Zastanawialiście się kiedyś na dobrymi kablami zasilającymi?

Deimos

Banned
Jeżeli nie to przeczytajcie to:http://www.highfidelity.pl/artykuly/0609/furutech.html


Co o tym sądzicie? Pytam bo jeżeli znajdzie się grupka chętnych na zbiorowy zakup kabla Furutech FP-3TS20 (szpula 50m),to wówczas metr nie wyjdzie po 500pln tylko po ok.220.
Udało mi się dogadać z jedynym dystrybutorem na Polske, ale trzeba kupić całą szpule 50m (10800pln)...
Oczywiście kabel ten sprawdza się równie znakomicie także przy projektorach, wzmacniaczach, odtwarzaczach DVD, plazmach, LCD itp.
 
Ostatnia edycja:

gatar

Active member
Bez reklam
Witam.
Hmmmm :) Czytałem sporo takich testów i nie mam nic przeciwko.
Ja jednak na kabel nie wydam 200 zł na metr, ani nawet 50 zł.
Kto uważa, że warto ... niech kupuje.
 

Deimos

Banned
Czytając i biorąc poważnie to audiovoodoo to wszystkie firmy produkujące kable, także głośnikowe i inne powinny dawno splajtować. I nasuwają się jeszcze inne wątpliwości...
Po co kupować kabel za 500pln skoro można kupić za 25pln, po co kupować kino domowe za 5000 skoro można kupić za 1500pln, po co kupować projektor za 15000 skoro można kupić za 2500, po co kupować plazme Pioneera za 20000, skoro można kupić inną za 5000, po co zbudowałem dom - przecież mogłem mieszkać w blokowisku ( i słuchać przez ściane co żona sąsiada ma do powiedzenia),po co kupować Audi za 250tys. skoro do celu można też dojechać maluchem za 500pln???;) itd. itd.
 
Ostatnia edycja:

gatar

Active member
Bez reklam
Deimos ...z całym szacunkiem dla Twoich poglądów, ale proporcja cen, które podałeś (oprócz malucha) są "porażające" (ostatnio modne słowo ;)) dla tych kabli 20:1. Moim zdaniem zawsze warto zachowac zdrowy umiar.
 

Koperfild

New member
Hmm... rozumiem że argument "wszelkie zniekształcenia prądu zasilającego są super-skutecznie filtrowane w zasilaczu – przecież dobry wzmacniacz po odłączeniu od zasilania gra kilka sekund zanim się wyłączy. Zatem co mu przeszkadza zakłócenie poniżej 0.01 sekundy i poniżej 10V skoro nie przeszkadza mu na przykład zakłócenie 230V przez sekundę – czyli odłączenie zasilania." może do tych NAJBARDZIEJ opornych nie trafiać, ale żeby "[FONT=&quot][/FONT]nie mają wpływu na prąd zasilający – do transformatora jest jeszcze kilkadziesiąt metrów byle jakiego cienkiego drucika w ścianach, i kilkaset metrów pokorodowanego aluminium." nie dawał wystarczającego dowodu, to naprawde trzeba żyć pod kloszem...

A twoje porównania, Deimos, są ZUPEŁNIE nie trafione...

"Czytając i biorąc poważnie to audiovoodoo to wszystkie firmy produkujące kable, także głośnikowe i inne powinny dawno splajtować. I nasuwają się jeszcze inne wątpliwości..." Oczywiście, że powinny, ale właśnie przez takich jak ty trzymają się dobrze...
 

arsenal

Moderator
VIP
Jako elektroktośtam z wykształcenia :) na takie super kable zasilające mam tylko jedną odpowiedź. :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Oprócz kupowania listwy przepięciowej czy UPS'a to zwykłe marnowanie pieniędzy. Posunę się nawet do twierdzenia, że kupowanie drogich kabli HDMI czy światłowodów jest pozbawione sensu. No to podpadłem. ;)
 

Pansłonic

New member
Koperfild napisał:
A twoje porównania, Deimos, są ZUPEŁNIE nie trafione...

