Wybór kina domowego 5.1 cenowo ~5000zł (rysunek poglądowy salonu)

mshpl

New member
Witam, prosiłbym o pomoc w wyborze sprzętu do salonu. Na rysunku pokazane jest mniej więcej rozmieszczenie salonu. Telewizora jeszcze nie mam ale będzie to zapewne jakiś 47' (może jakieś propozycje?).

Proporcje użycia sprzętu - 80% tv (pół na pół = c+ i filmy) 20% muzyka

Kable wypuszczałem w ścianach nie wiedząc jak to powinno być zrobione - i mam z tyłu (na ścianie z drzwiami na taras) głośniki na wysokości 2,15m a przy telewizorze na wysokości 25cm - te głośniki przy telewizorze będą stać na szafce TV

Chciałbym aby te głośniki nie rzucały się jakoś specjalnie w oczy a żeby dobrze grały.

8c81fdef15ece.jpg

Link do rysunku: http://zapodaj.net/images/8c81fdef15ece.jpg
 
Ostatnia edycja:

Orzeł3

Banned
2.15 moim zdaniem troszkę za wysoko . Optymalną wysokością dla sourandowych jest 1.8 od podłogi . A przy takich maluchach myślę 1.6 będzie w sam raz .
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Poza zbyt wysokimi surroudami masz jeszcze jeden zgrzyt: brak jakiejkolwiek centralnej pozycji widza/słuchacza (najlepsza bylaby tam gdzie kołko)
 
Ostatnia edycja:

mshpl

New member
Do tego Bose musiałbym sporo naciągnąć budzet. I z tego co wyszukalem nie ma DLNA.

Czy jesli telewizor bedzie mial DLNA to czy przy odtwarzaniu filmu z DLNA telewizora dzwiek bedzie szedl przez kino domowe?

A jak się ma jakościowo ten Sony BDV-N7100W do tego Harman BDS877? Jest b. duza roznica w cenie ale czy w jakości dzwieku również?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

collider

New member
Bez reklam
Jesli TV obsluguje dlna to jak najbardziej bedziesz mogl przesylac dzwiek do kina. Albo kanalem zwrotnym ARC albo poprzez optyk. Harman zagra lepiej ale ten Sony tez brzmi przyzwoicie i spokojnie da rade. Co do Bose to slyszalem jak to gra na jedej z prezentacji marki. Pokazywano kilka rozwiazan i powiem szczerze w KD rewelacja. Trudno az uwierzyc ze tak male glosniki wspolnie z subem potrafia dac taki dzwiek.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry