Właśnie, jak w tytule, wyleczyłem się z plazm Panasonica. Przynajmniej tych droższych. Po niecałych 3 latach moja VT20 zrobiła ciche "pyk" i na ekranie pojawił się pionowy czarny pas ok. 10cm szeroki. I zacząłem liczyć. Pierwsza plazma Panasonica padła po 3 latach 2 miesiącach. Ok, myślę sobie, może miałem pecha. Zdarza się. Kupiłem za ponad 5k zł 42VT20. Wytrzymała 2 lata 11 miesięcy. W sumie ok. 6 lat za 10 tysięcy złotych, czyli ponad 1,5 tysiąca rocznie na telewizor. Jak na mój gust zdecydowanie za dużo. Doliczając jakiś abo za satelitkę czy kablówkę wychodzi, że 1 średnią krajową trzeba wydać tylko na telewizję. Z plazmy pewnie nie zrezygnuję bo moja VT20 do dzisiaj miała rewelacyjny obraz, ale zaczynam szukać czegoś do ok. 2k zł. Nawet jak pogra te 3 lata to nie tak żal będzie, jak wywalenie 5 czy 6 tysięcy. Jakieś propozycje 50" plazmy za ok. 2k?