"Czytając i biorąc poważnie to audiovoodoo to wszystkie firmy produkujące kable, także głośnikowe i inne powinny dawno splajtować. I nasuwają się jeszcze inne wątpliwości..." Oczywiście, że powinny, ale właśnie przez takich jak ty trzymają się dobrze...
RÓWNIEŻ PRZEZ TAKICH JAK JA :p i nikt nie powie mi że kable głośnikowe czy sygnałowe nie mają wpływu na dzwięk. Różnice w brzmieniu są wyraźnie słyszalne, o ile ktoś dysponuje odpowiednio dobrym sprzętem i słuchem;). Na "jamniku made in China" pewnie tego nikt nie usłyszy, lecz im lepsze klocki tym większe różnice w przekazie muzycznym. Sam tego doświadczyłem wiele lat experymentując w temacie audio-video, również zminiając i ulepszając połączenia. Przyznam się że dopiero teraz po latach uznałem że czas na przyjżenie się zasilaniu i zamówiłem przewody Audionova Starpower MkII, a czy i tym razem będzie to dobra inwestycja okaże się za dwa dni więc powstrzymam się z dalszym wywodem na dzisiaj.
No cóż w najgorszym przypadku będzie to satysfakcja z podniesienia wartości swojego kina domowego, a i same kabelki sa bardzo efektowne:-D

P.S. to co napisałem można oczywiście odnieść również do kabli video, tam tez da sie zauważyć czasami spore różnice.
 

corey81

New member
:)

dla mnie jest to po prostu snobizm - nic wiecej
ale jezeli kogos na to stac to niech kupuje
boje sie tylko jednego - ze taka osoba nie kupi tego dla siebie tylko po to zeby zaimponowac innym :D
 

Koperfild

New member
@Pansłonic
O jakiego typu kablach mówisz? Bo jak takich bezpośrednich, elektrycznych od amplitunera do głośników, to OCZYWIŚCIE, że będzie różnica. Ja natomiast jak i pare innych osób tutaj piszemy o kablach, z sygnałem cyfrowym do przetworzenia przez w zmacniacz/telewizor/coś jeszcze innego, w których albo sygnał jest idealnie taki sam, albo jest kaszana totalna, którą nawet głuchy usłyszy.

"Przyznam się że dopiero teraz po latach uznałem że czas na przyjżenie się zasilaniu i zamówiłem przewody Audionova Starpower MkII, a czy i tym razem będzie to dobra inwestycja okaże się za dwa dni więc powstrzymam się z dalszym wywodem na dzisiaj."
Wiesz, ja naprzykład jestem entuzjastą komputera. Siedze na 4-gigahertzowym 4-rdzeniowym procu i mam 8gb ramu w sprzęcie - lubie w to inwestować. Jednak inwestycje w ten sprzęt, mimo że go nie wykorzystuje jednak są wyraźnie namacalne. Natomiast kupowanie drogich kabli cyfrowych, sieciówek itp. nie kompentuje już dalej w tym topicu...
 

Pablo1964

New member
Bez reklam
Deimos napisał:
Czytając i biorąc poważnie to audiovoodoo to wszystkie firmy produkujące kable, także głośnikowe i inne powinny dawno splajtować.
Nieprawda. Jest wielu zamożnych ludzi, którzy uważają, że nie wypada im kupować towaru przeznaczonego dla plebsu i dla nich takie szopki się robi. Poza tym, nikt kto da się nabrać i kupi taki kabel zasilający (nie piszę o sygnałowym bo to inna bajka) nie przyzna się, że nie słyszy różnicy. I w ten sposób zacznie polecać go kolejnym naiwnym. A takie bajery kupują ludzie, którzy nie mają problemów finansowych, więc firmy wytwarzające taki sprzęt mogą być całkowicie spokojne o swoją dalszą egzystencję.
 
Ostatnia edycja:

Gucio50

New member
Bez reklam
Deimos napisał:
... wszystkie testy kabli itp. to jedno wielkie oszustwo ...

Nie, ale znaj miarę mocium Panie.

Na zestwa 5.1 potrzeba średnio 30-40m kabli głosnikowych

Jak amplituner kosztuje powiedzmy 2000zł to mozna na nie wydać 500zł
co daje (25% ceny amplitunera) czyli około 12-15zł/metr

Jak kosztuje 30000 to 1/4 wynosi 7500 czyli około 200zł/metr.

