witaj, plazmy poprzedniej generacji z założenia podobno były obliczone na 30000 godzin, a te obecne na 60000.
Ale tu ścisłych reguł nie ma, tak jak z samochodami - ten sam silnik nie w każdym modelu wytrzyma ten sam przebieg...
Jednoznacznie to chyba nikt Ci nie odpowie...

 

[Flapu]

Jestem świadom danych katalogowych.
Zależało mi na tym żeby wypowiedzieli się użytkownicy plazm którzy mają z nimi do czynienia na codzień od dłuzszego czasu.

Może sie znajdą tacy na tym forum. (mam nadzieję)

 

[Mazoku]

Problem w tym, że technika idzie ciągle do przodu i plazmy produkowane dzisiaj mają teoretycznie znacznie dłuższą żywotność, niż te z przed kilku lat. Ciężko powiedzieć ile faktycznie wytrzymają.

Poza tym wiele zależy od sposobu użytkowania. Jak ktoś ustawia maksymalny kontrast i jasność, to nic dziwnego, że się ekran szybko wypala. Prawidłowo skalibrowany telewizor plazmowy te swoje 60000 godzin ma szansę wytrzymać.

 

[kiki]

witam
od czasu gdy pojawiły się plazmy na rynku - prowadzimy sprzedaż.
Jesteśmy również w kontakcie z wieloma naszymi klientami.Pierwsze plazmu Philipsa sprzedwaliśmy po 100.000 zł. sprzedawane osobom mocno zapracowanym / więc mniej są eksploatowane/ - grają do dziś.
Jeżdżąc po świecie zwracam szczególna uwagę co gdzie wisi. W jednym z hoteli widziałem plazmy JVC - które grają po klikanaście godzin dziennie - z model jest z 2002 roku.

2002 PD-42DT3 PD-42DT3 oraz PD-35DT3: wprowadzenie ekranów plazmowych
I działa bez zarzutu.

pozdrawiam

 

[minio]

Nie ma sie czym przejmowac

Witam
Z plazmami widzę dwa problemy, oba w sumie wynikają z tego samego czyli utraty poziomu jasności przez punkty. Tak na chłopski rozum wypala się „luminofor”.

Po pierwsze to ogólna utrata jasności, kontrastu, itp. Dane katalogowe dla posiadanego kiedyś przeze mnie telewizora plazmowego LG podawały bodajże 30 tys. godzin jako trwałość ekranu. Tylko ze tam było napisane również ze jest to czas do wypalenia się połowicznego, czyli po 30 tys. godzin punkty powinny świecić o połowę słabiej. Ustawienia obrazu jakie mi pasowały przekraczały nieco połowę skali, przyjmując ze jest ona rzeczywiście liniowa. Można więc założyć ze nadal po kilkunastu tysiącach godzin dało by się regulacją ustawień osiągnąć parametry podobne do fabrycznie nowego panelu. W praktyce nigdy nie miałem telewizora którego używałbym tak długo.

Po drugie na plazmach wypalają się trwale różne stałe elementy obrazu. W panelach starszej generacji zapewne mógłby to być pewien problem, jednak dziś już chyba nie. Sporo zależy od „stylu” oglądania, ale jakoś nie wierzę by ktoś oglądał jeden kanał nonstop przez kilkanaście godzin dziennie. To chyba raczej problem sklepów ze sprzętem niż zwykłego użytkownika domowego. Zaznaczam tylko ze nie włączam na cały dzień dzieciom jednego kanału z kreskówkami

Ogólnie, co do żywotności to plazmy chyba ocenia się zbyt surowo. 30 tys. godzin to naprawdę mnóstwo czasu, więcej niż przeciętny człowiek jest w stanie chyba obejrzeć (pewnie się mylę). To jest kilka lub kilkanaście lamp w projektorze. Mam monitory LCD do którego zaczynam mieć zastrzeżenia przy znacznie mniejszym „przebiegu”. Choć żeby oddać sprawiedliwość trzeba przyznać ze żywotność zależy jednak od tego co i ile oglądamy.