I tyle w obu przypadkach warto dać, BO AMPLITUNER i Twoje uszy "usłyszą" a właściwie to nie usłyszą ten kabel.

Do wzmaka za 1000zł kupno kabla po 10zł uważam za dużą ekstrawagancję.

Teraz kable zasilajace amplituner. Zwykły 5 x 3mm^kw z Castoramy po 5zł/m ( czyli 5 m * 5zł/m=25zł. Ani grosza więcej.)

Dla kogo wiec są kable za 500zł/m czy kabel HDMI 1.5 m za 350zł.
Dla tych co na codzień jeżdzą Volvo (nowym ze sklepu) lub czymś lepszym.

Chociaż też bez przesady, jeżdżę Volvo ze sklepu, a kupiłem taniego ONKYO-605 i kable głosnikowe za 9zł /m. Pokój mam duzy i 7.1 dało w sumie 80m. Za same kabelki głosnikowe zapłaciłem tyle, że żona uważa że za dużo. :mrgreen:

Jak to człowiek upada i wychodzi na dziada :p , staczam się ot co.
 
Ostatnia edycja:

Pansłonic

New member
Koperfild napisał:
@Pansłonic
O jakiego typu kablach mówisz?
Jeśli piszesz że ..."wszystkie firmy produkujące kable, także głośnikowe i inne powinny dawno splajtować. [cytat]; Oczywiście, że powinny, ale właśnie przez takich jak ty trzymają się dobrze"... - to rozumiem że miałeś na myśli dokładnie to co napisałeś; czyli chyba wszystkie kable. Fakt że różnica brzmienia w kablach cyfrowych jest dużo mniej odczuwalna niż w analogowych jednak również występuje mimo że teoria może sugerować coś innego. Natomiast co do wielu gadżetów wspomnianych w temacie audiovoodoo można mieć spore wątpliwości nad ich wpływem na co kolwiek:D
Wracając jednak do tematu kabli sieciowych to zastosowanie samych przewodów bez odpowiedniego filtra wpiętego pomiedzy gniazdko a przewód uważam osobiście również za mało zasadne i dające mierne efekty, a jak będzie naprawdę okaże sie prawdopodobnie jutro kiedy to spodziewam się zamówionych kabli sieciowych.
 

Deimos

Banned
Pablo1964 napisał:
Były gdzieś testy kabli zasilających?[/quote
Oczywiście, że były:http://www.neel.com.pl/pl/audio/wyroby/n7e.htm i tu także:http://www.highfidelity.pl/artykuly/0507/artech.html i tutaj:http://www.av.com.pl/index.php?art=166 a tu wytłumaczono to dobrze jednemu niedowiarkowi:http://www.hi-fi.com.pl/listy_hifi_txt.php4?idlis=34 i tu:http://www.hi-fi.com.pl/testy_hifi_k_s_txt.php4?id=229 i tu:http://www.hi-fi.com.pl/koszyk_sprzet.php4?id=177
Użyj google a znajdziesz więcej;)
A to knkrety i to na taniej polskiej sieciówce:
Testy - Kable sieciowe
Neel N7E

kabsiec110_neel_n7e.jpg


Krajowy specjalista od akcesoriów zasilających proponuje swoją najtańszą sieciówkę. Podobnie jak pozostałe oznaczone siódemką, testowany model zbudowano z siedmiu żył o przekroju 1,5 mm2 każda. Są one splecione trójkami, tworząc dwie grubsze żyły robocze (w sumie po 4,5 mm2). Pozostała –pojedyncza łączy uziemienia. Miedziano-cynowany ekran pokrywa przezroczysta izolacja. Tekstylny oplot zewnętrzny jest szary. Producent zaleca stosowanie N7E pomiędzy kondycjonerem a zasilanym urządzeniem. Największa poprawa dźwięku ma nastąpić w połączeniu z urządzeniami cyfrowymi. Cechą wspólną wszystkich kabli Neela jest elastyczność.

Brzmienie
Najtańszy przewód w teście prezentuje dźwięk wyważony i dojrzały. Nie dopuszcza do nadmiernej ekspozycji żadnego aspektu, nie ma też wyraźnych wad. Bas ładnie gra pomiędzy kontrolą i miękkością. Średnica jest wypełniona. Niekiedy można obserwować brak oddechu w muzyce, ale za to na pewno usatysfakcjonowani będą miłośnicy soczystości brzmienia.
Brak subtelności góry pasma nie może być podstawą do krytyki w przypadku sieciówki za 220 zł. Rekompensatę stanowi niezła szczegółowość. Neel dobrze się czuje w nagraniach, w których ważną rolę odgrywa rytm. Nie zawiodą się również miłośnicy perkusji: blachy są jasne i wyraźne. Dla osób używających zwykłych sieciówek Neel N7E jest propozycją wartą uwagi.
Jako ciekawostkę dodam, że sam używam tego kabla do zasilania projektora kina domowego. Po powrocie na standardowy kabel wyświetlany obraz jest nie do przyjęcia.


DystrybucjaNeelCena220 zł
Ocena
Wpływ na brzmienie4Jakość/cena5W skróciePo powrocie na standardowy kabel wyświetlany obraz jest nie do przyjęcia.
test w Hi-Fi i Muztka

Pozdrawiam wszystkich niedowiarków.:)
 
Ostatnia edycja:

matias2004

New member
Ja natomiast wiem , bo sam odczulem roznice na wlasnej skorze , jaka jest ogromna roznica w brzmieniu po wymianie kabla sieciowego.
Przelom to male slowo :
Bas - stal sie troche szybszy , krotszy i ciezszy , choc na tyle lekki aby oderwac sie od gruntu i i przytloczyc swoja waga , ale na tyle rozciagniety aby zdazyc go uslyszec.
Srednica - lekko sie cofnela ale zostala tez widocznie z frontu tworzac mgielke po stronie odbiorcy .
Wysokie - oslodzily sie , troszke zmetalizowaly , ale nie na tyle by brzmiec papierowo.
Dzwiek ogolnie oderwal sie od glosnikow i przykleil do sluchacza.Stal sie spojny a zarazem rozciagniety.
Dodam ze niechcaco stanalem na ogromna wtyke i oderwalem bolec od uziemienia , ku mojemu zaskoczeniu dzwiek sie nie zmienil , natomiast subwoofer nie przechodzi sam do trybu standby , gdyz prawdopodobnie zaklocenia sieci sa rozpoznawane jako sygnal na wejsciu.
 

Pablo1964

New member
Bez reklam
Z tego nasuwa się wniosek: kupuj taki kabel, jaki Twoim zdaniem zapewni najlepszy dźwięk. Kto nie słyszy różnicy - nie warto przepłacać.
 

Skibus

New member
Byłem na pokazie Nordosta. Prowadzący zmianiał tylko kabel zasilający CD i wiecie co? Różnicę słychać było.

U mnie róznicy nie słychać, znaczy inaczej słychać różnicę między zwykłym komputerowym a lepszym, ale to wynika z ekranowania lepszych przewodów. Mam 2 rodzaje ( oba w podpisie ) i między nimi różnicy wychwycić nie potrafię ( podobno Naim jest dość odporny na "kabelkologię", ale mimo to firma zaleca konkretne długości kabli ( a co za tym idzie konkretne parametry takie jak pojemność, rezystancja itd )

Sieć w domu mam poprowadzoną osobno do audio na przewodach 3 x2,5mm miedzianych, poprowadzonych w bezpiecznej odległości od innych linii zasilających. Do tej linii nie podłączane są żadne inne urządzenia. Oczywiście linia jest poprowadzona od rozdzielni i jest całkowicie niezależnie zabezpieczona. Voodoo ? Nie, tylko i wyłącznie eliminowanie zakłóceń. Urzadzenia zajemnie też się zakłucaja i dlatego podłacza się tak by wyeliminować efekt pętli masy i w miarę mozliwości odseparować urządzenia od siebie ( Cd poprzez tor z osobnym trafem separującym, część cyfrową od analogowej poprzez dodatkowy zasilacz itp. Sposobów jest duzo ).

Jednak jest sprzęt bardziej i mniej czuły na wszelkie zmiany w układzie w końcu kabel tez ma swoją oporność, pojemność itd.

Ferryt na kablu zasilającym to też Voodoo ?

Oczywiście nie robi się takich rzeczy do systemu za kilka tyś.
 
Ostatnia edycja:
Do góry